CH Auchan Piaseczno

Katarzyna Nowocin-Kowalczyk odpowiada na oświadczenie pełnomocnika do spraw rozwoju gminy Piaseczno

„CZASAMI CYGARO JEST TYLKO CYGAREM I NICZYM WIĘCEJ”, czyli RZECZ O OBURZENIU PEŁNOMOCNIKA

Z pewnym rozbawieniem przeczytałam „OŚWIADCZENIE Daniela Putkiewicza dot. artykułu o kulisach rozbudowy Auchan”. Zastanawiałam się, co też tak rozsierdziło tudzież wystraszyło pana wiceburmistrza / pełnomocnika ds. rozwoju Piaseczna, że widzi rzeczy, których w artykule „DAWID V GOLIAT A PIASECZYŃSKA RZECZYWISTOŚĆ” nie ma. Ba! Wydaje w tej sprawie publiczne oświadczenie – Wezwanie do zaniechania naruszeń dóbr osobistych. – Przy okazji, zaprzecza faktom, które działy się na oczach mieszkańców, o których swego czasu informowały lokalne media oraz portale społecznościowe, i które to fakty można sprawdzić, np. w zarejestrowanych nagraniach z sesji, przeczytać w protokołach posiedzeń komisji problemowych, czy też w gminnych dokumentach.

Zacznijmy od tytułu. Czy artykuł dotyczy kulisów rozbudowy Auchan? Nie. Pokazuje ciąg zdarzeń dotyczących rozbudowy CH, opartych na powszechnie znanych faktach i dokumentach. Nie mówimy o kulisach rozbudowy Auchan, tylko o jawnych procedurach, decyzjach i działaniach gminnych urzędników. Jeśli jednak są/były jakieś KULISY, o których mieszkańcy nie wiedzą, to temat zaczyna być jeszcze bardziej interesujący a zarazem intrygujący. Myślę, że podobnie jak ja, wielu mieszkańców chętnie pozna te KULISY.

Przyjrzyjmy się teraz kwestii dokonywania naruszeń dóbr osobistych pana wiceburmistrza / pełnomocnika, poprzez publikowanie nieprawdziwych oraz nieścisłych informacji. Cóż to za informacje?

Przede wszystkim, pan wiceburmistrz/pełnomocnik zaprzecza, jakoby uczestniczył „w przygotowaniu projektu uchwały ani w głosowaniu uchwały w sprawie miejscowego planu zagospodarowania sprzyjającego francuskiej spółce (Auchan).” Czemu ma służyć to zaprzeczenie? Oczywiście, że nie uczestniczył i nikt nie twierdzi, ze było inaczej. W artykule również nie ma takiego stwierdzenia. Tym bardziej, że plan został uchwalony wcześniej, zanim pan Putkiewicz został wiceburmistrzem. Jest jednak mowa o tym, że w poprzedniej kadencji, pan wiceburmistrz Putkiewicz, odpowiedzialny za rozmowy z przedstawicielami spółki Auchan, postępował podobnie jak wielu radnych i urzędników, którzy „traktowali głos mieszkańców w tej sprawie jak brzęczenie muchy”. Mogli się o tym przekonać np. mieszkańcy ul. Tulipanów, latami ignorowani przez gminnych urzędników i radnych, aczkolwiek najbardziej zainteresowani planami ekspansji sąsiada. Jak wiemy, sprawa znalazła swój finał w sądzie i zakończyła orzeczeniem NSA oraz czasowym wstrzymaniem inwestycji. Ruch teraz należy do Spółki a o jej decyzjach dowiemy się niebawem.

„Ewentualne działania podległych mi wydziałów wynikały z prowadzonych postępowań i były podejmowane na podstawie odpowiednich przepisów prawa.” – pisze pan wiceburmistrz / pełnomocnik. I nikt nie kwestionuje, że było inaczej. Czyż jednak w zakres tychże działań nie wchodziło również przygotowywanie odpowiednich projektów uchwał dot. podległych panu wiceburmistrzowi wydziałów wraz z zatwierdzeniem ich treści, przygotowanej uprzednio przez urzędników? Czyżby pan wiceburmistrz nie wiedział, jakie uchwały były przygotowywane na kolejne sesje, w jakim celu i na czyje polecenie? Nie wiedział, jakie kluczowe dla gminy umowy były zawierane? Mam nadzieje, że jako sumienny i odpowiedzialny urzędnik, pan wiceburmistrz nie dopuszczał do samowolnego działania urzędników a w projektach uchwał nie było takich, o których pan Putkiewicz by nie wiedział. Zastanowiło mnie również nad sformułowaniem „ewentualne działania”. Zawsze sądziłam, że urząd, z racji swojej istoty i przeznaczenia, STALE podejmuje jakieś działania, a nie tylko EWENTUALNIE. Podpis, pieczątka, spotkanie z petentem, czy stworzenie jakiegokolwiek dokumentu, również są działaniem.

