Urząd Rady Miasta i Gminy Piaseczno

Radni mijającej kadencji – bezradni i poradni

Poniżej opracowanie pochodzące ze strony wyborypiaseczno.pl :

Kampania wyborcza nabiera rumieńców, dowiadujemy się coraz więcej „ciekawych rzeczy” o poszczególnych grupach i osobach, czas więc na garść informacji o radnych mijającej kadencji. Słowem wyjaśnienia pragniemy zaznaczyć, że poniższe zestawienie oddaje charakter, styl i aktywność pracy radnych podczas sesji rady gminy i tylko tam oraz z oświadczeń majątkowych. Nie znamy opinii o pracy wszystkich radnych „w terenie” stąd też jakakolwiek inna forma ich opisu mogłaby być niepełna. Jedziemy w miarę zwięźle i alfabetycznie.

Legenda:

Partie i stowarzyszenia przy każdym nazwisku to „szyldy”, które zapewniły poszczególnym osobom wybór 4 lata temu. Nie zawsze pokrywają się one z aktualnymi komitetami.

Słowo właściciel stosujemy zarówno w przypadku własności jak i współwłasności małżeńskiej.

Określenia typu emerytka, przedsiębiorca czy zarządca, widniejące po wieku, są w zdecydowanej większości zaczerpnięte z oświadczeń majątkowych radnych.

Dane finansowe zaczerpnięte zostały ze strony urzędu i oświadczeń radnych na koniec 2013 roku.

Borowska Teresa – Klub Rozwoju

68 lat, emerytka. Właścicielka domu i działki rolnej. W roku 2013 osiągnęła kilkaset złotych straty na działalności gospodarczej, ponad 30 tysięcy złotych z emerytury i ponad 20 tysięcy złotych z diety radnej. Spłaca kredyt w banku, miesięcznie około 1.300 złotych. Tyle wielkiej finansjery.

Pani Teresa w dyskusjach zabiera głos rzadko, zazwyczaj jest bardziej głosem rozsądku czy podsumowania niż nowym, merytorycznym aspektem danego tematu. Interpelacje pojawiają się w miarę regularnie na co drugiej, co trzeciej sesji. Jej główne pola zainteresowań to kwestie związane z miastem Piasecznem w którym mieszka, jest też osobą „wrażliwą społecznie”.

W tym roku kandyduje do rady powiatu, rodzaj głosowania (na listy) i liczba mandatów, innych komitetów oraz tzw. „pewniaków” sprawia, że Pani Teresy możemy już na niwie samorządowej nie zobaczyć.

Dudek Krzysztof – Nasz Sport i Kultura

56 lat, trener żeńskiej drużyny piłkarskiej Gosirki, właściciel domu jednorodzinnego. W roku 2013 z tytułu pracy w Gosir, trenowania zawodniczek oraz diety radnego otrzymał w sumie ponad 80 tysięcy złotych, zakredytowany na nieco ponad 100 tysięcy złotych, ponad 20 tysięcy złotych na lokatach.

Pan Krzysztof głos zabiera bardzo sporadycznie / w ogóle. Jeżeli już takie zdarzenie ma miejsce, tematyka to Gosirki lub wyrażenie opinii komisji sportu na temat danej uchwały (nie traktujemy tego jednak jako zabrania głosu, a jako wywołanie przez przewodniczącego „do odpowiedzi”).

W tych wyborach będzie konkurował m. in. z innym radnym obecnej kadencji – Zbyszkiem Muchą (Wspólnota Samorządowa) oraz z Wandą Wasiewicz (WspólneRazem), emerytowaną naczelnik wydziału spraw obywatelskich, obronnych i zarządzania kryzysowego gminy Piaseczno.

Hubl Andrzej – Klub Rozwoju

66 lat, emeryt, właściciel firmy zarządzającej nieruchomościami na Józefosławiu. Właściciel domu, mieszkania, działki rolnej i ślicznego BMW 525. Ponad 400 tysięcy złotych zgromadzonych w polskich złotych i walucie zagranicznej. Dochód z zeszły rok z tytułu emerytury, diety radnego, zaiks-u i praw autorskich oraz prowadzenia działalności to około 45 tysięcy złotych, kredytów brak.

Pan Andrzej to typowy przykład „radnego lokalnego” – niemal w każdej jego interpelacji (a te padają niemal na każdej sesji) przewija się w ten czy inny sposób Józefosław, ulica Geodetów czy Wilanowska. Relatywnie często zabiera merytoryczny głos w dyskusjach ogólnych (np. polityka śmieciowa), jego wypowiedzi są logiczne.

W wyborach będzie ubiegał się o reelekcję na kolejną kadencję z terenu Józefosławia. Do walki stanie z kilkoma paniami, nie kojarzonymi wcześniej z samorządem (ale już np. ze szkołą w Józefosławiu a i owszem).

Kaczorowski Wojciech – Stowarzyszenie Centrum

62 lata, właściciel zakładu wulkanizacyjnego. Posiada dom w Zalesiu Górnym i 2,5 tysiąca oszczędności. W roku 2013 zarobił około 50 tysięcy złotych z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, diety radnego i pracy w Domu Pomocy Społecznej w Górze Kalwarii. Kredyt hipoteczny na niemal 100 tysięcy złotych.

Pan Wojciech wypowiada się od potrzeby do potrzeby, w zdecydowanej większości jego interpelacje i głosy w dyskusji dotyczą problemów Zalesia Górnego. Dosyć często da się odczuć emocjonalny stosunek do wygłaszanych tez i odniesienia nie tyle do meritum problemu, ile do konkretnych oponentów politycznych.

W wyborach w okręgu Zalesie Górne główna walka będzie się toczyć zapewne pomiędzy nim a jego młodszym kolegą – też radnym – Łukaszem Kamińskim z Platformy Obywatelskiej.

Kamiński Łukasz – Platforma Obywatelska

31 lat, inspektor w GOSiR Piaseczno. Z racji wieku majątku stricte własnego jeszcze brak, 1.000 złotych oszczędności, i kilkanaście tysięcy zobowiązań z tytułu kredytów. Przychów za 2013 rok to nieco ponad 40 tysięcy złotych – 23 tysiące diety radnego, 19 tysięcy z pracy w GOSiR oraz tysiąc złotych z racji prowadzenia działalności gospodarczej.

Pan Łukasz od czasu do czasu zgłosi interpelację dotyczącą Zalesia Górnego. Rzadko wdaje się w dyskusje i – proszę wybaczyć – trudno powiedzieć o nim coś więcej.

W nadchodzących wyborach zawalczy o reelekcję z radnym Kaczorowskim oraz piątka innych kandydatów.

Kłos Dorota – Nasz Sport i Kultura

47 lat, pielęgniarka szkolna i inspektor ds zdrowia w starostwie powiatowym. Właścicielka domu jednorodzinnego i mieszkania. Przychody za rok 2013 to kwota ponad 100 tysięcy, z czego prawie 40 tysięcy to praca jako pielęgniarka, zaś po 23 tysiące starostwo i dieta radnej. Łączne zobowiązania kredytowe sięgają ponad pół miliona złotych, z czego gro to kredyt we frankach.

Pani Dorota z racji zawodu specjalizuje się w tematyce zdrowotnej, zabiera głos jako przewodnicząca Komisji Zdrowia. Interpeluje i wypowiada się rzadko, głównie w temacie Głoskowa i okolic.

W wyborach zmierzy się z sołtyską Runowa Lidią Pułkownik (Stowarzyszenie Centrum) oraz przedsiębiorcą Tomaszem Wiśnikiem (WspólneRazem).

Krzyżewska Hanna – Nasza Gmina Nasz Powiat

67 lat, emerytka. Właścicielka segmentu, ziemi rolnej oraz dwóch działek budowlanych, zgromadziła niemal 100 tysięcy złotych oszczędności, głównie w złotówkach. Nie posiada żadnych zobowiązań, w ubiegłym roku zarobiła 8 tysięcy złotych z racji emerytury oraz 23 tysiące złotych z racji diety radnej.

