Julianowska

Wiata non grata

1 kwietnia zamieściliśmy informację od Łukasza zaniepokojonego lokalizacją wiaty przystankowej przy ul. Julianowskiej (Wiata wąskotorowa – red.)

Wiata jest symbolem myśli technicznej i strategii planowania przestrzeni na terenie gminy Piaseczno. Katarzyna Nowocin-Kowalczyk poprosiła za pośrednictwem portalu społecznościowego o komentarz Włodzimierza Rasińskiego, który jest naczelnikiem Wydziału Infrastruktury i Transportu publicznego w urzędzie miasta i gminy Piaseczno.

Katarzyna Nowocin-Kowalczyk:

Brak wyobraźni osób odpowiedzialny za budowę dróg jest w gminie Piaseczno porażający. Nie jest to przecież pierwsza podobna sytuacja. Włodzimierz Rasiński czy mógłbyś Włodku wyjaśnić, czy jest to sytuacja tymczasowa, czy rzeczywiście fundujesz mieszkańcom kolejna głupotę. Niestety, projekt mówi sam za siebie.

Włodzimierz Rasiński:

Pani Kasiu i wszyscy Państwo komentujący, nie ocenia się dnia przed zachodem słońca, a zadania inwestycyjnego przed jego zakończeniem. Te kpiny są obecnie nie na miejscu.

W ramach realizacji tej inwestycji i tych samych pieniędzy, a nie dodatkowych będą likwidowane kolizje, nie tylko wiaty przystankowe ale również słupy energetyczne teletechniczne, które kolidują z ciągiem pieszo rowerowym.

Katarzyna Nowocin-Kowalczyk:

Włodku, to nie krytyka. To zwykłe trzymanie ręki na pulsie. Sami urzędnicy nauczyli mieszkańców, ze kontrola społeczna przynosi efekty. Mieszkańcy JJ, którym urząd zafundował tyle bezsensownych rozwiązań, są szczególnie wyczuleni na jakiekolwiek oznaki kolejnych „dziwnych” i rozwiązań.

Projekt nie zawiera żadnych rozwiązań dotyczących uwzględnienia wiat przystankowych. Są one usytuowane bezpośrednio na chodnikach i ścieżkach bez ich poszerzenia w danym obrębie. Mieszkańcy nie maja obowiązku czytania projektów, ani posiadania wiedzy na temat odczytania tychże projektów.

Mają natomiast prawo ufać, że urzędnicy odpowiedzialni za przygotowanie projektów zrobią to poprawnie i odpowiedzialnie. Tak samo radni. Przypomnę, że wiata stoi tam nie od dziś i była zakupiona ze środków funduszu sołectwa Julianów. Tłumaczenie Twoje, czy Hanny Krzyżewskiej, ze wiata zostanie przesunięta, brzmi jak kabaret. Gdzie niby zostanie przesunięta? Na zatoczkę, czy na prywatna działkę? Tyle, ze część tej działki należałoby najpierw wykupić, jak również wprowadzić poprawki do projektu, co jak wiesz trwa w czasie.

Przykro mi, ale, biorąc pod uwagę inne głupoty dotyczące rozwiązań drogowych, które zafundował nam urząd na terenie Jozefosławia, nie dziw się oburzeniu mieszkańców. Przypomnę, ze od lat, jako naczelnik w gminie, to Ty Włodku kierujesz wydziałem odpowiedzialnym za remont i budowę dróg. Również za komunikacje miejską i za to, ze oponowałeś przeciwko wprowadzeniu L-ki na tym terenie. Również za np. brak sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Wilanowskiej z Geodetów. Również za brak odpowiedniej sygnalizacji na skrzyżowaniu Wilanowskiej z Cyraneczki. O chodnikach nie wspomnę. Włodek, – wielokrotnie o to wszystko wnioskowałam. I to Ty i Twój wydział, za każdym razem, uwalaliście te wnioski. Tłumaczenie finansowe, w kontekście różnych innych inwestycji realizowanych przez Twój wydział, jest nieprzekonywujące.

