ul. Kameralna - 2012 r.

Apel do kierowców i rodziców dzieci ze szkoły w Józefosławiu

Szanowni Państwo,

Jak zawsze o tej porze zaczyna się dyskusja na temat zablokowanego przejazdu w okolicach szkoły. Jestem mamą ucznia i kierowcą. Do szkoły przywożę nie tylko swoje dziecko, ale też sąsiadów i znajomych. Podjazd pod szkołę i wysadzenie dzieci, to dosłownie maleńka chwila, ale gdy widzę, jak przede mną inna mama wysadza jedno lub kilkoro dzieci z auta, musi wysiąść sama, otworzyć bagażnik, wyjąć tornistry czy plecaki i jeszcze kilka razy wrócić się po coś do auta, to niestety zaraz zaczyna się faktycznie blokować przejazd i robić zator, już nie mówię o tym, że auto stoi na przystanku. Ponadto samochody parkujące przy sklepie są parkowane niezgodnie obowiązującym znakiem i też blokują przejazd ulicą. Straż Miejska nic tu nie pomoże jeżeli my sami tego nie zmienimy. Można też wyjść z domu dwie minuty wcześniej i też nie ma problemu z podwiezieniem dziecka do szkoły, ale musi się tylko chcieć.

Pozdrawiam,

W.W. – mama ucznia z IV klasy

Więcej na temat szkoły i ul. Kameralnej :

Stanowisko Rady Rodziców ZSP Józefosław w sprawie 739

” Ważne tylko, byśmy nie blokowali tam ruchu autobusów naszymi samochodami ”

Opinia komendanta Straży Miejskiej w sprawie transportu publicznego w Józefosławiu i Julianowie

Chodnik i plac zabaw są już gotowe do użytku


Podoba ci się:

Komentarzy (7)

  1. Popieram dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak W.W.

  2. Nie tylko chodzi o blokowanie podjazdu, po co powstał chodnik od parkingu do szkoły ? po co powstał parking ?

    http://jozefoslaw24.pl/2012/08/chodnik-i-plac-zabaw-sa-juz-gotowe-do-uzytku/

  3. Brawa dla Pani WW !! Trochę zbyt delikatnie, dlatego korzystając z okazji pozwolę sobie przytoczyć mój apel z przed kilku miesięcy :

    Szanowni Państwo!

    Na wstępie chciałbym zaznaczyć,że moje słowa dotyczą tylko części rodziców Zespołu Szkół mieszczącego się przy ulicy Kameralnej w Józefosławiu.

    Pragnę też z góry przeprosić za słowa krytyki tę grupę rodziców, której moje poniższe słowa będą dotyczyć. Dzisiaj około godziny 17ej (w dzień po zebraniu w sprawie usprawnienia komunikacji) okazało się, że nic się nie zmieniło mimo wpisów na tym portalu i na forum stowarzyszenia.

    PRZYKRO MI KOCHANI ALE DLA MNIE JESTEŚCIE BANDĄ DEBILI I IGNORANCKICH BARANÓW… NADAL BLOKUJECIE RUCH ZAPARKOWANYMI WZDŁUŻ KAMERALNEJ ORAZ ZAPARKOWANYMI PRZY PĘTLI GDZIE PARKOWAĆ NIE WOLNO. PRZEJEŻDŻAŁ PKS I CIĘŻARÓWKA – TAK- NIE MOGŁY SIĘ MINĄĆ ALE TYLKO DLATEGO, ŻE SAMOCHODY ZAPARKOWANE BYŁY NA CHODNIKU A NIE NA PARKINGU SZKOLNYM.

    PRZYKRO MI, ŻE MAM ZA SĄSIADÓW TAK PROSTYCH NIEROZUMNYCH I MYŚLĄCYCH TYLKO O SOBIE LUDZI. JUŻ PAL LICHO TEN AUTOBUS CZY BĘDZIE TAM JEŹDZIŁ CZY NIE. WY STWARZACIE UTRUDNIENIA DLA WSZYSTKICH UCZESTNIKÓW RUCHU PRZY KAMERALNEJ.

    CZEGO NAUCZĄ SIĘ WASZE DZIECI? SKORO MAMUSIA PARKUJE TAM GDZIE NIE WOLNO (PĘTLA) TO DZIECIĄTKO PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ WPADNIE POD KOŁA AUTOBUSU, GDY BĘDZIE PRZECHODZIĆ W MIEJSCU NIEDOZWOLONYM – BO PRZECIEŻ MAMUSIA PARKUJE GDZIE CHCE TO I DZIECKO PRZEJDZIE GDZIE CHCE. NA NIC ZDADZĄ SIĘ WASZE ZABIEGI MAJĄCE NA CELU ZAPEWNIENIE BEZPIECZEŃSTWA PRZY KAMERALNEJ.

    Skoro jesteście tacy odważni, to czemu nie piszecie na forach „będziemy tak parkować bo mamy was gdzieś i od…czepcie się od nas”

    Pozdrawiam i z całego serca życzę wam odrobiny oleju w waszych pustych główkach.

  4. Ostro kolego :) Mnie się wydaje , że większość z parkujących gdzie popadnie, to ludzie mieszkający gdzieś dalej, dlatego liczy się dla nich tylko czubek własnego nosa.

  5. Oby ten apel trafił do kogo trzeba.

  6. To bardzo lubie!!!

  7. Na początku powiem, że nie jestem osobą zmotoryzowaną i zgadzam się, że ten chaos przed szkołą jest denerwujący. Rozmawiałam ostatnio z koleżanką na temat szkolnego parkingu, z którego został doprowadzony chodnik do szkoły. Wszystko fajnie, pięknie… Jest jedno „ale”. Otóż, parking jest wyściełany małymi kamyczkami, co zdecydowanie zniechęca mamy do korzystania. Szkoła bowiem nie zwraca pieniędzy za zniszczone, często niezbyt tanie, buty… W tym przyznaję jej całkowitą rację. Odrobina nerwów rano to nic w porównaniu ze stratą kilkuset złotych, powiedzmy tygodniowo. Proszę też spojrzeć od tej strony.