Pani Hanna jest wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej, z tego tytułu zdarza jej się, w imieniu przewodniczącego, odczytywać sprawozdanie z pracy prezydium. Aktywna głównie w temacie Julianowa i Józefosławia, podobnie jak radna Teresa Boowska, rzadko zajmuje jakieś merytoryczne zdanie, częściej nawołuje do zgody i zaprzestania dyskusji.

W wyborach zmierzy się z dwoma sołtysami – Krzysztofem Dynowskim (WspólneRazem) z Chyliczek i Wojciechem Miką (Nasz Sport i Kultura) z Chylic.

Marciniak Adam – Platforma Obywatelska

52 lata, administrator bazy PKS, sołtys Żabieńca. Właściciel domu w Żabieńcu oraz posiadacz 45 tysięcy złotych oszczędności. W ubiegłym orku prawie 80 tysięcy dochodu z pracy w PKS, 15 tysięcy diety radnego, po 6 tysięcy z umów zlecenie i diety sołtysa. Kredyt hipoteczny na 130 tysięcy.

Do rady wszedł na miejsce śp. Andrzeja Swata. Wypowiada się jako przewodniczący komisji, poza tym głos zabiera niezwykle rzadko. Okazjonalnie składa interpelacje, niemniej wykracza w nich poza temat stricte Żabieńca.

W wyborach w jednym z najtrudniejszych okręgów zmierzy się z innym radnym obecnej kadencji Markiem Marciniukiem (PiS).

Marciniuk Marek – Prawo i Sprawiedliwość

35 lat, pracuje w Kurierze Południowym. W ubiegłym roku zarobił 51 tysięcy w Kurierze i 20 tysięcy jako radny. Udało mu się zaoszczędzić około 14 tysięcy złotych, ma niecałe 7 tysięcy niespłaconego kredytu konsumpcyjnego.

W radzie w razie potrzeby interweniuje w tematach związanych z Chojnowem, Pilawą i Orzeszynem, głównie w temacie komunikacji i odwodnień. Wspiera też lokalną jednostkę OSP. Składane przez niego wnioski są merytoryczne, rzadko jednak daje się wciągnąć w dyskusję.

W wyborach jako reprezentant niejako trzech małych miejscowości zmierzy się z sołtysem największej wsi okręgu wyborczego, Adamem Marciniakiem (PO).

Markowska Elżbieta – Platforma Obywatelska

49 lat, solution architect w firmie Hewlett Packard. Właścicielka okazałego domu, posiadaczka niemal 300 tysięcy złotych oszczędności w walutach i papierach wartościowych. W ubiegłym roku zarobiła ponad 200 tysięcy w HP oraz 20 tysięcy jako radna. Zobowiązań finansowych brak.

Pani Elżbieta jako radna pierwszej kadencji od razu zabrała się za tematykę finansów, przewodniczyła też Komisji Finansów. Mniej aktywna w interpelacjach, ogromny nacisk kładła na finansowe konsekwencje wielu podejmowanych uchwał. Kulturalna i merytoryczna.

W najbliższych wyborach nie będzie się ubiegać o żadne stanowisko, co – proszę wybaczyć subiektywna opinię – zarówno my wszyscy jak i „finanse gminy” przyjmujemy z głębokim żalem.

Mizerski Andrzej – Platforma Obywatelska

45 lat, przedsiębiorca. Właściciel większej liczby nieruchomości, wyszczególnionych w załącznikach nie udostępnionych na stronie internetowej gminy (tudzież gdzieś schowanych przed naszym dociekliwym wzrokiem). Przychód za zeszły rok ponad 200 tysięcy złotych z działalności gospodarczej, plus 14 tysięcy diety radnego, nieco ponad 200 tysięcy oszczędności w gotówce.

