fot. Sejm RP

„Zmieniło się tradycyjnie kur.. nic”

Zmieniło się tradycyjnie kur.. nic, ale kilka rzeczy nam to pokazało. Nie będę się zżymał, że nie mamy posła z terenu i wielki świat o nas (a co za tym idzie o potrzebnych inwestycjach czy zmianach ustrojowych vide demografia, janosikowe, etc.) zapomni. Na to i tak każdy się będzie zżymał we własnym zakresie. widać za to kilka tendencji wśród naszych lokalnych gwiazd.

Zaczynając od dołu, pro forma – kiepski wynik procentowy i lewicy i Korwina sprawił, że ani Filip Krakowiak ani Krzysiek Mogilski nie powalili wynikami, ale tego można się było spodziewać. Zdecydowanie poniżej oczekiwań w mojej opinii Mariusz Słowik z list Kukiza – ok, akcja informacyjna „jestem adwokatem” super, był widoczny na mieście, ale z głosami kiepściutko… Zdecydowanie powyżej oczekiwań Janek Komosa od Korwina – nieco ponad dwadzieścia lat na karku, trzecie miejsce na liście i ponad tysiąc głosów, z czego koło 200 z Piaseczna. Zgoda, tu malutko, ale fakt, że zdobył tak duże poparcie poza Piasecznem świadczy, że ma umiejętności potrzebne politykowi czy samorządowcowi. To dobrze rokuje na przyszłość. Warto też napomnieć, że w wyborach pokonał wynikiem Józefa Zalewskiego, byłego burmistrza Piaseczna, który jest już chyba wraz z PeSeLem na równi pochyłej – co to jest siedemset głosów, z czego zdecydowana większość z Piaseczna? Inna sprawa, że Pan Józef chyba niespecjalnie przykładał się do kampanii, mając świadomość, że z listy wejdzie albo Janusz Piechociński, albo nikt.

Środek stawki – dwóch partyjnych kandydatów. Daniel Putkiewicz z zapleczem w postaci aparatu urzędniczego i radnych gminnych uciułał 1700 głosów w całym obwarzanku, z czego jakiś 1000 w Piasecznie. Szału nie ma, ale fakt faktem, Małgorzata Kidawa Błońska dostała głosów z 8 tysięcy, więc PO raczej przyzwoicie, ale tylko liderem. Z drugiej strony PiS i starosta Wojciech Ołdakowski – ponad 4 tysiące głosów w obwarzanku i około półtora w Piasecznie. wynik lepszy, nie tylko z uwagi na poparcie dla PiS jako takiego, ale też na nazwisko, które pozwoliło dobrać sporo poparcia poza Piasecznem.

Lider pod kątem wyników, Piotr Kandyba, ponad 6 i pół tysiąca głosów w całym obwarzanku, 2700 z gminy Piaseczno. Najlepszy wynik tu i największa umiejętność (czy też zaangażowanie) w pozostałych powiatach. Fajnie, możemy sobie i jemu pogratulować, choć nie przełożyło się to na mandat poselski, ale dało mocną podbudowę i pokazało siłę (tylko spekuluję) przed wyborami samorządowymi. Warto się tez zastanowić nad tematem, który podniosła Katarzyna „nie lubię Kandyby” Nowocin Kowalczyk. Dlaczego Piotr Kandyba zdobył tylko 2700 głosów w Piasecznie, podczas gdy w wyborach na burmistrza poparło go aż 3600 osób? Odpowiedź jest bardzo prosta, choć może nie z perspektywy komentowania sytuacji w Piasecznie z USA.

Wybory parlamentarne różnią się od wyborów samorządowych – nie nauczyliśmy się głosować na człowieka, głosujemy generalnie na partie (proszę sobie spojrzeć na wyniki jedynek i reszty listy). Stąd słabsze wyniki i Józefa Zalewskiego (tylko tu to jest pogrom po prostu) i Piotra Kandyby, których możemy lubić czy cenić za zaangażowanie czy jako osoby, ale już niekoniecznie wszyscy ich wyborcy poprą ten czy inny szyld partyjny.

Tyle na dzisiaj, ale to jeszcze najpewniej nie koniec :)

Krzysztof Dynowski

Więcej:

Kto z samorządowców z Józefosławia, Julianowa i Piaseczna osiągnął sukces w wyborach parlamentarnych 2015?

Podoba ci się:

Komentarzy (3)

  1. Po co Ołdakowski został starostą ? Po to żeby działać dla dobra mieszkańców powiatu ? hahahahahahahahahahahaha heh

  2. Michał masz rację starosta ucieka bo nie daje rady i nie zna się na niczym.
    Za niego rządzi PO on PiSowiec to przystawka i marionetka, ustawiona na stołku przez słownego ,,peułdobiznesmena Łukasza gwiazdy lokalnych działaczy PO”

  3. na Wilanowskiej założyli spowalniacze – jest wolniej i ciszej oraz bezpieczniej chyba ? to dobry ruch !