fot. okładka książki "Animal Farm" (Folwark zwierzęcy) Georga Orwell'a

Oświadczenie Przeglądu Piaseczyńskiego

Na prośbę redakcji Przeglądu Piaseczyńskiego publikujemy odpowiedź na artykuł Jana Krzyżewskiego pt. Folwark zwierzęcy czy samorząd ?

Szanowni Państwo,

Każda gazeta, nie tylko Przegląd Piaseczyński, podlega pewnym ograniczeniom. Zasadniczym w przypadku zwłaszcza medium lokalnego jakim jesteśmy jest znalezienie złotego środka pomiędzy utrzymaniem gazety (reklamom), przy jednoczesnym zachowaniu charakteru informacyjnego a nie gazetki reklamowej. W tej konwencji mieszczą się również listy do redakcji, które podlegają jednak pewnym ograniczeniom.

Mając część miejsca wykupioną przez reklamodawców a część zarezerwowaną na zamówione teksty redakcyjne, nie możemy, jako redakcja, nagle przemodelować całego wydania z uwagi na list do redakcji, który zajmie prawie całą stronę. Na moją prośbę o skrócenie tekstu, jego autor odpowiedział tylko, że „poradzi sobie inaczej”. Nie było naszym zamiarem stosowanie żadnej cenzury (czyli skracania tekstu i ingerencji w jego treść przez redakcję), prosiliśmy jedynie o dopasowanie objętości tekstu do formy listu do redakcji.

Gwoli ścisłości warto jeszcze dodać, że teksty i tematyka zamieszczana w Przeglądzie Piaseczyńskim nie biorą się znikąd – są odpowiedzią na Państwa telefony i maile, a także na gorąco dyskutowane tematy, także na portalu Józefosław24.pl. Cały czas jesteśmy otwarci na pomysły i propozycje, także na krytykę, byleby była ona uzasadniona i konstruktywna.

W imieniu zespołu redakcyjnego

Agnieszka Zofia Piechowska
Redaktor Naczelna Przeglądu Piaseczyńskiego

Podoba ci się:

Komentarzy (5)

  1. Cenzurować !
    Tak trzymać!

  2. Piszą na zamówienie polityczne.
    Redaktor Dynowski czasem wali ostro w PO a chwali Wspólnie Razem i Kandybę oraz Zalewskiego.

  3. to może zdecydujcie się w kogo wali redaktor Dynowski, bo pogubiłem się.To jest esencja tych wszystkich jałowych dyskusji.Dowalić żeby dowalić , a dlaczego ? to nie ma znaczenia.

  4. Pisze kto więcej da na reklamę. O obiektywnosci

  5. Reklamy? „Dzięki”reklamom nasze wsie J&J wyglądają jak kraje Trzeciego Świata w latach siedemdziesiątych. Szkaradna pstrokacizna,która tylko i wyłącznie odstrasza od korzystania z usług osób fizycznych,firm,które charakteryzują się tak fatalnym gustem i natręctwem. W dobie internetu,jeżeli ktokolwiek będzie chciał znaleźć usługodawcę- na pewno świetnie sobie poradzi,bez ohydnych szmat,wiszących na każdym kroku.
    Proszę popatrzeć,jak wygląda ulica Geodetów,Wilanowska.Nie uważacie Sąsiedzi,że na ulicach naszych wsi powinien obowiązywać bezwzględny zakaz wywieszania tego odpychającego paskudztwa?