Krzysztof Dynowski

XXX Sesja Rady Miasta – Każdy musi mieć swoją Grecję

Dzisiejsza relacja z sesji – jak to w nowym roku staram się (sam siebie i Szanownych czytelników) przyzwyczajać – pozytywna. Co nie znaczy, że nie będzie merytorycznych tematów, acz trochę inaczej, z radością i nadzieją – że oni mimo wszystko chcieli dobrze…

Pierwsze, co uderzyło, to zmiana ustawienia stołów i krzeseł na sali obrad – oto jedna z obiecywanych zmian, może nawet na lepsze. Co prawda, połowa radnych („opozycyjnych”) ma teraz za plecami rzutnik multimedialny i musi się odwracać do średnio naturalnej pozycji, za to prezydium rady z przewodniczącym i burmistrz widzą wszystko może nie doskonale, ale lepiej. No i pojawiły się tabliczki z nazwami klubów radnych i nazwiskami każdego z nich. Miło. Gdzieś w kuluarach dało się słyszeć, że może warto zorganizować debatę o tym, „jak się dobrze usadzić”, ale nie uprzedzajmy faktów.

Cieszą również takie drobne rzeczy, jak rozkładówka w gminnej gazecie, gdzie w oczy bije tytuł o inwestycjach na lata 2013 – 2016. Dociekliwy Czytelnik może się szybko zorientować, że ogrom planów na te 3 lata nie jest wcale przesadzony – to po prostu rekompensata za plan inwestycji 2010 – 2013, którego jakby za bardzo nie widać (poza rozkopanym terenem pod skatepark). Powtórzę jednak – cieszy fakt, że obecni włodarze myślą tak perspektywicznie i nie można tego kwitować stwierdzeniem „im krótszy żywot, tym dalsze plany”…

Interpelacje

Wracając do meritum, czyli treści sesji jako takiej, chronologicznie nastąpi czas interpelacji – momentu, gdy radni zgłaszają do burmistrza ważne sprawy z prośbą o podjęcie stosownych działań. I tak:

- Radny Marciniuk prosił o informacje, gdzie są ustawione kosze uliczne, ze szczególnym uwzględnieniem tych przy przystankach, wnioskował, by gmina w ramach własnych obowiązków, jak również poprzez naciski na powiat, województwo i generalną dyrekcję dróg krajowych, odśnieżyła pobocza na terenie Piaseczna i okolic, umożliwiając tym samym pieszym bezpieczną komunikację. Ponawiał tez wniosek o zarezerwowanie kwoty 500 tysięcy złotych na zakup ciężkiego wozu bojowego dla OSP Piaseczno.

- Radny Kaczorowski prosił o ustawienie znaku drogowego zakaz postoju i zatrzymywania na ulicy Młodych Wilcząt w Zalesiu Górnym, gdzie parkujące samochody skutecznie utrudniają przejazd. Wnosił też o wspólne z powiatem wykonanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach w Zalesiu Górnym.

- Radna Kłos przypominała gminie o konieczności regularnego odśnieżania chodników.

- Radna Nowocin Kowalczyk przychyliła się do poprzednich wniosków o odśnieżanie ze szczególnym uwzględnieniem Józefosławia, wyraziła swoje niezadowolenie z lakonicznych i niemerytorycznych odpowiedzi burmistrza na składane wnioski i interpelacje, przypominając jednocześnie temat obowiązku szkolnego dla sześciolatków, podnosiła problem kosztów ciepła dostarczanego przez PCU na Osiedle Jedność oraz prosiła o niezbędne działania związane z ostatnim wypadkiem na skrzyżowaniu ulicy Wilanowskiej i Geodetów.

