Józefosław fot. Bartosz Bilski

Mieszkańcy Józefosławia stanowią 11,3% całej populacji gminy ! Demografia 2015

Analiza danych statystycznych dotyczących demografii, opublikowanych na stronie gminy Piaseczno nie pozostawia złudzeń.

Piaseczno rozwija się dosyć dynamicznie. W ciągu ostatnich 10 lat, liczba ludności powiększyła się na tym terenie o prawie 18,5 tys., czyli o 33% (miasto + tereny wiejskie) i na koniec 2015 roku wynosiła 75,2tys. (2005 – 56,7tys.) Należy zwrócić uwagę na fakt, że zaludnienie terenów wiejskich wzrosło w tym okresie o 40,4%, co oznacza ponad 9tys. nowych mieszkańców. I chociaż wciąż 58% mieszkańców gminy mieszka w mieście, to wskaźnik ten zmniejsza się każdego roku, co oznacza, że maleje stosunek mieszkańców miasta do mieszkańców piaseczyńskich wsi.

W samym Piasecznie mieszka obecnie 43,6tys osób. Najludniejszą wsią jest Józefosław, w którym odnotowano 8.492 osób zameldowanych stale lub czasowo. Mieszkańcy Józefosławia stanowią obecnie 11,3% całej populacji gminy.

Frekwencja wybory prezydenckie 2015

Warto podkreślić, że ciągu ostatnich 4 lat (1.1.2012-31.12.2015) do Józefosławia przybyło prawie 2tys osób, a do miasta Piaseczno 3,5 tys. osób. Żadne inne tereny w obrębie gminy nie odnotowały takiego wzrostu.

Drugą pod względem wielkości wsią jest Zalesie Górne, – 3.351 mieszkańców (4,4% populacji gminy). Dalej, kolejno, Złotokłos, – 1.399 (1,9% populacji), Julianów, – 1.322 (1,8% populacji), Głosków, – 1.300 (1,7%), Bobrowiec, – 1.210 (1,6%), Żabiebniec, – 1.190 (1,6%), Chylice, – 1.067 (1,4%) oraz Gołków, – 1.004 (1,3%). Pozostałe miejscowości mają mniej niż tysiąc mieszkańców.

W ciągu ostatnich 4 lat do Zalesia Górnego sprowadziło się 104 nowych mieszkańców, a do Bobrowca, 123. Warto zwrócić uwagę na fakt, że Bobrowiec jest jedną z intensywniej rozwijających się miejscowości. Od 1.01.2012 roku, liczba zamieszkałych tu osób wzrosła o 11,3%. Sporym zainteresowaniem nowych osadników cieszy się Bąkówka (216 osób), która zyskała 85 nowych mieszkańców, osiągając tym samym wzrost o 64,9%. W tym samym czasie, Złotokłos zyskał, – 72 osoby, Wólka Kozodawska, – 71, Chylice, – 92, Kamionka, – 71, Chyliczki, – 60, Henryków Urocze, – 56, a Łbiska, – 50 (wzrost o 20%).

Najmniejszą liczebnie miejscowością są Pęchery-Łbiska Osada, w której od 2012 roku zameldowana jest 1 osoba. Stosunkowo niewielkie jest Pólko, – 22 mieszkańców, a następnie Wólka Pęcherska Osada – 38 osób, Wólka Pracka Osada – 48, Kuleszówka, -57, Nowinki, – 79, oraz Pęchery, -83.

Są także miejscowości, w których liczba zamieszkałych tam osób sukcesywnie maleje. Należy do nich m.in. Wólka Pęcherska Osada, gdzie w ciągu ostatnich 4 lat liczba mieszkańców zmniejszyła się z 62 na koniec 2011r do 38 osób w 2015r.

Przyjrzyjmy się teraz danym dotyczącym wielu i płci. O ile w 2014 roku 65% mieszkańców miasta stanowiły kobiety, to w roku 2015, liczba ta zmniejszyła się do 53,5%. Na terenach wiejskich, populacja kobiet wynosi 52,8%.

58% mieszkańców gminy Piaseczno to osoby w przedziale wiekowym 19-65, czyli w tzw. wieku produktywnym. Z roku na rok przybywa osób powyżej 65 roku życia, których obecnie mamy na terenie gminy prawie 9 tys., co stanowi około 12% całej populacji. Warto zauważyć, że w ciągu ostatnich 3 lat liczba mieszkańców powyżej 65 roku życia wzrosła, o 18%, czyli o prawie 1.400 osób, co oznacza, że przybywa emerytów, którym warto coś zaproponować.

Na szczególną uwagę zasługują także dane dotyczące dzieci w wieku szkolnym tj. od 6-15 lat, których liczba, na przestrzeni ostatnich 3 lat wzrosła o 1.425, czyli praktycznie o dwie szkoły. Obecnie na terenie gminy mamy prawie 9.800 dzieci, mających prawo uczęszczać do gminnych szkół publicznych (szkoła podstawowa + gimnazjum), z czego ponad 5tys. mieszka w obrębie miasta. W ciągu ostatnich trzech lat liczba uczniów zamieszkujących Piaseczno wzrosła, o 670, czyli o jedną szkołę. Podobnie wyglądają dane dotyczące terenów wiejskich. Liczba dzieci w wieku szkolnym wzrosła w tym czasie, o 760, czyli o kolejną szkołę. Ilość dzieci w wieku przedszkolnym, tj. w wieku 3-5 lat, utrzymuje się od 3 lat mniej więcej na tym samym poziomie, czyli ok. 3.360. Łatwo można to porównać z ilością miejsc zapewnianych przez gminę w publicznych przedszkolach.