Zapytam dalej. Czyż to nie pan wiceburmistrz, oczywiście w ramach „prowadzonych postępowań” uczestniczył w wybranych komisjach problemowych, zajmował się m. in. zmianą miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, w tym terenu Wólki Kozodawskiej, przyprowadzał na komisje przedstawicieli spółki Auchan, z którymi jak wielokrotnie twierdził, prowadził negocjacje z ramienia gminy, informował radnych o ustaleniach tychże negocjacji, przekonywał do przyjęcia uchwał dot. sprzedaży działek na ul. Tulipanów na rzecz Spółki? Czyż to nie pan wiceburmistrz przyprowadzał pana Mosze zainteresowanego konkretnymi zapisami w mpzp w ww. miejscowości, wspólnie z nim przedstawiał radnym wizualizację pewnej inwestycji i osobiście wymieniał korzyści dla gminy płynące z jej powstania? Jak wiemy zapisy w mpzp mogą być różne. Wszystko zależy od tego, na co zgodzi się Rada. Gdyby nie kilkoro, zbyt dociekliwych, a może nieufnych tudzież sceptycznych w tej kwestii radnych, być może proponowane zmiany zostałyby wówczas zatwierdzone. Czyżby pan wiceburmistrz / pełnomocnik nie pamiętał tamtych wydarzeń? Zadziwiające, jak pamięć niektórych polityków potrafi być zawodna. Na szczęście są np. protokoły oraz naoczni świadkowie w postaci obecnych wówczas radnych oraz innych osób.
Prawdę mówiąc to trochę trudno zrozumieć oburzenie pana wiceburmistrza / pełnomocnika. Cóż z tego, że radni nieco inaczej niż pan wiceburmistrz, postrzegali przyszłość tego terenu. Cóż z tego, że tamtym czasie, radni nie chcieli się zgodzić na proponowane zmiany. Czy to temat tabu? Nie wolno o tym mówić? Cóż tak zirytowało pana pełnomocnika? Przecież nikt go nie obwinia, za to, że miał inną opinię niż radni. Z pewnością miał swoje powody a jego intencje były jak nalepsze. Nikt też, łącznie z autorką tekstu nie ma wątpliwości, że „procedura sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części wsi Wólka Kozodawska jest prowadzona w oparciu o przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.” Jakże mogłoby być inaczej?

Jak wiemy, na tamtym etapie sprawa pana Mosze i proponowanych przez niego zmian w mpzp, zakończyła się postawieniem zarzutów korupcyjnych przyjacielowi pana wiceburmistrza, bliskiemu partyjnemu współpracownikowi, Łukaszowi K. Oczywiście nie mamy wątpliwości, że był to przypadek a pan wiceburmistrz nic nie wiedział o działaniach kolegi, który, jak wiemy, w tamtym czasie, miał spory wpływ na lokalną politykę i często odwiedzał swojego przyjaciela w jego gabinecie w urzędzie. Być może panowie mieli taki rytuał np. picia kawy w szczególnym miejscu. Każdy z nas ma przecież jakieś rytuały. Rzeczywiście, w świetle wydarzeń, które potem nastąpiły, przypominanie panu wiceburmistrzowi, obecnie pełnomocnikowi, o tamtej znajomości, może być dla niego niewygodne, o czym świadczyć może jego reakcja. Jeśli uraziłam, to przepraszam pana Daniela Putkiewicza, za to, że mimowolnie przypomniałam o jego przyjaźni i bliskiej współpracy z Łukaszem K. No cóż, trudno jest wymazać z pamięci pewne obrazy, a wspólne fotki panów, również z wakacji tuż przed zatrzymaniem kolegi, często pojawiały się np. na fb profilu kolegi.

