ul .Działkowa

Gmina Piaseczno będzie pobierać opłaty za kontenery !

Pod koniec stycznia na prośbę czytelnika naszego portalu zajęliśmy się sprawą kontenera, który był usytuowany na rogu skrzyżowania ul. Wilanowskiej z ul. Działkową.

Rzeczywiście stał on w niefortunnym miejscu, ponieważ ograniczał widoczność kierowcom skręcającym w ul. Wilanowską. Firma odpowiedzialna za kontenery obiecała ( 1 lutego 2012), że przeniesie kontener w ciągu 48 godzin. Niestety tak się nie stało.

Kontener został usunięty po blisko półtoramiesięcznym oczekiwaniu (24 marca 2012) – dopiero po opublikowaniu artykułu :

Dlaczego Gmina Piaseczno nie pobiera opłat za dzierżawę terenu pod kontenery ?

Artykułem zainteresowała się radna Katarzyna Nowocin – Kowalczyk, która przygotowała interepelację dotyczącą usunięcia kontenera i pobierania opłat za dzierżawę terenu pod kontenery. Interpelacja została złożona 14 marca podczas sesji Rady Miejskiej (szczegóły i dokumenty znajdują się w zakładce Interpelacje Radnych ) .


Okazało się, że Burmistrz był zaskoczony tym że, Gmina nie pobiera opłat od firmy Wtórpol (właściciel kontenerów) . 22 marca Urząd wysłał pismo do firmy Wtórpol, w którym poprosił o przesłanie wykazu (do 6 kwietnia 2012) aktualnych lokalizacji kontenerów. Dziwne, że wcześniej Urząd nie kontrolował szczegółów dotyczących ilości miejsc, w których zlokalizowane są kontenery na terenie gminy Piaseczno.

Po otrzymaniu wykazu lokalizacji od właściciela kontenerów -
” Gmina przystąpi do realizacji legalizacji kontenerów oraz pobierania opłat za umieszczone kontenery na działkach gminnych ” .

Podoba ci się:

Komentarzy (7)

  1. Bardzo dobrze! Przeciez Piaseczno potrzebuje duzo pieniedzy!

  2. afera znana w Polsce od kilku dobrych lat, a burmistrz dopiero się obudził hehe

  3. Jaki pan taki kram, więc aferka nie afera . Jak by nie mówić zawsze coś in plus . Brawo!

  4. Gdyby nie ten czytelnik, ktory zglosil sie do portalu J&J w tej sprawie. To cala wladza czy gmina nie pobierze oplat od firmy Wtorpol przez caly rok.

    • „Rzeczywiście stał on w niefortunnym miejscu, ponieważ ograniczał widoczność kierowcom skręcającym w ul. Wilanowską. ” – jak widać czytelnik zgłosił sprawę ograniczenia widoczności, opłaty to już inna sprawa – chyba, że czegoś nie rozumiem :)

    • Można prosić o ponowną wypowiedź ? nic z tego nie rozumiem :)

  5. Ciekawe ile jeszcze takowych szwindli czai się w „kniejach biurokracji” piaseczyńskiej ?