Niestety, dane statystyczny podawane na oficjalnej stronie gminy są niepełne, zrobione nieco niechlujnie i można w nich znaleźć błędy. Urząd jednak dysponuje pełnymi danymi, które z łatwością może przetwarzać tworząc bardziej szczegółowe analizy demograficzne. Pytanie, czemu takie analizy nie są robione? Czemu nie są brane pod uwagę przy tworzeniu budżetów tudzież strategii inwestycyjnych? Czemu nie są przedstawiane radnym, którzy, mimo iż odpowiedzialni za podejmowanie decyzji dotyczących całej gminy, wielokrotnie nie wychodzą dalej poza własny okręg wyborczy, uporczywie twierdząc, że sąsiednia wieś ich nie dotyczy? Czemu wreszcie, analizy te nie są przedstawiane urzędnikom, z panem Burmistrzem włącznie, jak również przesyłane do starostwa (przez wszystkie gminy wchodzące w skład powiatu), które również powinno z takich analiz korzystać? Tylko na podstawie danych podanych w tymże artykule można wyciągnąć sporo wniosków. A cóż dopiero, gdyby analiza była pełna. O tym, jak bardzo takie analizy są wartościowe i przydatne w planowaniu inwestycji czy przy podejmowaniu decyzji budżetowych i jak ułatwiają pracę, nie trzeba przekonywać. Ileż błędów decyzyjnych lub grzechów zaniechania można by uniknąć, gdyby Burmistrz wymagał od swoich podwładnych podobnych analiz, podwładni je wykonywali, radni czytali, a wszyscy razem, po prostu z nich korzystali.
KNK

Podoba ci się:

Komentarzy (2)

  1. Ciekawy tekst,ale zabrakło podsumowania.

    Bardzo mnie ciekawi jaki jest udział mieszkańców JJ w budżecie gminy każdego roku tj. Ile wplacamy (podatki od nieruchomości, Pit i Cit czy inne opłaty) i jakie są wydatki -ile kasy trafia do nas z powrotem (budowa dróg czy nowa infrastruktura ).
    Myślę ,że jest możliwe oszacowanie ile wpłaciliśmy do wspólnej kasy przez np.20 ostatnich lat i ile do nas wróciło.
    Nie wspomnę tutaj o opłatach partycypacyjnych developerii,które wpływały do kasy gminy za każde jedno oddane mieszkanie w naszej wsi.
    Z tego co obserwuję ostatnimi laty wydatki budżetowe na sport w JJ to jakis żart w porównaniu z Piasecznem, czy innymi sołectwami.

    Pani Katarzyno.
    Prosimy o kontynuację wątku i ciąg dalszy….

  2. Tak to bylby bardzo ciekawy watek z ta partycypacja w budzecie. Co prawda w budzecie inwestycyjnym w poprzednim roku J&J zajmowal dosc wysokie miejsce ale skala zaniedban jest olbrzymia… :( Jednak w calym tym obrazku statystycznym jest ziarno optymizmu. Jestesmy dosc duza spolecznoscia ludzi wzglednie mlodych i preznie dzialajacych. Oczywiscie mamy problemy wieku mlodzienczego ale gdybysmy mocniej zaangazowali sie w rozwoj naszej malej ojczyzny stanowimy duza sile. 11,3% z tendencja wzrostowa swiadczy o tym ze nie mozna nas juz ignorowac – czego dowod stanowi chociazby konkurs na podworko Nivea w ubieglym roku, nacisk na gmine w sprawie parku czy chociazby osi ul. Cyraneczki. Wazne aby zachowac odrebnosc od Piaseczna – obawiam sie ze w miare wzrostu liczby ludnosci coraz czestsze beda zakusy rozszerzenia granic Piaseczna o J&J a to spowodowaloby wchloniecie nas do tego niezbyt dobrze zorganizowanego organizmu samorzadowego i rozmycie naszej tozsamosci :( A tak to stoimy strategicznym klinem pomiedzy Warszawa a Piasecznem, co przynajmniej raz udalo sie wykorzystac mowiac Piasecznu szach :) Jedyne czego moge sobie i nam zyczyc to rozwiazania tych absurdow podzialowych w ciagu ul. Dzialkowej, Geodetow. Inaczej nigdy nie rozwiazemy naszych problemow np komunikacyjnych bedac obszarem wcisnietym miedzy KJ, Lesznowole i Piaseczno. Moje marzenie aby kiedys obszar J&J byl uporzadkowany i ograniczony osia ul. Pulawskiej, lasem, ul. Geodetow i torami. Inaczej zawsze bedzie ktos kto powie nam veto. Bedac realista wiem ze szanse sa nikle… Nie ma do tego zadnych realnych mechanizmow…
    Bardzo waznym sondazem beda nadchodzace wybory soltysa choc to juz glownie rola tytularna….