Zatrzymajmy się przez chwilę przy negocjacjach z Auchan. Jak wiemy, po pamiętnej sesji 20 marca 2013r, kiedy uchwała dot. wyrażenia zgody na sprzedaż działki na rzecz Auchan nie została przez radnych przyjęta, a sprawa inwestycji nagłośniona w mediach, pan Burmistrz poinformował radnych, że od tej pory sam osobiście zajmie się rozmowami z przedstawicielami Spółki. Wsłuchał się w głos radnych oraz mieszkańców i rzeczywiście zaczął stawiać warunki – inwestycje drogowe. Niestety, jak wiemy, trochę późno to się stało. Spółka miała już w ręku wszystkie gminne dokumenty potrzebne do złożenia w starostwie wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. Decyzja środowiskowa została przez gminę wydana 03.08.012r. Podobnie jak decyzja komunikacyjna. Brakowało im tylko trzech małych działeczek na ul. Tulipanów.
Namawiając radnych do podjęcia uchwały dot. wyrażenia zgody na sprzedaż działeczki na ul. Tulipanów, pan wiceburmistrz wielokrotnie publicznie podkreślał, że bez tej działki, CH i tak się rozbuduje, jednak zabraknie kina. Kontekst, w jakim te słowa były wypowiadane, czy też częstotliwość powtarzania tego argumentu oraz naciski na wyrażenie zgody na tę sprzedaż, sprawiły, że wypowiedzi pana Putkiewicza brzmiały jak swoisty szantaż emocjonalny. I niestety część społeczności „kupiło” ten argument. Wystarczy poczytać wypowiedzi w Internecie na lokalnych grupach społecznościowych. Nastąpiło swego rodzaju podburzanie jednych mieszkańców na drugich – Oto przez grupę mieszkańców ul. Tulipanów oraz przez stanowisko części radnych, w Piasecznie nie powstanie kino. Macie winnego. – Wyraźne wskazanie palcem. Granie na uczuciach odbiorcy i nastawianie przeciwko sobie członków grupy, to tzw. brudne chwyty w technikach negocjacyjnych i manipulacyjnych. Przykre, że zostały one wykorzystane przez przedstawiciela lokalnej władzy. A przecież wystarczyło, aby od początku rozmowy z Auchan zostały poprowadzone innym torem. Jeszcze na początku poprzedniej kadencji, kiedy sprawę przejął tandem Lis-Putkiewicz, można było wiele zmienić i zasugerować Spółce alternatywne rozwiązania, korzystne dla obu stron. Tym bardziej, że jak wiemy Auchan posiada spore tereny wzdłuż ul. Energetycznej oraz po przeciwnej stronie ul. Pulawskiej.
Artykuł „DAWID V GOLIAT A PIASECZYŃSKA RZECZYWISTOŚĆ” jest li tylko przypomnieniem, usystematyzowaniem oraz połączeniem faktów. Wskazuje ciąg zdarzeń następujących po sobie w pewnym okresie czasu, jak również efekty podejmowanych tudzież zaniechanych decyzji. Kładzie nacisk na to, jak ważne przy podejmowaniu decyzji oraz planowaniu inwestycji jest patrzenie perspektywiczne. Mówi o tym, aby patrzeć na teren gminy całościowo, a nie tylko fragmentarycznie, jak również o tym, jak ważna jest współpraca lokalnych władz z mieszkańcami i konsultacje. O tym, że nie można pomijać nawet małej społeczności ani pojedynczego mieszkańca.

Na koniec zapis w wezwaniu pana Putkiewicza, że „Sugerowanie mojego prywatnego zaangażowania w/w sprawach narusza moje dobra osobiste.” Prawdę mówiąc dziwi i zastanawia takie stwierdzenie. Widzenie czegoś, czego nie ma i niewidzenie tego, co jest. Taka trochę ślepota na zmiany. Natychmiast nasuwa się przysłowie o nożycach i stole. Reakcja typowa dla kogoś, kto ma coś do ukrycia. Czy pan Putkiewicz ma coś do ukrycia? Czy był prywatnie zaangażowany w jakieś sprawy? Nie wiem i niczego nie sugeruję. Może sam sobie powinien odpowiedzieć na te pytania. Ja tylko opisuję zdarzenia i łącze je w całość. Tak się złożyło, że pan Putkiewicz jest częścią tych zdarzeń. I z całą pewnością nie kwestionuję tego, że działania, które podejmował tudzież podejmuje „oparte są na odpowiednich przepisach prawa”, do których jest „zobowiązany pełnioną funkcją.” Jakże mogłoby być inaczej?

No cóż, Panie Pełnomocniku, jak pisał Freud, „czasami cygaro jest tylko cygarem i niczym więcej” i nie trzeba nadinterpretowywać cudzych wypowiedzi lub doszukiwać się w nich innego znaczenia lub drugiego dna.

Katarzyna Nowocin-Kowalczyk

Link do oświadczenia Daniela Putkiewicza:

Oświadczenie pełnomocnika do spraw rozwoju Piaseczna dotyczące rozbudowy Auchan

Dla zainteresowanych sprawą :

http://forum.powiat-piaseczynski.info/viewtopic.php?f=5&t=4606&hilit=auchan&start=60
http://forumpiaseczno.info/topic/95-galeria-piaseczno-rozbudowa-auchan/
http://www.przegladpiaseczynski.pl/wydania-online/wydanie-3
http://www.przegladpiaseczynski.pl/wydania-online/wydanie-7
http://piaseczynskie-rozprawki.blog.onet.pl/2013/03/23/um-piaseczno-radni-nie-zgodzili-sie-na-sprzedaz-w-trybie-przetargowym-dzialki-dla-auchan/

Podoba ci się:

Komentarzy (30)

  1. Nie chcę rozbudowy auchan, czy to takie trudne do zrozumienia, po co mi kino?? Uliczki małe, wąskie na Geodetów, Tulipanów, od kolosa niosłby się zapach barów, lokali, perfum i innych takich. CZY NAPRAWDĘ trzeba się tak męczyć, by mieć kino, prosić się („błagać”) kogokolwiek na pieniądze na: przebudowę dróg, rondo, światła, itp??? Świadczy to o władzy, że ma słabych negocjatorow do rozmów ze spółkami, a działke jak raz się sprzeda to już nic sie potem nie wyciśnie. Mamy słabych negocjatorów i za dużo znajomych-znajomych-znajomych. Żal, że fora społecznościowe pokłóciły się o kino – ale powinien być to sygnał dla władzy, że młodzi chcą rozwoju kultury i sztuki, chcą KINA a nie sklepów z tandetą i barów z niezdrowym jedzeniem gdy jest otyłość- czy w Piasecznie nie mozna postawić kina? Niech zrobią referendum wśród mieszkanców, dalej – PSZOK odszedł w niepamięć, to i kolos być może – a ludność lokalna potrafi, jak widać, się zjednoczyć przeciwko niewłaściwym (na dany moment) inwestycjom. Jeszcze na koniec – wszelkie centra tak olbrzymie, powstają na obrzezach miast lub W MIEJSCACH DOBRZE SKOMUNIKOWANYCH. J&J nie jest na dzień dzisiejszy takim miejscem.

