Las Kabacki jest świadkiem największej katastrofy lotniczej w historii polskiego lotnictwa. W 1987 roku na południową część lasu spadł samolot polskich linii lotniczych IŁ62 „Tadeusz Kościuszko” .
Pilot Zygmunt Pawlaczyk chcąc uniknąć zderzenia z terenem zabudowanym skierował samolot na teren zalesiony. Chwilę po słynnych słowach bohaterskiego pilota „Dobranoc! Do widzenia! Cześć ! Giniemy” – zginęły 183 osoby.
Dziś przy pomniku usytuowanym w miejscu tragedii Proboszcz parafii Św. Józefa z Józefosławia odprawi mszę święta, w której udział wezmą rodziny ofiar, przedstawiciele władz Ursynowa i PLL LOT.
Więcej:
Las Kabacki był świadkiem wielu mordów
Uroczystości związane z 71 rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego
Pamietamy….
Niestety do dzis do konca nie znamy wszystkich okolicznosci – takie czasy. Rosjanie wady technologicznie w obrobce walu sprezarki zamietli pod dywan podobnie jak LOT „optymalizacje resursow” i kreatywne przekladanie silnikow.
Czesto gdy przejezdzam obok miejsca upadku mysle sobie o tamtych czasach…
Pytanie ile jeszcze tajemnic skrywa to miejsce w ktorym nawet drzewa nie chca rosnac…
Szacunek dla zalogi ktora do konca zachowala zimna krew i opanowanie!
Pomyslmy dzis chwile o nich….