Trasa S7 Lesznowola - źródło SISKOM

Kłopoty dotychczasowego lidera w dziedzinie rozwoju przedmieść aglomeracji warszawskiej

Kłopoty powiatu piaseczyńskiego

Czy dotychczasowy lider rozwoju przedmieść aglomeracji warszawskiej – gminy tworzące powiat piaseczyński, popadną w zapomnienie inwestorów i potencjalnych mieszkańców?

Powiat piaseczyński od kilku lat jest niekwestionowanym liderem dynamicznego rozwoju pośród wszystkich obszarów aglomeracji warszawskiej. W latach 2003 – 2010 liczba jego mieszkańców wzrosła z 134.100 do 161. 160, a do 2017 roku GUS prognozuje dalszy wzrost o 25%.

Wbrew powszechnemu obrazowi, południowe przedmieścia Warszawy to nie tylko nowe chętnie lokują się firmy osiedla mieszkaniowe, ale również atrakcyjna lokalizacja biznesowa. W zaprezentowanym podczas konferencji w Szkole Głównej Handlowej w 2010 roku rankingu potencjału inwestycyjnego gmin aglomeracji warszawskiej – dwie gminy tego powiatu znalazły się na czołowych miejscach. Lesznowola zajęła pierwsze miejsce, Piaseczno – czwarte. Ranking, opracowany na podstawie danych GUS, uwzględniał czynniki samorządowe, gospodarcze i społeczne, a także rynek nieruchomości i dostępność komunikacyjną w danych gminach. Na terenie powiatu piaseczyńskiego, zwłaszcza te wymagające większych powierzchni na cele magazynowe czy produkcyjne.

Południowe przedmieścia Warszawy przeszły z fazy żywiołowego, niekontrolowanego rozwoju w fazę tworzenia uporządkowanych i dobrze zorganizowanych społeczności. Na przestrzeni ostatnich 10 lat, także dzięki polityce władz lokalnych, udało się zbudować efektywną infrastrukturę społeczną i techniczną pozwalającą na racjonalne wykorzystanie uzbrojonych terenów, kształtowanie lokalnych więzi i budowanie autonomicznego od warszawskiego rynku pracy oraz usług.- zwraca uwagę Artur Pietraszewski, Partner w firmie Premedium.

Powiat piaseczyński nie musi więc być „sypialnią” Warszawy, ale autonomicznym ośrodkiem zaspokajającym kluczowe potrzeby swoich mieszkańców – od miejsc pracy, przez wysokiej klasy zaplecze edukacyjno-społeczne, po handel i rozrywkę.

Już dziś mieszkańcy gminy Lesznowola mają zapewnioną wysoki standard publicznej opieki medycznej, a powstaje tu również najbardziej nowoczesna publiczna szkoła w Polsce. Ambicje włodarzy przewidują powstanie w tym rejonie nowoczesnego podmiejskiego centrum biurowo-rekreacyjnego, a tym samym powstanie lokalnie nowych miejsc pracy.

Dynamiczny rozwój powiatu piaseczyńskiego może jednak całkiem niedługo odejść w zapomnienie, a to za sprawą braku odpowiedniej komunikacji ze stolicą. Zatłoczona ulica Puławska, jak pokazują badania, jedna z najbardziej obciążonych tras wylotowych, to dziś w zasadzie jedyny sposób na dostanie się z Piaseczna do Warszawy. Utrudniona komunikacja zniechęca inwestorów i może prowadzić do marginalizacji obszaru. Również osiedla mieszkaniowe pozbawione sąsiedztwa oraz dogodnej komunikacji do centrów biznesowych będą stopniowo tracić na atrakcyjności wobec terenów lepiej skomunikowanych.

Problemy komunikacyjne powiatu piaseczyńskiego można by stosunkowo szybko rozwiązać dzięki budowie drogi ekspresowej S7 na odcinku Warszawa- Grójec, która przeszła wszelkie procedury formalne, w tym krytyczną w przypadku inwestycji infrastrukturalnych decyzję środowiskową. Niestety w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 ten odcinek zakwalifikowany do budowy po 2013 roku, a Krajowa Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przewiduje realizację dopiero na lata 2015-2018 – znacznie później niż inne trasy wylotowe, mniej uzasadnione i mniej zaawansowane administracyjnie. Biorąc pod uwagę prognozowane perspektywy budżetowe oznacza to, że budowa drogi S7 może opóźnić się jeszcze bardziej.

Jak zauważa Artur Pietraszewski: Rozwój miejscowości wzdłuż nowo oddanych tras A2, S8 czy pozbawionych infrastruktury terenów wzdłuż południowej obwodnicy Warszawy wymaga czasu i niewspółmiernych nakładów lokalnych samorządów na prace planistyczne, budowę sieci i funkcji społecznych, które z powodzeniem już funkcjonują w południowej części aglomeracji. Przerzucenie nakładów na nieuzbrojone tereny sprzyja niepożądanemu zjawisku „rozlewania się miasta” (urban sprawl) generując nowe problemy komunikacyjne, społeczne i sprzyja nie uzasadnionym z punktu widzenia samorządów lokalnych spekulacjom gruntowym, generując jednocześnie nowe koszty związane z np. wykupem terenów pod budowę dróg lokalnych, nowych przyłączy etc.

Wsparcie istniejącej i co ważniejsze funkcjonującej struktury przedmieść inwestycjami komunikacyjnymi o charakterze ponadlokalnym powinno być zatem priorytetem władz centralnych, zgodnym z konstytucyjnymi zapisami o popieraniu przez państwo polityki zrównoważonego rozwoju.

Wygląda jednak na to, że Rząd oraz GDDiK nie dostrzegają potrzeby wsparcia rozwoju południa aglomeracji warszawskiej. Dostrzega ją jednak ponad 2000 mieszkańców powiatu piaseczyńskiego, którzy włączyli się w inicjatywę „Tak dla S7”. Chcemy zgromadzić jak największe poparcie społeczne dla przyspieszenia budowy odcinka S7 Warszawa-Grójec. Wierzymy, że presja ze strony mieszkańców oraz lokalnych przedsiębiorców pomoże przekonać władze, że warto i można znaleźć finansowanie i już w 2013 roku przystąpić do budowy. S7 na odcinku Warszawa-Grójec wspomoże zrównoważony rozwój aglomeracji warszawskiej oraz ułatwi dojazd do Radomia i Krakowa. – mówi Paulina Starzyńska-Wilbik z inicjatywy „Tak dla S7”, która zbiera podpisy pod petycją skierowaną do Ministra Budownictwa, Transportu i Gospodarki Morskiej.

Dodatkowe informacje: www.takdlas7.pl

Zdjęcia – SISKOM

Podoba ci się:

Komentarzy (1)

  1. Ciężko doszukać się tej żyłki lidera w Piasecznie :)