    • Ludzie chcą przestrzeni do spędzania czasu, dostępnej, niekomercyjnej najlepiej. Nie kolejnych sklepów do nabijania kasy zachodnim koncernom. Co innego gdyby miał być to zakład produkcyjny który da porządną pracę a nie trochę niskopłatnych stanowisk dla sprzedawców na smieciówkach. I po co tu więcej korków? Już jest dosyć.

  2. Maść!!!

  3. Pytanie jest takie – czy ktoś chodzi źle ubrany, bosy, głodny , bez nakrycia głowy w J & J ? Nie, zatem zaopatrzenie jest OK, lepszego nie trzeba, zatem inwestorzy – DO WIDZENIA Za komuny były pustki w sklepach , a dawaliśmy sobie radę oraz było pewnie więcej więzi społecznych niż dzisiaj. Dzisiaj mamy łinternety, zapchane markety (NIEDZIELA do późnych godzin), promocje, emigrację, choroby społeczne związane z brakiem ruchu, dziurawe dróżkilokalne (Geodetów) itd. BOISKA, KULTURA, PARKI – tak. Ale wypchajcie się z tymi kolejnymi marketami ! w J & J już się robi zółto od sklepów, a podatków łobuzeria z zachodu nie płaci, bo mały ZYSK !! :)

  4. Co za bzdury.

    Wyczuwam zwolenników PISU.
    Drogi ma budować Gmina a nie prywatna firma.
    Czego nie piszecie o developerii.
    To jest towarzystwo,które doprowadziło do tego, co teraz mamy w JJ.
    Przecież ten blaszak straszy a klienci i tak przyjeżdżają i przyjeżdżać będą.
    Nie sądzę,że ich przybędzie .

    Zamiast do Galerii Mokotów jeździliśmy do kina do Auchan.

  5. Auchan przynajmniej coś proponuje, np. współfinansowanie ronda
    przy Piotrze i Pawle :)

    Po drugiej stronie Geodetów, Lesznowola szykuje 10 następnych
    Auchanów, bez żadnych inwestycji w infrastrukturę.

    Przeraża mnie ten brak wizji, planu i współpracy pomiędzy
    Piasecznem, Lesznowolą, Warszawą i GDDKiA.

    Lesznowola planuje zabudowę kilkudziesięciu hektarów,
    Warszawa planuje zwężenie Puławskiej do 2 pasów (jak będzie S7),
    a burmistrz Piaseczna mówi że wystarczy 80 metrowy pasek asfaltu
    na Geodetów.

  6. Auchan nie wybuduje ronda przy Piotrze i Pawle.
    Never!

    Niech buduje bogaty Fundusz,który jest właścicielem tego Centrum.

  7. Zastanawiam się ilu jest zwolenników rozbudowy Auchan… przecież można doszukać się jakiś plusów…
    - ładna zagospodarowana galeria z dobrze zorganizowaną komunikacją zamiast dotychczasowego blaszaka… nie wspominając już o tym słynnym kinie;
    - przyśpieszenie remontu geodetów;
    - przyśpieszenie przebudowy energetycznej do geodetów wraz z rondem;
    i pewnie inne bo dla każdego coś innego

    Ale zastanawiając się nad CH… czy gmina nie może narzucić warunku, że na terenie CH ma być np zasadzone 300 drzew, że przy każdej alejce mają być np drzewka, krzewy itp… że od osiedla domków ma być posadzona ściana zieleni czy coś w tym stylu…

    A co do komunikacji z J&J… dlaczego wszyscy płaczą nad Geodetów… dlaczego nie przyjmijmy, że główną arterią dojazdową będzie Energetyczna… przecież tam jest tyle miejsce że jezdnia mogłaby mieć od Fashion House do Piotra i Pawła po dwa pasy z wysepkami przy przejściach dla pieszych z odpowiednim ograniczeniem prędkości lub z rondami przy każdym skrzyżowaniu… Można byłoby pójść po bandzie i narzucić na Geodetów tylko jezdnię jednokierunkową np na odcinku od bloku multihekka do piotra i pawła w kierunku puławskiej… takie rozwiązanie rzuciłoby pewnie z 70% ruchu pojazdów na energetyczną…

    • Całe clu to ten fragment „z dobrze zorganizowaną komunikacją”. Sęk w tym, że komunikacja z terenu Auchan będzie jak do tej pory – przez Geodetów i na Puławską. Tylko że ilość aut zwiększy się drastycznie, bo do istniejącego hipermarketu dojdzie coś rozmiarów Galerii Mokotów, i parę milionów dodatkowych aut rocznie (tak było w opracowaniach). Nawet potencjalne puszczenie drogi przez teren policji (co jest enigmatyczne i niepotwierdzone) nie rozwiązuje problemu dodatkowego ruchu jaki to wygeneruje.