Włodzimierz Rasiński:

Wiata, która wzbudza tyle niepotrzebnych emocji stała w tym samym miejscu prze rozpoczęciem budowy ciągu pieszo rowerowego w miejscu istniejącej zatoki autobusowej linii 739. patrz zdjęcie poniżej I nie będą to, jak napisałeś Andrzeju dwa podejścia do tej samej wiaty lecz jedno. Wiata zgodnie z zatwierdzonym projektem i wydanym zezwoleniem na realizację inwestycji drogowej przez Starostwo Powiatowe będzie docelowo zlokalizowana poza ciągiem pieszo rowerowym. A teraz wszystkich Państwa pozdrawiam świątecznie.

Komentarz radnej Hanny Krzyżewskiej:

Szanowni Państwo. Julianowska jest W TRAKCIE PRAC BUDOWLANYCH, których koniec przewidziano na lipiec, a odbiory techniczne na sierpień bieżącego roku. Powstrzymajmy się więc od krytyki. Jeśli są jakieś niedoróbki wymagające interwencji, proszę je zgłaszać do mnie na adres: hannakrzyzewska@interia.pl. Jestem w stałym kontakcie z inspektorem nadzoru. A jeśli chodzi o wiaty przystankowe, to powstały w odpowiedzi na prośby mieszkańców i są potrzebne. Zatoki autobusowe są także potrzebne i występują w całym cywilizowanym świecie po to, żeby było łatwiej poruszać się po drodze. Wiaty w niedługim czasie zostaną przestawione tak, aby nie przeszkadzały w korzystaniu z chodników i ciągów pieszo-rowerowych, ale żeby służyć pasażerom. Cierpliwości, przecież nie od razu Kraków zbudowano. Czekaliśmy tak długo, poczekajmy na koniec robót!

Okiem czytelników:

Łukasz

Szanowni komentatorzy.
Napisałem do redakcji ponieważ uważam, że moim obowiązkiem jako mieszkańca naszej wsi jest reagowanie na niepokojące sytuacje, a za taką uważam właśnie ustawienie tej wiaty. Ja rozumiem, że łatwo jest się wypowiadać siedząc sobie w mieszkaniu lub pracy pisząc hejterskie komentarze i opisywać jakie to ktoś ma niskie iq bo reaguje nie dzwoniąc do wcześniej do gminy. Najlepiej jest w ogóle nie reagować tylko post factum stwierdzać, że wszystko jest źle zrobione i wszystko jest bez sensu! Ja twierdzę, że tak nie musi być! Może jeżeli będziemy wcześniej reagować na tego typu sytuacje to może później nie będzie trzeba wypisywać komentarzy o bezsensownie ustawionych lampach na ul. Cyraneczki tak jak to w tej chwili niektórzy się tu rozpisują.
Po zakończeniu inwestycji trudniej jest wyegzekwować poprawę. Wg mnie lepiej reagować dopóki inwestycja nie jest zakończona, bo może łatwiej będzie to poprawić. Może w planach jest przesunięcie tej wiaty, ale niestety jeżeli ktoś się wysili by dokonać wizji lokalnej to zauważy że nie widać tam w chwili obecnej miejsca przygotowanego pod przesunięcie wiaty. Mam nadzieję, że faktycznie będzie to przesunięte i że ktoś o tym pomyślał wcześniej. Może się i nie znam, ale wolę reagować niż tylko się mądrzyć i później na wszystko narzekać. Tak jest łatwiej. Wolę się mylić niż później żałować.

Dziękuję Pani Hannie, która jako jedyna z naszych radnych raczyła zareagować, odpowiedzieć i wytłumaczyć całą sytuację. Mam nadzieję, że będzie Pani pilnowała tej sprawy i zostanie to doprowadzone do szczęśliwego końca.