- Radny Mucha z dość wysokim poziomem oburzenia grzmiał na szarganie symboli narodowych. Konkretnie chodziło o „deptanie flagi”, poprzez ustawienie pod masztami 3 pojemników na odpady segregowane, obudowanych przez piaseczyńską fundację Eco Choice estetycznym, ceramicznym kolażem. Cieszy fakt patriotycznego zaangażowania radnego, jak również fakt, iż wnioskował o przestawienie pojemników. Mógł przecież zabić… (Na marginesie trzeba dodać, że w trakcie trwania sesji przedstawiciele fundacji pojemniki przestawili, więc radny Mucha wychodząc z posiedzenia mógł już z pełną powagą i honorem oddać cześć fladze). Radny prosił też o zmianę organizacji ruchu i sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Okulickiego na wzór tej, jaka jest na skrzyżowaniu z Energetyczną, aby ułatwić poruszanie się wszystkim skręcającym w lewo.

- Radny Hubl zwrócił uwagę, że odpowiedź na jego ostatnia interpelację nastąpiła dopiero po dwóch miesiącach, zaś w treści stwierdzono, że powodem odmowy jest śnieg, którego wcześniej nie było i gdyby urząd działał trochę szybciej, można by było pewne rzeczy wykonać a nie czekać na sprzyjające warunki pogodowe. Ponadto wnioskował o zamontowanie świateł na skrzyżowaniu Julianowskiej i Okulickiego, gdyż z tej pierwszej nie da się wyjechać.

- Radna Wysocka Jońska zwróciła uwagę, iż w naszej gminie oświetla się polne drogi po których nikt nie jeździ, podczas gdy wiele zamieszkałych terenów nadal tonie w ciemnościach. Podniosła tez temat opłat za ciepło z PCU – dlaczego, pomimo zamontowania rozdzielników, planuje się powrót do metody naliczania opłaty z metra kwadratowego?

- Radny Słowik zaproponował, aby zachęcić mieszkańców do zameldowania się w Piasecznie, podając przykłady z innych miejscowości, chociażby zniżek na basen czy darmowej komunikacji.

- Radny Mizerski podał przykład Marek, w których organizuje się loterie dla nowo zameldowanych z atrakcyjnymi nagrodami jak samochód czy laptop.

Na tym interpelacje zakończono, podając więc tylko odpowiedź burmistrza który stwierdził, że na takie nagrody nas nie stać dodam, że ten temat – jako że jest szalenie interesujący – doczeka się jeszcze słów kilku w osobnym artykule

Zanim przejdziemy do uchwał, warto jeszcze zaznaczyć, jakże ważny głos burmistrza dotyczący trybu pracy urzędu, będący jednocześnie odpowiedzią na moją wypowiedź w wątku „sołtysim”.

Będąc wzruszony faktem, iż po 15 latach mieszkania w Chyliczkach doczekałem się dnia, kiedy gmina odśnieżyła wszystkie ulice we wsi, a jednocześnie pełen uznania dla naczelnika Chrabałowskiego za zaangażowanie i koordynacje akcji (sobota o godzinie 21 to nie jest czas, kiedy spodziewałbym się działań gminy), postanowiłem dać temu wyraz, publicznie dziękując wyżej wymienionemu. Warto nadmienić, że takie podziękowania dla kogoś za szybkie czy sprawne zrobienie czegoś zdarzają się średnio raz na jedną sesję. Burmistrz Lis odpowiedział na to, że to zasługa Przedsiębiorstwa SITA, że naczelnik robi co do niego należy oraz że, cytuję „nie pokazujemy palcem, kto ma co zrobić”. Dobrze wiedzieć!

„Każdy musi mieć swoją Grecję”

Podczas dyskusji nad dofinansowaniem powiatu w zakresie prowadzenia LO i lodowiska powiatowego, do dyskusji „cichcem zgłosił się Pan Zbigniew Mucha”, jak to ujął przewodniczący Swat. Radny podnosił, że może faktycznie, „każdy musi mieć swoją Grecję” i w związku z tym my musimy ciągle pomagać powiatowi w realizacji jego zadań, ale ile można? Koniec końców rada przyznała dofinansowanie na prowadzenie LO i na lodowisko, zaś temat dofinansowania sygnalizacji świetlnej w Zalesiu Górnym, który nie był przedmiotem żadnej uchwały, odłożono na razie na półkę. Skoro nie mamy na bezpieczeństwo mieszkańców, dajmy im chociaż trochę wiedzy i rozrywki, zdało by się rzec…

Najważniejszym tematem na sesji było przyjęcie nowego regulaminu utrzymania czystości i porządku, który to dokument – koniec końców uchwalony – jest majstersztykiem pod kątem prawnym, logicznym i w ogóle. Jako że temat śmieci i regulaminu jest przeobszerny, zaznaczam go w sprawozdaniu z sesji, z odniesieniem do osobnego artykułu na temat polityki śmieciowej Gminy Piaseczno.