      Klientów przybędzie, bo odciągnie część klientów z Janek i część z Galerii Mokotów (Ursynów w sporej części może mieć bliżej do Piaseczna niż na Mokotów), i przyciągnie dodatkowych z dalszych i bliższych okolic Piaseczna, Lesznowoli, Konstancina, z Góry Kalwarii.

      Powstanie wielkie gmaszysko które nie tylko wygeneruje dodatkowy ruch samochodów, ale też obciążenie infrastruktury energetycznej (czy nie mamy czasem wyłączeń prądu?), wodnej (czy zawsze ciśnienie wody jest zadawalające?), ściekowej (nie ma z tym problemu), burzowej (czy systematycznie nie podtapia Geodetów?). Po prostu prywatna firma wybuduje gmach, a dodatkowymi kosztami (korki, obciążenie infrastruktury) obciąży nas.

      Nie zapominajmy, że rozbudowa Auchan to kolejny wielki market budowlany. Bo dzisiejsze Leroy Merlin zostanie przeniesione na Energetyczną, i uzyska nową, znacznie większą formę. Czyli zacznie generować kolejne obciążenie. Większy market budowlany = więcej aut, ciężarówek, obciążenia infrastruktury.

      Potencjalny fragmentaryczny remont Geodetów i przebudowa Energetycznej po pierwsze, nie muszą być zakończone przed uruchomieniem nowych galerii, a po drugie będą niewystarczające by przejąć dodatkowo generowany ruch.

  8. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby hipermarket zachęcał lokalnych decydentów do stosownych decyzji. A ta wcześniejsza historia z panem Mosze i Łukaszem K. to może być czubek góry lodowej.

    Skoro w hipermarketach powszechnie kręcone są wałki, co udowadnia sprawa Kauflanda, to dlaczego by akurat we francuskich miałoby być inaczej. Przykład:

    http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/milionowe-lapowki-za-miejsce-na-polce-rusza,215,0,2012887.html

    wystarczy poczytać komentarze pod tym artykułem, żeby przekonać się że to prawda.

    Warto by teraz prześwietlić majątki wszystkich powiązanych ze sprawą. Zarówno urzędników, jak i tych którzy na wysokich stanowiskach w rozbudowującej się firmie decydują o popychaniu sprawy do przodu. Świeżo co służby, prokuratura dostały rewelacyjne uprawnienia do podsłuchiwania telefonów, maili, wszystkiego. Może by warto tego użyć? Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, czy i ewentualnie kto prywatne lody ich kosztem kręci. Z artykułu wynika, że sprawa chyba czysta nie jest.

  9. A ja jednak jestem zdania, że nie uniknie się rozbudowy tego centrum… jeśli nie Auchan to powstanie duże inne przy Energetycznej a na miejscy gdzie kiedyś był komis samochodowy jeszcze inne i też będzie przyciągać znaczną gromadę chętnych. Akurat CH może ładnie wyglądać i być ładnie zagospodarowane… po prostu trzeba rozmawiać o rozwiązaniach komunikacyjnych żeby były perspektywiczne, trzeba narzucić np konieczność wybudowania oczyszczalni ścieków, zbiornika retencyjnego itp… sprawa jest dla mnie prosta… buduj dostaniesz zgodne jak spełnisz nasze warunki… nie zapominajmy, że żądamy by nam budowano drogi itp a żeby mieć na to kasę gmina musi pobierać podatki między innymi od takiego Auchan… znaczna część z nas (mówię ogólnie o mieszkańcach) nie ma tu meldunku i ich do gminy Piaseczno nie płaci… Myślmy globalnie a nie tylko o najbliższym podwórku

    • „A ja jednak jestem zdania, że nie uniknie się rozbudowy tego centrum… ”

      Niby dlaczego? Jest jakiś przymus w konstutucji czy co, by Auchan zabudowało Piaseczno?

      „akurat CH może ładnie wyglądać i być ładnie zagospodarowane… po prostu trzeba rozmawiać o rozwiązaniach komunikacyjnych żeby były perspektywiczne, trzeba narzucić np konieczność wybudowania oczyszczalni ścieków, zbiornika retencyjnego itp… sprawa jest dla mnie prosta… buduj dostaniesz zgodne jak spełnisz nasze warunki… ”

      Akurat CH to będzie prosta bryła, jak najtaniej wybudowana, z zewnątrz blaszak, wewnątrz jakieś tanie fajerwerki by zachęcać do wydawania kasy. Nie przypominam sobie jakieś pięknych centrów handlowych, może oprócz tego w centrum Poznania. Ale OK, jak chcą się budować, to narzućmy warunki do spełneinia.

      Problem jest taki, że z winy kilku osób w samorządowych władzach, do tej pory nie było WCALE woli Auchan na inwestycje w infrastrukturę. Jak pisała była radna – urzędnicy dali im wszystko na tacy, bez żadnych warunków, i Auchan miało już wszystkie papiery w ręku. Nie było woli urzędników (ciekawe czemu?) by z Auchan coś negocjować, a była wola by im wszystko szybko załatwić. Zostały do sprzedaży tylko 3 wąskie działeczki, na których sprzedaż też usiłowano chyłkiem boczkiem przepchać decyzję.

      Dzięki czujności i uporowi pobliskich mieszkańców, stowarzyszenia społecznego powołanego przez nich, wstrzymano najpierw decyzję o sprzedaży tych działek, a teraz sądownie obalono wadliwą decyzję środowiskową. Auchan nie ma już ważnych dokumentów i teraz otwiera się pole do negocjacji. Chcecie się rozbudować? Oto lista wymaganych inwestycji z waszej strony.

      W Łomiankach Auchan musiało wyłożyć 90 milionów złotych w infrastrukturę. W Łomiankach zbudowali się na bardziej odludnym terenie o mniejszej gęstości zaludnienia, a mimo to musieli tą kasę wyłożyć i to parę lat temu, gdy złotówka była mocniejsza. Okolice Józefosławia zdaje się bogatsze, na klientach zarobią jeszcze więcej. Chcą się budować? Niech wyłożą stosownie więcej (bo potrzeby na terenie większe, wpływ rozbudowy większy, a złotówka już mniej euro warta). Powiedzmy 120 albo lepiej 150 milionów. A jak nie, niech się budują gdzie indziej. Nikt nie będzie za nimi tęsknił.

      • Dobrze powiedziane.

        Ale problem w tym że po drugiej stronie Geodetów w Lesznowoli,
        inwestorzy będą budowali swoje sklepy bez żadnych inwestycji w infrastrukturę.

        Dlaczego Auchan ma wykładać 150 mln zł, a inni 0 zł?

        Tak jak już napisałem, problem jest w braku jakichkolwiek zasad w planowaniu
        przestrzennym oraz brak koordynacji pomiędzy czterema administracjami
        w naszej okolicy: Piaseczna, Lesznowoli, Warszawy i Generalnej Dyrekcji Dróg
        (GDDKiA – administrator Puławskiej do granic miasta).

        Np. jak można planować jednocześnie miliony m2 nowych sklepów/magazynów (Lesznowola) i zwężenie Puławskiej do dwóch pasów (Warszawa)?

        • W Piasecznie jest chyba zbyt bliskie powiązanie deweloperów i takich inwestorów z decydentami. Afera z Łukaszem K. najlepszym przykładem. Zdaje się też że były też wyroki sądowe dla byłej naczelnik wydziału architektury za sprawę budowy Multihekku, wyroki sądowe dla PINB za odbiór osiedla Słowicza, dużo tego… majątki niektórych urzędników (np. byłych) są wyjątkowo duże w porównaniu do urzędniczych pensji. Różne ludzie snują hipotezy na ten temat.

          Z informacji od byłej radnej wynika, nawet między wierszami, że coś w Piasecznie śmierdzi na styku decydenci-inwestorzy. Niektórzy wyraźnie lobbują za równymi inwestorami. Skutki mamy widoczne – infrastruktura nie przystaje do zagęszczenia domów, bloków i wielkopowierzchniowego handlu. Do tego bloki wciśnięte w niską zabudowę, słynny przypadek doklejenia bloku do połówki bliźniaka. Albo wyjątkowa głupota, niegospodarność, zła wola, albo co gorszego.

          Pora z tym skończyć i zacząć wymagać. Auchan na pierwszy ogień, ale powinno to dotyczyć wszystkich wielkich inwestorów. Mieszkańcy muszą pilnować swoich interesów, bo decydenci w Piasecznie najwyraźniej nie dbają o ich interesy tylko o swoje. Brawo dla tych co zatrzymali Auchan, i nauka dla innych – organizujcie się, patrzcie reprezentantom władzy na ręce, a najlepiej też na ich majątki. Nikt nikogo końmi na urzędy nie ciągnie. Skoro się decydują, wymagamy transparentności.

          Brakuje mi jeszcze ukarania winnych wydania tej wadliwej decyzji. Ktoś to przygotował, ktoś to podpisał, ktoś powinien ponieść konsekwencje za przygotowanie mieszkańcom takiej miny.