Przepraszam jednocześnie osobę z redakcji, która opublikowała mój list za to że posypały się na nią gromy nienawistne. Najwyraźniej niektórzy inaczej pojmują pojęcie właściwej postawy obywatelskiej i dbania o własne interesy.
Każdemu, kto ma problem z tym, że niektórzy mieszkańcy reagują radzę się zastanowić nad tym czy faktycznie ma prawo później narzekać i marudzić jacy to wszyscy nasi reprezentanci i włodarze są źli i beznadziejni, a w naszej okolicy nic dobrego się nie dzieje.

ciekawy
Czy Pan pseudodziennikarz dzwonił do Urzędu żeby sprawę wyjaśnić przed opublikowaniem tego artykułu ? Nie dzwonił, bo dowiedziałby się że wiata zostanie przestawiona bliżej płotu i nie było by sensacyjnego artykułu ? Był ktoś na miejscu żeby sprawdzić czy wiata mieści się poza ciągiem pieszo-rowerowym ? Ja byłem i zapewniam że zmieści się.

obserwator
Każdy z IQ powyżej 50 widzi – nawet na tych zdjęciach, że prace są nie skończone, ale jak widać w redakcji albo IQ poniżej 50, albo szukanie taniej sensacji za wszelką cenę!!!
Skończą robić to zobaczymy gdzie będzie wiata.

rowerzysta
Do ‘ciekawy’ i ‘obserwator’. To, ze wiate przesuna i, ze prace trwaja to widac… Mozna sie domyslec, ze wiata zostanie wsunieta bardziej w kierunku plotu. Niestety nie widac, jak pieszy ma sie dostac na przystanek i czy docelowo nie bedzie tak, ze czekajcy na autobus beda stali centralnie na sciezce rowerowej. Jesli tak bedzie, to znacz, ze akceptujacy projekt wpisuje sie w nasza polska bylejakosc jak ulal. Nie widze w tym taniej sensacji, tylko kolejny przyklad na glupote i bezmyslnosc projektantow i tych, ktorzy te projekty akceptuja / odbieraja…

Odpowiedź pseudoredakcji:

Dzwoniliśmy do Łukasza K. niestety miał wyłączony telefon :(

Więcej na ten temat chodników przy Julianowskiej:

”Wykonawca zapewnia, że w tym tygodniu rzuci siły na Julianowską „

„Bo wszystkie prowadzone przez nią budowy bardzo kuleją – to jest dalszy ciąg pecha Julianowskiej” – co znowu stoi na przeszkodzie ?

Dlaczego radnym ręce opadają ?

Podoba ci się:

Komentarzy (11)

  1. A słupy na Cyraneczki i drodze do lasu pozostały na „ciągu pieszo-rowerowym” mimo zakończenia „zadania inwestycyjnego”. Czy ktoś rozumie jaki jest sens ekonomiczny podczas budowy chodnika pozostawienie wiaty, obudowanie jej kostką, żeby za jakiś czas rozpocząć przesuwanie?

  2. Skupcie się lepiej na głosowaniu na plac zabaw. Jak nie można liczyć na gminę to liczmy na siebie – na razie idzie nam nieźle…
    Z tego samego loginu można głosować raz dziennie.
    http://www.nivea.pl/Porady/ext/pl-PL/podworko?dpl=deeplink-podworko

  3. Starosta piaseczyński Wojciech Ołdakowski złożył do Prokuratury Rejonowej w Piasecznie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego starostę Jana Adama Dąbka. Na nieprawidłowości zwróciło uwagę CBA. We wrześniu 2009 roku do starostwa powiatowego wpłynął wniosek spółki o wydanie decyzji na wyłączenie z produkcji rolnej działek, które miały być przeznaczone pod budowę osiedla budynków mieszkalnych jednorodzinnych w zabudowie bliźniaczej, przy ul. Postępu w Nowej Woli. W październiku ta sama spółka wystąpiła o pozwolenie na budowę. CBA dopatrzyło się, że właścicielem działek był wówczas Jan Adam Dąbek, sprawujący funkcję starosty powiatu piaseczyńskiego.

    http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=14956

    • Powyższy temat jest metodą obrony obecnego Starosty przed naciskami ze strony wyborców Pisu aby zerwać koalicję która negocjowała ze strony PO bądź co bądź skompromitowana aferą korupcyjną osobą – Wojtek w powyższy sposób pokazuje, ludzie teraz jest ciulowo ale alternatywa dla koalicji w powiecie również nie jest kolorowa. Z tą różnicą iż CBA już sprawdziło tą transakcję i nie miała podstaw przypierdzielić się mocniej ani nie musieli nikogo w kajdankach wyprowadzać z żadnego hotelu.
      Podsumowując – rozdmuchanie tej akcji ma na celu tylko zachowania obecnej koalicji w mocy i nic więcej za nią iść nie będzie.