Cuda Wianki

Tradycyjnie już, podczas sesji pada wiele zdań i komentarzy, które sprawiają, że te w większości nudne godziny nabierają jakże radosnego charakteru… Ot, takie cuda – wianki.

Podczas dyskusji na temat świateł na skrzyżowaniach, ktoś z radnych zauważył, że sygnalizacja konieczna jest również na skrzyżowaniu Geodetów i Wilanowskiej (przy CH Józefosław), gdyż – uwaga uwaga – obowiązująca tam organizacja ruchu i znaki drogowe są nieoczywiste czy jakoś tak. Nie wiem, co może być niezrozumiałego w takim znaku, pozostaje tylko wyrazić szacunek i uznanie dla twórców nowych testów teoretycznych na prawo jazdy – może po przeczytaniu Kodeksu Ruchu Drogowego poziom zrozumienia znaków w narodzie ulegnie poprawie…

Gdzieś zupełnie po drodze, patrząc na zamieszczone przez urząd na stronie www pliki, dopatrzyłem się formatu docx, dedykowanego w miarę nowym (bodajże od 2007) wersjom Worda. No dobrze, zamiast zainstalować darmowy Open Office czy inny open source pakiet edytorów, postawiliśmy na Microsoft – faktycznie, kilka funkcji czy kompatybilności więcej. Patrząc jednak – i słuchając wyjaśnień – że program nie przyjmuje nazwy ulicy Julianowska, w związku z czym w dokumentach zapisano Ulianowska, zastanawiam się, czy sprytny Microsoft nie zaczął w pakiecie dodatkowym sprzedawać opcji „dodaj do słownika” oraz „wyłącz autokorektę”. Chyląc czoła przed pomysłowością paskudnego monopolisty serdecznie proszę urząd, o zanabycie owych dodatków

Na koniec – bo to zawsze wypada pod koniec – trzeba jeszcze przytoczyć i pochwalić dbałość i troskę przewodniczącego o – bo ja wiem – rodziny radnych, inne obowiązki czy może poziom przytomności umysłowej. Musicie bowiem wiedzieć, że regularnie, chyba na każdej sesji, pada w pewnym momencie hasło w stylu „Na miłosierdzie pańskie, już 15…”, po czym następuje ogólne przyśpieszenie, głosowania, hop hop hop do domu. Albo do kasy po dietę za sesję. Jak zdążą przed 16.

Wątek Grecki, problem z koszami pod flagami, pytania o pomoc powiatowi i kilka innych „ciekawostek” – to wszystko swoista zasługa, czy też może wkład w obrady radnego Muchy. A także wymiana zdań w wolnych wnioskach pomiędzy burmistrzem a radnym Kaczorowskim o tym, kto się boi dyskutować z radnym Muchą… Wiecie, że w regulaminie utrzymania czystości jest zapis o „niebezpiecznych owadach”?

Sołtys Chyliczek,
Krzysztof Dynowski


Podoba ci się:

Komentarzy (13)

  1. hahahaha no faktycznie niesamowicie niezrozumiały ten znak ;) Dobre, ciekawe kto tak zabłysnął ?!!

    • Tekst Pana Sołtysa Dynowskiego nieco wypacza sens dyskusji, które odbywały się na sesji. Nie przypominam sobie, aby padły stwierdzenia o niezrozumiałym znaku, no, ale może czegoś niedosłyszałam. Natomiast z cała pewnością, mowa była o niebezpiecznym skrzyżowaniu Geodetów/Wilanowska, jak również o tworzących się tam korkach.
      Przekręcony jest również sens mojej interpelacji dot. obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Otóż, w dniu 22.01.2013r. odbyło się spotkanie dyrektorów szkół i przedszkoli z władzami gminy oraz Dyrektor ZEASu, Panią Edyta Woźniak. Dyrektorzy placówek zostali poinformowani o planach wprowadzenia zakazu przyjmowania dzieci 6-cioletnich do zerówek w gminnych przedszkolach. Zgodnie z tymi planami, od września br., wszystkie sześciolatki w gminie Piaseczno będą musiały obowiązkowo zostać zapisane szkoły, bądź to do oddziałów zerowych tudzież do klas pierwszych. Dzięki takiemu zabiegowi, mają być stworzone dodatkowe miejsca w przedszkolach publicznych. Powyższy zabieg, proponowany przez władze gminy oraz dyrektora ZEASu stoi w sprzeczności z rozporządzeniem ministra oświaty o przedszkolach, w którym to widnieje zapis o obowiązkowym, i w pierwszej kolejności przyjmowaniu 5 i 6-latków do przedszkoli. Pan Burmistrz zapomniał, ze do 2014r. sześciolatki mają prawo do kontynuowania wychowania przedszkolnego w przedszkolu, zaś obowiązkiem gminy jest taka edukacje zapewnić. Pytanie brzmiało, czy zamierzeniem Pana Burmistrza jest wprowadzenie niezgodnych z prawem działań, czy też intencją przekazania ww. planów jest wymuszenie na dyrektorach gminnych placówek oświatowych poprzez polecenie służbowe, nieprzyjmowania 6-latków do publicznych przedszkoli oraz do likwidacji w tychże przedszkolach oddziałów zerówkowych.
      Napisać można wszystko. Jednak przekazując jakieś informacje dobrze byłoby trzymać się faktów. W przeciwnym razie mamy do czynienia z bełkotem grafomańskim nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością.

      • Szanowna Pani Radna!

        Tekst o niejasnym, czy też niezrozumiałym oznaczeniu wzmiankowanego skrzyżowania padł ze strony radnych, co z sąsiadem odnotowaliśmy i odpowiednio skomentowaliśmy, czego wyrazem fragment mojego podsumowania sesji – to raz.

        Dwa – „oraz prosiła o niezbędne działania związane z ostatnim wypadkiem na skrzyżowaniu ulicy Wilanowskiej i Geodetów” – każdy, kto kiedykolwiek miał nieprzyjemność poruszania się po tym skrzyżowaniu wie, jakie są tam problemy, poza tym ostatni wypadek był nagłośniony na tyle szeroko, że bezzasadnym wydało mi się dublowanie treści, które każdy internauta już poznał. W mojej opinii, powyższy cytat oddaje sens Pani interpelacji, a zajmuje zdecydowanie mniej miejsca niż sama interpelacja.

        Trzy – nie ma mowy o przekręceniu czegoś, jeżeli podaje się tylko temat interpelacji – „wyraziła swoje niezadowolenie z lakonicznych i niemerytorycznych odpowiedzi burmistrza na składane wnioski i interpelacje, przypominając jednocześnie temat obowiązku szkolnego dla sześciolatków” – a podane przez Panią powyżej uzasadnienie i wyjaśnienie w pełni mieści się w kategorii „temat obowiązku szkolnego dla sześciolatków”, przy czym – podobnie jak w poprzednim przypadku – zajmuje zdecydowanie mniej miejsca.

        Każdy rodzic który to przeczyta ma już zarys tematu, który go interesuje i który Pani poruszyła. Szersze opisanie tematu zakrawa na osobny tekst (jak chociażby regulamin utrzymania czystości), który pojawi się w momencie, gdy zapadną z tego tytułu jakiekolwiek rozstrzygnięcia ze strony gminy. Nie omieszkam wtedy oczywiście wzmiankować Pani udziału w dyskusji nad ww tematem.

        Co do bełkotu grafomańskiego – cytując poufale jedną z postaci nieśmiertelnego Baldur’s Gate – „Przykro mi, że tak to odbierasz”.

        • Drogi Sołtysie!
          Rzeczywiście „każdy, kto kiedykolwiek miał nieprzyjemność poruszania się po tym skrzyżowaniu wie, jakie są tam problemy, poza tym ostatni wypadek był nagłośniony na tyle szeroko, że bezzasadnym wydało mi się dublowanie treści, które każdy internauta już poznał. W mojej opinii, powyższy cytat oddaje sens Pani interpelacji, a zajmuje zdecydowanie mniej miejsca niż sama interpelacja.” Niestety, Pan Burmistrz nie wiedział o wypadku, – pomimo nagłośnienia na lokalnych portalach, zaś niebezpiecznym skrzyżowaniem Pan Burmistrz specjalnie się nie przejmuje. No bo „kiedyś tu będzie rondo”. Na poczatku kadencji była mowa o poszerzeniu Wilanowskiej u zbiegu z ul. Geodetów o jeden pas. Właścicielka posesji na przeciwko Piotra i Pawła zgodziła się odsprzedać stosowny kawałek ziemi. Razem z panią Krzyżewska chodziłyśmy do niej w tej sprawie z misja. Co z tego, kiedy nic dalej w tej sprawie się nie dzieje. Albo Pan Burmistrz zlekceważył problem, albo zapomniał. Dlatego nauczona dwuletnim doświadczeniem współpracy z Panem Lisem, nieustannie przypominam o naszych józefosławskich sprawach. W przeciwnym razie pójdziemy w zapomnienie jak to było za burmistrza Zalewskiego.

      • Czyli już wiadomo kto zabłysnął haha

  2. Ważne, że stać „NAS” na nagrodę za schwytanie artystów, którzy pomazali kościół.

    - Radny Słowik zaproponował, aby zachęcić mieszkańców do zameldowania się w Piasecznie, podając przykłady z innych miejscowości, chociażby zniżek na basen czy darmowej komunikacji.

    - Radny Mizerski podał przykład Marek, w których organizuje się loterie dla nowo zameldowanych z atrakcyjnymi nagrodami jak samochód czy laptop.

    Na tym interpelacje zakończono, podając więc tylko odpowiedź burmistrza który stwierdził, że na takie nagrody nas nie stać dodam, że ten temat – jako że jest szalenie interesujący – doczeka się jeszcze słów kilku w osobnym artykule

  3. ja i wiele osób z dziećmi chodzi tym odcinkiem ul. cyraneczki.
    Bardzo dobrze z został ten odcinek zrobiony. Mam nadzieję ze starosta wykona tą ul. dalej, a przynajmniej chodnik.

    • Gdzie idziesz tą ulicą ? Do domku wybudowanego na trajektorii ulicy ?

  4. sołtysie nie polemizuj z radną bo będzie cię oczerniać jak innych

    • Zdrowa polemika jest wskazana. Baaa nawet niezdrowa jest lepsza od takiej, która nie istnieje haha Szkoda, że „nasz” sołtys nie kwapi się do rozmów z mieszkańcami. Nie komentuje bierzących spraw dając do zrozozumienia, że ma to w nosie.

      • radna daj sobie spokój

  5. * bieżących : p

  6. Na temat pilnej potrzeby reorganizacji ruchu na skrzyżowaniu Wilanowska/Geodetów regularnie od dwóch lat rozmawiam z Burmistrzem Z. Lisem. Historię tych rozmów oraz ustaleń z właścicielem Centrum Józefosław już opisywałam, nie chcę powtarzać, że spełzły na niczym, bo właściciel się zmienił. O wypadku dziewczynki w tym miejscu sama burmistrza powiadomiłam, więc wiedział. Osobiście byłam też świadkiem kolizji (stłuczki) z udziałem trzech aut w tym samym miejscu. Wielokrotnie też stałam tam w korku. Niestety przebudowa skrzyżowania nie weszła do tegorocznego budżetu. Może finansowo zmieszczą się światła sygnalizacyjne. Wszystko dlatego, że planowana jest przebudowa (rewitalizacja) ul. Geodetów i rondo, które nie wiadomo kiedy powstanie.
    Hanna Krzyżewska