  10. No właśnie o to chodzi… postawy warunki do spełnienia i negocjujmy… Mam do czynienia w budżetówką i często jest tak… potrzebujemy 50 milionów na inwestycję… dobra to poprośmy górę o 100… wtedy dadzą nam połowę i temat ogarniemy
    Tak więc… chcecie się rozbudować… ok wybudujcie to i tamto… oni w toku negocjacji zrobią tylko część i to będzie ta część na której nam właśnie będzie zależało…
    W każdym razie czapki z głów że mieszkańcy mieli refleks…
    Jednak musimy pamiętać że takie Auchan to spory podatek do budżetu gminy więc takie negocjacje muszą być ciężkie i zarazem delikatne by gmina (a bardziej jej budżet) nagle nie straciła dochodu.
    Mieszkam w Józefosławiu i nie odwiedzam Auchan bo korzystam z innych sklepów… ale do kina bym poszedł z podkreśleniem poszedł a nie pojechał :)

  11. AUCHAN – a czy ty płacisz podatki ? Bo może ty chcesz wybudować drogi z niezapłaconych podatków ?!!! Majstersztyk ! Ale wtedy to będzie z naszych pieniędzy !

  12. Negocjujmy od Francuzów od razu miliard złotych i budowę linii metra !
    Nie ma się co rozdrabniać !

    Proponuję konkurs z nagrodami na najlepszą propozycję offsetu !

    Ale jaja….

    Jak to się dzieje,że garstka sąsiadów ukrytych pod różnymi nickami robi taką zadymę!

    Jestem za rozbudową i kinem!

    • Wyborco, największe zadymy to Ty robisz Ja powiem tak – jaką korzyść z hipermarketów mamy całościowo (jako kraj)? Ogromne obroty generowane przez hipermarkety niszczą drobnych sklepikarzy ; z drugiej strony mamy kasjerki pracujące za najniższą krajową ; nasi lokalni dostawcy są żyłowani z marż gdyż przecież hipermarket to duży odbiorca który ma siłę negocjacyjną w stosunku do drobnych producentów. Taki kraj jak Chiny nie wprowadzają na rynek hipermarketów a zakłady produkcyjne gdyż one tworzą wartość dodaną i dają zatrudnienie dużo większej liczbie osób. W marketach już nawet owoce sam sobie ważysz żeby wyeliminować kolejny koszt taniej robocizny. To nie garstka mieszkańców robi zadymę tylko Ci którzy czerpią korzyści z tego że hipermarket się wybuduje. Mydlenie ludziom oczu kinem to prymitywna zagrywka która na tych mniej świadomych działa, na tym bardziej świadomych już nie!

  13. jak czytam to tak jak bym TVP oglądał! Czyli mamy mieć tu hutę czy co?

  14. To pani radna Katarzyna Nowocin-Kowalczyk wstrzymała w 2013r. sprzedaż działki na ul. Tulipanów. I chwała jej za to. Jako jedyna miała odwagę sprzeciwić się całej radzie. Potrafiła też przekonać radnych, żeby uchwałę zdjąć z porządku obrad. Gdyby wtedy doszło do głosowania, Auchan już pewnie by się budowało. A wiceburmistrz Putkiewicz rzeczywiście bardzo mocno namawiał wtedy radnych do przyjęcia tej uchwały i mówił o swoich negocjacjach z Auchan. Nie rozumiem po co się teraz tego wypiera. Nie tylko ja byłem wówczas na tamtej sesji i nie tylko ja to słyszałem.

  15. chrońmy przestrzeń Józefosławia, bo za chwilę zastawią nas kwadratami marketów i będziemy wyjeżdżać na Puławską przez ich magazyny – tak będzie zastawione. Zatem – Francuzi ze swoimi blaszakami do Paryża, Niemcy do berlina, Portugalia do Lizbony a my – Polacy !!! – poprosimy szerokie arterie, boisko , deptak (można wzdłuż ENERGETYCZNEJ !!!!) , żeby był oddech, przestrzeń itd. Blaszaki z powrotem do HUT ! Kto popiera ? Walczmy o swoje ! Na cholerę kolejne sklepy ! Zainwestuj w siebie, nie OBI! Pojedź na wakacje, kup kurs szwedzkiego, uroczą kolację z żoną , buty do biegania itd. Ile tych powoerzchni handlowych do cholery ???!

  16. boże chroń nas przed takimi mieszkańcami!!! Będzie galeria handlowa kina, sklepy, to to będzie się gdzie ruszyć, piechotą się dojdzie. Malkontentów wysiedlić!!! Chce rozbudowy Auchan i całej okolicy!!

    • Chcesz stać w jeszcze większych korkach? Na Geodetów i na Puławskiej?

      Brakuje ci TIRów w okolicy?

      Chcesz mieć niższe ciśnienie wody w kranie i awarie kanalizacji?

      Chcesz by przejazd przez Geodetów wydłużył się dwukrotnie, a systematycznie powstające tam po opadach jeziorko zwiększało swoją powierzchnię?

      Czy twój sposób spędzania weekendów to spacery po galeriach handlowych? Może spróbuj poszukać jakieś alternatywy?

      Co tydzień bywasz w kinie? Przypominam, że wizyta w kinie rodziny 2+2 plus popcorn wymagany przez dzieci to jakieś 150 zł.