      • Polityka polityką, ale sprawę prześwietlić nie zaszkodzi. Może takich i podobnych transakcji jest więcej, gdy urzędnik sprzedawał swoje działki jako rolne, a po jakimś czasie były odralniane i powstawały tam deweloperskiej inwestycje.

        Mechanizm może nie naruszać prawa, ale mógłby wyjaśniać, jak na urzędniczej pensji można dorobić się majątku dużo większego niż by wynikało z pensji.

        Jeśli byłabym urzędnikiem decydującym o odrolnieniu, to kupuję tanio działkę rolną, umawiam się z jakąś firmą po cichu że ją odrolnię, ta ją kupuje po korzystnej cenie jako rolną ale drożej niż inne rolne w okolicy (mój zysk), działka przechodzi na własność firmy a ja jako urzędnik załatwiam odrolnienie. Wartość działki skacze w górę. Formalnie nie odralniam swojej działki. Firma zarobiła sporo, ja zarobiłam sporo, wszystko jest teoretycznie legalne. Wystarczy wpływ na decyzje o odrolnieniu.

        Wszyscy obywatele woleliby mieć świadomość, że czy takie mechanizmy zachodzą albo zachodziły, czy nie.

        • Absolutnie nie pochwalam procederu(jeżeli do takiego doszło), tylko chciałem naświetlić o co tu naprawdę chodzi i bynajmniej nie o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji tylko do obrony koalicji z PO

  4. Witam. I znów temat wiat przy Julianowskiej został rozszerzony w różnych kierunkach. Ja jednak wrócę do meritum. Wiata przy przystanku Srebrnych Świerków zostanie przesunięta do tyłu i umieszczona na podsypanej skarpie. Nie ma obaw, że zabraknie terenu, bowiem grunt pod pas drogowy nie kończy się na krawężniku. Wyjście z wiaty do autobusu przez ścieżkę PIESZO-ROWEROWĄ a nie „rowerową” będzie jak najbardziej uprawnione. Zaznaczam, że jest to ścieżka pieszo-rowerowa, żeby nie było niedomówień. Poza przystankami pieszy zawsze może wybrać chodnik po drugiej stronie ulicy (przeznaczony wyłącznie dla pieszych). Oczywiście zostaną także przesunięte i inne wiaty. Wszystko w swoim czasie. Pozdrawiam.
    Hanna Krzyżewska, radna

  5. Coś czuje, że ojców (matek) sukcesu przestawionej wiaty (czytaj: stojącej na właściwym miejscu) będzie wielu/e. Ciekawe czemu Panie radne tak ochoczo nie są aktywne przy wypowiadaniu się o wydaniu 1 mln na park do jakiego nie ma którędy dojść, a pieniądze by mogły pokryć wiele potrzebniejszych inwestycji.

    • Nie rozumiem, czemu Obserwator zwraca się do mnie w liczbie mnogiej :-) ? Nie widzę innej radnej na tym forum, niestety :-( Bo p. Nowocin już dawno z tej zaszczytnej funkcji sama zrezygnowała.
      A park który właśnie jest tworzony – to na zapotrzebowanie mieszkańców. Cóż, drogi są bardzo ważne, ale kultura, sport i wypoczynek też.
      Pozdrawiam,
      Hanna Krzyżewska, radna

  6. To jednak bzdura co się dzieje – stawianie przystanku żeby zaraz go przenosić latający cyrk normalnie

    • Adi, ta wiata została ustawiona ok. 3 lata temu. Przez 3 lata służyła mieszkańcom, a po wybudowaniu fragmentu ścieżki pieszo-rowerowej trochę ich zadziwiła, ale teraz już stoi tam, gdzie znalazło się dla niej właściwe miejsce. Było po prostu wiele hałasu o nic.
      Hanna Krzyżewska, radna