Pan Andrzej na sesjach zgłasza interpelacje dosyć rzadko, jego wypowiedzi stanowią zazwyczaj głos przedsiębiorcy i zdrowego rozsądku przy rozważaniu poszczególnych inwestycji. Wnosi też w tematach Zalesia Dolnego i Zalesinka.

W wyborach jego najgroźniejszym kontrkandydatem będzie najprawdopodobniej syn radnego powiatowego PiS, Emil Leniec.

Mucha Zbigniew – Prawo i Sprawiedliwość

61 lat, emeryt, były nauczyciel, właściciel domu, mieszkania i działki budowlanej. W ubiegłym roku zarobił 24 tysiące złotych emerytury i 23 tysiące złotych diety radnego. Zgromadził około 370 tysięcy złotych oszczędności.

Pan Zbigniew jest radnym od wielu lat, działa głównie w tematach tzw. starego Piaseczna i oświaty. Wypowiada się relatywnie rzadko, niemniej jego wypowiedziom nie można odmówić ani wizji, ani logiki.

W wyborach startuje spod szyldu Wspólnoty Samorządowej, w jego okręgu rozgrywka najprawdopodobniej rozegra się jeszcze z udziałem Krzysztofa Dudka (Nasz Sport i Kultura), trenera Gosir-ek oraz Wandy Wasiewicz (WspólneRazem), emerytowanej naczelnik wydziału spraw obywatelskich, obronnych i zarządzania kryzysowego gminy Piaseczno.

Nowocin – Kowalczyk Katarzyna – Platforma Obywatelska

49 lat, pełnomocniczka zarządu. Właścicielka mieszkania i działki budowlanej. W ubiegłym roku zarobiła 44 tysiące z umów o dzieło oraz 23 tysiące diety radnej, posiada 100 tysięcy złotych kredytów.

Będąc nową radną Pani Katarzyna interesowała się bardzo wieloma aspektami działania gminy, nie ograniczając się li tylko do Józefosławia (za którym, nomen omen chyba nikt inny nie optował tak mocno). To chyba najbardziej aktywna radna jeżeli chodzi o liczbę interpelacji i wypowiedzi na sesji. Poza liczba wypowiedzi trzeba też odnotować, że większość z nich prowadziła bądź była elementem toczonych pomiędzy radnymi dyskusji i zawierała w sobie często solidny ładunek emocjonalny.

W nadchodzących wyborach Pani Katarzyna nie kandyduje.

Obłoza Piotr – Platforma Obywatelska

43 lata, główny specjalista ds administracji w GOSiR Piaseczno. Właściciel mieszkania z oszczędnościami na poziomie 60 tysięcy złotych. W minionym roku zarobił 65 tysięcy w GOSiR, 12 tysięcy w WOPR i 23 tysiące diety radnego.

Pan Piotr jest przewodniczącym Rady Gminy, stąd też odzywa się siłą rzeczy najwięcej. Nie zgłasza jednak wielu interpelacji a w dyskusjach bardziej je porządkuje, niż wprowadza na nowe, merytoryczne tory. Jest za to zdecydowanie bardziej stanowczy (niektórzy powiedzieliby nawet bezczelny) niż jego zmarły poprzednik na tym stanowisku, śp Andrzej Swat.

W wyborach zmierzy się m.in. z radną z ramienia ugrupowania Nasza Gmina Nasz Powiat, Panią Grażyna Orłowską.

Orłowska Grażyna – Nasza Gmina Nasz Powiat

64 lata, nauczycielka. Zgromadziła ponad 280 tysięcy złotych oszczędności oraz dwa mieszkania. W ubiegłym roku zarobiła 150 tysięcy za sprzedaż 40% mieszkania, 54 tysiące w szkole, 38 tysięcy z emerytury i 20 tysięcy diety radnej.

Pani Grażyna zabiera głos sporadycznie, zdarzało się tak w przypadku tematów ulicy Bocianiej czy Szkoły numer 5 w Piasecznie. Wypowiada się zazwyczaj dosyć emocjonalnie.

