ul. Wilanowska

Obiecanki cacanki ?

Do Burmistrza Gminy Piaseczno
Pana Zdzisława Lisa

INTERPELACJA
Dot: przystanki w Józefosławiu

Po raz kolejny zwracam się z prośbą o ustawienie ławek oraz budowę wiat na przystankach na ul. Wilanowskiej. Pragnę nadmienić, ze wielokrotnie, zarówno pan Burmistrz, jak i jego urzędnicy obiecywali niezwłoczne wykonanie tego zadania.

Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
Radna Gminy

Opdowiedź Zastępcy Burmistrza z 2012 :

Przystanki przy Wilanowskiej

Panie Burmistrzu rok się jeszcze nie skończył, więc trzymamy za słowo.


Podoba ci się:

Komentarzy (10)

  1. Nawet wiaty zrobić nie mogą o chodnikach nie wspominając. Czy mnie się zdaje czy Ursynów robi chodniki przy Jagielskiej ?

  2. Pani Katarzyno,
    wiem, że Pani głównie walczy o Wilanowską – ale chyba nic by się nie stało złego – aby apel o wiaty z ławkami rozszerzyć na całą trasę 739 od Pułąwskiej w kierunku Piaseczna. Tak na prawdę – to 739 jest stosunkowo nową linią – i do tego przejeżdzą trasą, którą żaden autobus miejski (nie mylić z ROJ BUSem) nie jeździł.
    Stąd – jak już walczymy o słuszną sprawę – walczmy RAZEM!
    pozdrawiam,

    • Przy Julianowskiej przystanki zostaną wybudowane wraz z budowa chodników. Pytanie tylko, kiedy powstanie Julianowska. Obawiam się, że nie w tej kadencji, ale obym się myliła.

  3. Pani Katarzyno a co ze skwerem przy Tenisowej bo chyba Pani pilotowała tą sprawę? Wszytko ucichło – czekamy na przedawnienie ? Czy skupiliśmy się już na parku przy Ogrodowej którego pewnie w ogóle nie będzie.

    • Jeśli chodzi o działkę przy Tenisowej, to nie ma jeszcze decyzji wojewody w tej sprawie. Co do parku na terenie Politechniki, to rozmowy trwają już od wielu miesięcy. W ubiegłym tygodniu na sesji, wiceburmistrz Putkiewcz jasno powiedział, że nie wszystko jest jeszcze ustalone. W podobnym tonie wypowiadał sie jakiś rok temu na spotkaniu z mieszkańcami. Zobaczę umowę to uwierzę. Póki co, słowa, słowa.
      Z Cyraneczki tez nie do końca jest tak, jak to obwieszcza pani Hania i pan starosta. Podobne informacje podawała w ub. r., odnośnie Julianowskiej, która wg opinii pani Hani miała być budowana w lipcu 2012. Ale prawdę mówiąc, nie mam ochoty na jakieś głupie kłótnie na forach. Na zebraniu sołeckim 13.06., pan Starosta jasno i wyraźnie zakomunikował mieszkańcom, że w tym roku może uda musie wykupić działki i zrobić projekt. Budowa raczej wątpliwa. Teraz okazało się, ze Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała dotacje gminy na zadania starostwa odnośnie budowy Cyraneczki i może się zdarzyć, ze powiat zostanie bez środków na budowę tej drogi.
      W kontekście tych różnych spraw, osobiście podchodzę dość ostrożnie do takich różnych rewelacji odnośnie tego, ze coś tam na pewno będzie budowane w Jozefosalwiu, czy gdziekolwiek indziej na terenie tej gminy.

      • No to mamy przynajmniej jasność, że na wiele lat ulica Cyraneczki utknie w polu… Bo powiat 1mln PLN na budowę tej drogi nie ma i miał nie będzie! No cóż obietnic mnóstwo a czasu na ich realizację niewiele do przyszłorocznych wyborów zostało, cza chyba będzie Zdzicha pogonić…

  4. Z tego co kojarzę w lutym tego roku była informacja że „jednomyślni Radni” przyjęli projekt skweru przy Tenisowej tylko czekamy na akceptacje wojewody. Mamy koniec czerwca i jeszcze nie ma decyzji ? Może warto byłoby się przypomnieć …

  5. Może z rodem z Wawy zrobimy odwołanie naszgo burmistrza itd ?? podpisy + społeczniak równa się swój człowiek ?

    • Byl niedobry Zalewski. Wybralismy Lisa. Wszyscy sie rozplywali z radosci ze teraz sie zacznie. Po paru latach rozczarowanie Lisem. Chcemy wybrac nowego. Ludzie albo Jozefoslaw ma takiego pecha ze ciagle trafia na zlosliwego burmistrza albo problem lezy gdzie indziej. Ruszcie glowami, tu cos jest nie tak.

  6. Burmistrz – to Burmistrz – i niezależnie KTO będzie, jak nie będzie miał dobrych urzędników w UMiG Piaseczno – to jego „dobra wola” zda się na nic.
    A jak jest u nas? Pan Zastępca Putkiewicz na spotkaniach z mieszkańcami mówi, że co tydzień przedstawiciel Gminy sprawdza „dziury w drogach gminnych” – a dziury są przez parę tygodni, nawet, gdy dzwoni się do właściwego wydziału UMiG. W przypływie szczerości jeden z urzędników tego wydziału mi powiedział: „po co wyście się sprowadzili na takie zadu….e, a teraz macie wymagania”. Inni też: jak ich się nie popchnie – to się nie toczą.
    Sam Burmistrz isibiście wszystkiego nie pozałatwia bez inicjatywy urzędników UMiG.
    Wiem – zarobki w UMiG nie są najwyższego lotu – ale, jak się komuś nie chce pracować, to kolejka chętnych czeka – i może wykona powierzoną robotę porządnie i zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców.
    PS. To że Burmistrz Lis nie spełnia oczekiwań – nie oznacza, że mamy na zasadzie „mniejszego zła” wrócić do Zalewskiego….