      Jak tak tęsknisz za galerią handlową to może niech postawią ją za twoim płotem. Okoliczni mieszkańcy już mają za płotem kursowanie TIrów o 4 rano, nawalanie wózków widłowych, smrody z rozbieralni mięsa i piekarni, głośny szum wentylatorów i klimatyzatorów latem. Po rozbudowie będą mieli tego więcej, wyżej i głośniej.

      To „kino” to podpucha, w stylu „popsujemy wam jakość życia na codzień, ale będziecie mogli kupić u nas lizaka”.

      Skoro sądownie obalono wydaną decyzję, to musiała być wadliwa. Skoro jest prawo, to nie wolno go omijać podpisując coś na szybcika. Nie wspominając już o lobbowaniu za sprzedażą działek (tego urzędnicy w ogóle nie muszą sprzedać), ostatnim argumencie do negocjacji. Albo o forsowaniu przebicia drogi przez ślepą ulicę Tulipanów do ulicy Rubinowej, by tamtędy puścić ruch TIRów. Tego też urzędnicy robić nie muszą. Urzędnicy mają dbać o interes mieszkańców, mogą nawet w ich interesie zmienić plan zagospodarowania tak, że Auchan wcale się nie rozbuduje.

      Urzędników-lobbystów, i tych co podpisują wadliwe decyzje w interesie prywatnych firm należałoby prześwietlić majątkowo wraz z całą rodziną.

      Może ktoś wymieni jakie są zyski dla mieszkańców ze zbudowania w Piasecznie wielkiej galerii handlowej?

  17. Słoiki i Lemingi z sypialni JJ.

    Zrozumcie,że Urzędnicy wydają decyzje zgodnie z prawem i w określonym terminie.
    Jeśli dokumentacja jest OK to nie mają wyjścia.
    Jeśli decyzji nie wydadzą, albo przeciągają sprawę to przysluguje skarga na bezczynność oraz odpowiedzialność finansowa.
    Tak samo od decyzji negatywnej przysługuje odwołanie.
    Zrozumcie trochę Urzędników a nie strzelajcie z kapiszonów!
    Wolność,Wolność i jeszcze raz Wolność i swoboda gospodarcza!

    • „Jeśli dokumentacja jest OK to nie mają wyjścia”

      Najwyraźniej sąd orzekł, że nie było OK. Swoboda gospodarcza nie powinna polegać na przerzucaniu kosztów swojej działalności na społeczeństwo. Budujemy wielkie centrum, generujemy korki, smrody, hałas, zanieczyszczenia, awarie prądu, wody, ścieków, zabetonujemy parę hektarów i wodę deszczową skierujemy do nieprzystosowanej kanalizacji burzowej – niech teraz społeczeństwo dorzuci się byśmy mogli prowadzić prywatny interes i robić zyski.

      Sorry, ale nie tak powinno to działać. Chcesz robić zyski – zadbaj i zapłać, by twoja działalność nie była dla nikogo obciążeniem.

    • No przecież NSA stwierdził że raport oddziaływania na środowisko nie był kompletny tj. zawierał braki np nie było w nim wzmianki o alternatywnej inwestycji.
      Pytanie czy to celowe czy nieświadome przeoczenie.

  18. Markety duże podobno NIE PŁACĄ PODATKÓW w Polsce, albo płacą relatywnie niewielkie w stosunku do wpływów, zatem jako mieszkańcy mamy prawo decydować nie tylko o naszej przestrzeni (aby jej nie zabudowywać zbyt nachalnie) ale także o naszych pieniądzach, które właściwie krążą w tym Auchan . Mamy dużą siłę oddziaływania na Francuzów zatem i mówimy im generalnie NIE . Stawiaj pod wieżą Ajfla te swoje blaszane badziewie.

  19. Przyjezdny kapitalista, Niemiec, Francuz , Portugalczyk, nauczył się przez ostatnie 25 lat, że stawia blaszaki tam gdzie chce, płaci grosze osobom z obsługi, wyciska ostatnie soki z dostawców, wymaga pracy w każdą NIEDZIELĘ, a zyski kolosalne transferuje na zachód poprzez kreatywną księgowość. I jest coraz bardziej pazerny, butny, zachłanny, ekspansywny, ignorancki . Kina nie będzie (to zapewne blef), sklepów w okolicy w brud (wszyscy chodzą ubrani i najedzeni) , tylko przestrzeń skundlona, zastawiona, zaśmiecona, zakorkowana, zapchana, byle jaka, a po urzędnikach widać, że nogami przebierają, żeby ich udobruchać. Chcą budować ? Sprzedać im teren gdzieś koło Góry Kalwarii i będzie ok.

  20. Trzeba było protestować 20.lat temu

  21. szkoda że nikt nie myśli o nastolatkach mieszkających w józefosławiu piasecznie i okolicach którzy nie mają gdzie wyjść do kina czy posiedzieć np w mc donaldzie. ale w sumie po co się rozwijać możemy jeździć o wszystko do warszawy wożąc nasze dzieci samochodem. szkoda że nasza okolica się nie rozwija tylko stoi w miejscu a nawet cofa.mam wrażenie ze w większości wypowiadają się ludzie którzy nie mają dzieci albo są na emeryturze.