W wyborach stanie naprzeciw przewodniczącego Rady Miejskiej, Piotra Obłozy z Platformy Obywatelskiej.

Rosa Michał – Platforma Obywatelska

27 lat, aplikant adwokacki. Właściciel domu i mieszkania oraz nieruchomości. Zaoszczędzone 3,5 tysiąca złotych. W ubiegłym roku zarobił 23 tysiące diety radnego, 7 tysięcy z racji umowy o pracę, 2,5 tysiąca z umów zlecenie i 1,8 tysiąca jako kurator sądowy.

Najmłodszy radny obecnej kadencji we wnioskach i interpelacjach skupia się na wnioskowaniu o inwestycje w rejonie Gołkowa i Zalesinka, tudzież na dziękowaniu burmistrzowi Lisowi za ich realizację.

W wyborach w jego okręgu nie startuje nikt, o kim byłoby ostatnio słychać „na mieście” na tyle dużo, abyśmy mogli tu coś sensownego napisać.

Rosłon Antoni – Platforma Obywatelska

61 lat, radny od 20 lat. Właściciel domu oraz gospodarstwa z 4 hektarami ziemi. W ubiegłym roku zarobił 23 tysiące diety radnego, 18 tysięcy emerytury oraz 4 tysiące w GKRPA. Jego oszczędności oscylują wokół 420 tysięcy złotych.

Pan Antoni – co oczywiste przy tym stażu – dysponuje ogromną wiedzą i doświadczeniem w sprawach samorządowych. Wypowiada się relatywnie często, prostując i wyjaśniając zawiłości prawno formalne omawianych uchwał, zabiera też głos w merytorycznych dyskusjach, tłumacząc, dlaczego coś warto a czegoś nie.

W wyborach, podobnie jak w przypadku poprzednika, wydaje się nie posiadać silnej konkurencji o której moglibyśmy coś napisać.

Słowik Mariusz – Klub Rozwoju

39 lat, adwokat (pierwszy, który wypełnił oświadczenie majątkowe na komputerze a nie odręcznie, chwała mu!). Właściciel 5 mieszkań oraz ponad dwóch hektarów gruntów inwestycyjnych oraz Mercedesa Avangarde z 2008 roku. Prowadzi kancelarię adwokacką, która w zeszłym roku zarobiła prawie 140 tysięcy złotych, dodatkowo ponad 150 tysięcy uzyskał z wynajmu nieruchomości, 23 tysiące diety radnego i 3 tysiące ze zleceń sądu w Piasecznie.

Pan Mariusz na sesjach odzywa się sporadycznie, niemniej z racji doświadczenia zawodowego są to często wypowiedzi merytoryczne, których nie powstydziłby się prawnik gminny.

W najbliższych wyborach kandyduje do rady powiatu.

Szweycer Elżbieta – Platforma Obywatelska

31 lat, nie pracuje. W ubiegłym roku zarobiła 23 tysiące złotych diety radnej. Posiada Forda Fiestę i Peugeota 206 cc.

Pani Elżbieta jest wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej. Przez czteroletnią obserwację głos zabrała na pewno raz, czytając sprawozdanie z pracy prezydium. Być może pamięć nieco szwankuje i zabrała głos jeszcze raz lub dwa, ale to naprawdę wydarzenia, które zdarzają się rzadziej niż święta.

W tych wyborach będzie się starać o mandat do rady powiatu.

Wierzchowski Józef – Stowarzyszenie Centrum

61 lat, prezes zarządu spółdzielni Patronat – 3. Dom na wspomnianym osiedlu, 180 tysięcy złotych oszczędności, Chrysler Voyager z 2002 roku i jacht. Jako prezes zarządu zarobił w ubiegłym roku 79 tysięcy, jako radny 21 tysięcy.

Pan Józef jest radnym od 1998 roku, ma więc wielkie doświadczenie w działaniach samorządowych. Wypowiada się dosyć często, w zdecydowanej większości przypadków merytorycznie. Swego czasu prowadził piękne merytoryczne polemiki ze wspominanym dziś kilkukrotnie śp. Andrzejem Swatem.

W tych wyborach naprzeciwko niemalże etatowego radnego z rejonu Patronatu stanie m.in. kierowca rajdowy Michał Żugajewicz reprezentujący komitet Nasza Gmina Nasz Powiat.

Wożniak Magdalena – Platforma Obywatelska

52 lata, nie pracuje. Posiada dom i 50 tysięcy oszczędności. W ubiegłym roku zarobiła 23 tysiące diety radnej. Spłaca kredyt, pozostało jej jeszcze około 25 tysięcy złotych.

Pani Magdalena wypowiada się sporadycznie, zazwyczaj emocjonalnie, często czytając z kartki z uczynionymi w trakcie wypowiedzi innych radnych notatkami. Interpeluje okazjonalnie w tematach związanych z Zalesiem Dolnym.

Wysocka – Jońska Dorota – Stowarzyszenie Centrum

Zgodnie z oświadczeniem majątkowym, urodziła się dwa miesiące po jego wypełnieniu, w czerwcu 2014 roku… Dyrektor spółdzielni budowlanej. Dwa mieszkania i około 140 tysięcy złotych głównie w polskiej walucie. Dochody za zeszły rok to ponad 70 tysięcy z racji stosunku pracy plus 23 tysiące diety samorządowej. Dwa samochody, 30 tysięcy kredytu na jeden z nich.

Jako radna nie zabiera często głosu w dyskusjach, podobnie nie ma co oczekiwać od niej setek interpelacji, niemniej jej głos jest zazwyczaj wyważony, nawołujący do zgody, mało emocjonalny,

W wyborach ma w swoim okręgu kilkoro zaangażowanych w kampanię kandydatów, na pewno czekają nas, a także samych kandydatów, liczne emocje.

Żegliński Jacek – Prawo i Sprawiedliwość

75 lat, emeryt. Właściciel domu i nieruchomości, zgromadził 130 tysięcy oszczędności. W ubiegłym roku zarobił ponad 11 tysięcy prowadząc poradnię dentystyczną, 23 tysiące diety radnego i 25 tysięcy emerytury.

Pan Jacek zabiera głos niezwykle rzadko, trudno przypomnieć sobie jego głos czy też tematykę, którą się interesuje.

W wyborach zmierzy się m.in. ze sportowcem, Piotrem Bąkowskim, reprezentującym komitet Nasza Gmina Nasz Powiat.

Author: WyboryPiaseczno

Podoba ci się:

Komentarzy (2)

  1. „Pani Elżbieta jest wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej. Przez czteroletnią obserwację głos zabrała na pewno raz, czytając sprawozdanie z pracy prezydium. Być może pamięć nieco szwankuje i zabrała głos jeszcze raz lub dwa, ale to naprawdę wydarzenia, które zdarzają się rzadziej niż święta.”

    Mistrzyni a hajsik dzyn dzyn dzyn $ $ $ $ $ jak dzwoneczki sań :D

    Bez gadania stykło na Forda Fiestę i Peugeota 206 cc

  2. „Szweycer Elżbieta – Platforma Obywatelska

    31 lat, nie pracuje. W ubiegłym roku zarobiła 23 tysiące złotych diety radnej. Posiada Forda Fiestę i Peugeota 206 cc.

    Pani Elżbieta jest wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej. Przez czteroletnią obserwację głos zabrała na pewno raz, czytając sprawozdanie z pracy prezydium. Być może pamięć nieco szwankuje i zabrała głos jeszcze raz lub dwa, ale to naprawdę wydarzenia, które zdarzają się rzadziej niż święta.

    W tych wyborach będzie się starać o mandat do rady powiatu.”

    TO DLA MNIE KURIOZUM JEST ….

    TO BEZCZELNOŚĆ KANDYDOWAC PO TAKIEJ HISTORIII W GMINIE…. CIEKAWE ILE GLOSOW DOSTANIE