Jozefoslaw24.pl

Dlaczego Gmina Piaseczno nie pobiera opłat za dzierżawę terenu pod kontenery ?

Pod koniec stycznia bieżącego roku użytkownik naszego portalu, poprosił żebyśmy zajęli się sprawą kontenera na używaną odzież. Pojemnik znajduje się przy skrzyżowaniu ul. Wilanowskiej z ul. Działkową. Użytkownik zwrócił nam uwagę na to, że ulokowany między słupami energetycznymi kontener utrudnia widoczność kierowcom.

1 lutego po raz pierwszy zadzwoniliśmy pod podany na kontenerze numer. Przedstawicielka firmy poinformowała nas, że kontener zostanie przesunięty w ciągu 48 godzin. Niestety minęło 10 dni, a kontener nadal stał na swoim miejscu. Podczas kolejnej rozmowy otrzymaliśmy ponowne zapewnienie o tym, że wkrótce „ktoś” przesunie pojemnik. Do dnia dzisiejszego tak się nie stało.


Postanowiliśmy dowiedzieć się czegoś więcej na temat firmy, do której należy kontener. Okazało się, że kontenery należą do prywatnego przedsiębiorstwa Wtórpol, którego siedziba znajduje się w Skarżysku – Kamiennej.

Od 1993 roku firma pozyskiwała używaną odzież pod szyldem Polskiego Czerwonego Krzyża. Zyski z utylizacji odzieży nienadającej się do użytku oraz część zebranych ubrań przekazywano oddziałom PCK. W 2008 roku Wtórpol zerwał umowę z PCK. Sprawa odbiła się szerokim echem w ogólnopolskich mediach.

Od momentu zerwania umowy firma przestała być „dobroczyńcom” . Cały dochód uzyskany ze sprzedaży ubrań (28.000 pojemników w całej Polsce), trafia do kasy prywatnej firmy.

W zeszłym roku około 30% zebranej odzieży eksportowano do Afryki i Azji (m.in. do Ghany, Beninu, Tanzanii, Kenii, Malawi, Dżibuti, Pakistanu, Indii,Iraku), 20% przetworzono na czyściwo fabryczne, 10% przekazano do sklepów z używaną odzieżą. Reszta ubrań nadawała się tylko do utylizacji.

Wtórpol na swojej stronie szczyci się „bezinteresownością” :

„Taka ilość zebranych odpadów tekstylnych pozwala włodarzom Polskich miast zaoszczędzić rocznie w sumie ponad 10 milionów złotych. Kwota ta staje się dość istotna w sytuacji, kiedy zgodnie z ustawą z dn. 01 lipca 2011 (Dz. U. Nr 152, poz. 897) o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która weszła w życie z dn. 01 stycznia 2012 r., poszczególne gminy stały się właścicielem śmieci. Na włodarzy gmin i miast spadł obowiązek usuwania i unieszkodliwiania odpadów komunalnych, co ciągnie za sobą znaczne koszty.”

Wprowadzenie w życie nowych przepisów regulujących gospodarowanie odpadami może tłumaczyć, dlaczego gmina w bieżącym roku nie pobiera opłat za dzierżawę terenu pod pojemniki. Tylko dlaczego gmina nie pobierała opłat również w ubiegłym roku? Świadczy o tym poniższa interpelacja radnego Piotra Obłozy.

   

Dowiedzieliśmy się, że niektóre miasta, gminy i spółdzielnie (m.in. Rzeszów, Nowy Sącz) pobierają od Wtórpolu opłaty za dzierżawę terenu, na którym stoją pojemniki.

Czy gmina Piaseczno jest na tyle bogata, że stać ją na filantropijne udostępnianie publicznego terenu prywatnej firmie?

Może straż miejska w Piasecznie tak samo dobrodusznie traktuje kupców, którzy handlują bez zgody na „zajęcie pasa drogowego” ?

Jozefoslaw24.pl

Podoba ci się:

Komentarzy (9)

  1. no dlatego bo gmina piaseczno mistrzem Polski jest!

    • miszczem świata!

  2. „Taka ilość zebranych odpadów tekstylnych pozwala włodarzom Polskich miast zaoszczędzić rocznie w sumie ponad 10 milionów złotych” yhymmmm czym jest 10 mln w skali całego kraju ???? z pewnością nie jest powodem do dumy :)

  3. mnie ten kontener nie przeszkadza, ale przeszkadza mi to, że gmina nie pobiera opłat od tej firmy, może od warzywniaka przy Kamerlanej też nie biorą opłat ?

  4. tak okrutnie bogata Gmina nie będzie brać ochłapów za dzierżawę !

  5. O tej „dzierżawie” było głośno w Zabrzu, jakiś miesiąc temu chyba. Zabrze wystąpiło do tej firmy o partycypowanie, w opłatach za tereny podlegające miastu.

  6. Na Ursynowie też nie pobierają kasy za to …

  7. No ale straszna „afera” – naprawdę gmina nie pobiera za dzierżawę tych kilku pojemników? O matko! Jakie to straszne ;-) .

    • jaka gmina taka afera, „Em” mogę u Ciebie w ogródku lub na balkonie wyrzucać worki ze śmieciami (gratis) ? przecież, to żadna afera prawda ?