Aktualny czas: 28-04-2024, 18:05 Witaj! (LogowanieRejestracja)

 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
NO I PIE....NELI FOTORADAR
Autor Wiadomość
Paweł Wilanowski Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 19
Dołączył: Nov 2012
Reputacja: 0
Post: #6
RE: NO I PIE....NELI FOTORADAR
NIEZŁE ŻNIWA , ZA ONETEM :

Co ciekawe, najwięcej wykroczeń zarejestrowanych zostało w weekend (a właściwie w sobotę, 24 listopada – w sumie 1267 przewinień). Rekordzistą jest fotoradar przy Radzymińskiej, który w tydzień wykonał 1694 zdjęcia. To prawie tyle samo, ile dwa następne w kolejności urządzenia – przy Wybrzeżu Kościuszkowskim i Puławskiej.

Jak podkreślają strażnicy, nowe fotoradary są bardzo czułe i robią wysokiej jakości zdjęcia. – Odnotowują nie tylko miejsce i wartość przekroczenia prędkości, ale też np. pas, którym jedzie samochód, typ samochodu oraz jego gabaryty – wylicza Zbigniew Kąkol, zastępca naczelnika oddziału ogólnomiejskiego stołecznej straży miejskiej, który odpowiada za system fotoradarów. – Kierowcy powinni też pamiętać o tym, że urządzenia robią zdjęcia zarówno z przodu pojazdu, jak i wtedy, gdy pojazd już je minie – dodaje.

Nowe fotoradary mają też inną ważną funkcję. – Rejestrują także przypadki wjeżdżania samochodów ciężarowych w strefy ograniczenia tonażowego. A przypomnijmy, że na terenie stolicy obowiązuje zakaz poruszania się pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 16 ton w godzinach 7-10 oraz 16-20 – tłumaczy Zbigniew Kąkol.

– Jest możliwość dopuszczania do ruchu ciężarówki przekraczającej tę wagę na podstawie identyfikatora C16 wydawanego przez Zarząd Dróg Miejskich. I na zdjęciu z fotoradaru widać, czy kierowca ciężarówki ma za szybą taki identyfikator. Jednak w związku z ostatnimi sygnałami o przypadkach fałszowania identyfikatorów i tak wezwiemy takiego kierowcę, by go nam okazał – dodaje.

Wśród wymienionych wcześniej ponad czterech tysięcy zdjęć zrobionych przez nowe fotoradary, 346 zostało zrobionych właśnie ciężarówkom. Z tym, że część z nich również dotyczyły zbyt szybkiej jazdy. Rekordzista wśród pojazdów wielkogabarytowych przekroczył dozwoloną prędkość aż o 75 kilometrów na godzinę!

Jest jeszcze jedna ważna informacja dla kierowców, jeżeli chodzi o nowe fotoradary. Urządzenia ustawione są tak, że robią zdjęcie dopiero wtedy, gdy pojazd przekroczy dozwoloną w danym miejscu prędkość o ponad 11 kilometrów na godzinę.

Przypomnijmy, że oprócz wymienionych siedmiu urządzeń stacjonarnych, straż miejska w Warszawie ma jeszcze cztery: na ul. Trakt Brzeski 1 (róg Objazdowej), ul. Armii Krajowej 60, Spacerowej 23a oraz Słomińskiego (na moście Gdańskim).

Oprócz tego stołeczni mundurowi mają jeszcze na wyposażeniu dwa fotoradary mobilne, które przewożą radiowozami. Wkrótce ma być ich dużo więcej, bo strażnicy chcą prowadzić tzw. kontrole kaskadowe, które będą polegały na mierzeniu prędkości w kilku punktach, jeden po drugim, na krótkim odcinku drogi.

Nie zapominajmy też o prawdziwym postrachu piratów drogowych – superfotoradarze testowanym od marca do października na skrzyżowaniu Witosa i Sobieskiego, który rejestruje nie tylko przekraczanie prędkości, ale także jazdę na czerwonym świetle czy brak zapiętych pasów. Za kilkanaście dni urządzenie ma zostać w tym miejscu uruchomione ponownie.

To nie koniec. Straż miejska wytypowała już kolejne miejsca, w których pojawią się podobne urządzenia. Są to m.in. skrzyżowania ul. Zamienieckiej z Fieldorfa, al. Niepodległości z Batorego oraz Grójeckiej z ul. Dickensa. Przetarg już został rozstrzygnięty, urządzenia już trafiły do Warszawy i wkrótce mają się pojawić na ulicach stolicy.

Od początku roku wszystkie te fotoradary (nie licząc tych nowych) zrobiły w sumie 51 tysięcy zdjęć. Wartość wystawionych z tego tytułu mandatów to aż 11,5 mln złotych. Jednak straż miejska przekonuje, że nie o pieniądze tu chodzi. – „Budujcie drogi, zamiast stawiać fotoradary” – to najczęściej stawiany pod naszym adresem zarzut. Tyle, że właśnie dzięki fotoradarom to się dzieje – tłumaczy Monika Niżniak, rzeczniczka stołecznej straży miejskiej.

- Wpływy z mandatów nie idą do naszych kieszeni. Według ustawy, gmina nie ma prawa wydać tych pieniędzy na nic innego, jak tylko na naprawę infrastruktury drogowej i bezpieczeństwo na drogach. Także kierowca przekraczający prędkość sam w tym momencie wyciąga pieniądze z kieszeni i płaci na drogi. To jest jego decyzja, zwłaszcza, że wszystkie fotoradary są wcześniej poprzedzone odpowiednimi znakami, tak, że nie da się ich nie zauważyć – dodaje.
05-12-2012 10:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika


Wiadomości w tym wątku
RE: NO I PIE....NELI FOTORADAR - Luba - 21-11-2012, 21:37
RE: NO I PIE....NELI FOTORADAR - Paweł Wilanowski - 05-12-2012 10:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości