Skrzyżowanie ul. Geodetów z ul. Wilanowską

Gmina nie badała natężenia ruchu drogowego w Józefosławiu od 2008 roku

Poniżej interpelacja radnej Katarzyny Nowocin-Kowalczyk i odpowiedź Burmistrza :

Zwracam się z prośbą o dokonanie pomiaru natężenia ruchu kołowego w godzinach szczytu porannego oraz popołudniowego w obszarze objętym granicami: ul. Okulickiego – ul. Puławska – granica gminy Konstancin – granica gminy Ursynów.

Przypomnę, że ostatni taki pomiar został wykonany przez firmę ARUP w dniach 18-19.03. 2008r., przy opracowywaniu koncepcji komunikacyjnej dla gminy Piaseczno. Przez ten czas wyniki ówczesnego pomiaru zdezaktualizowały się. Otrzymane dane posłużą w szczególności do określenia: typu i lokalizacji nowych dróg lub/oraz rozbudowie istniejących oraz węzłów, miejsc szczególnie niebezpiecznych dla ruchu, liczby miejsc i kształtu parkingów oraz urządzeń dla ruchu pieszego oraz rowerzystów.

Poprzedni pomiar ruchu w godzinach popołudniowych, przeprowadzono badanie w godz. 15-18.00, kiedy większość mieszkańców Józefosławia i Julianowa jest jeszcze w pracy, dlatego też, proszę o dopasowanie czasu pomiaru do rzeczywistych godzin natężenia ruchu. Proszę o uwzględnienie w badaniach również poniższych miejsc:


Skrzyżowanie ul. Wilanowska / ul. Działkowa
Skrzyżowanie ul. Wilanowska / ul. Geodetów
Skrzyżowanie ul. Julianowska / ul. Geodetów
Skrzyżowanie ul. Krótkiej / ul. Ogrodowej tudzież Osiedlowej
Skrzyżowanie ul. Geodetów / ul. Puławska
Ruch na granicy ul. Działkowej / ul. Jagielskiej (granica Ursynowa i Piaseczna)

Biorąc pod uwagę fakt znacznego zwiększenia liczby mieszkańców Józefosławia i Julianowa, który nastąpił od czasu ostatniego pomiaru w 2008r. oraz planowana w najbliższym czasie rozbudowa
CH Auchan
, powyższe badanie jest konieczne.

Podoba ci się:

Komentarzy (26)

  1. Nie wierzę w to.

  2. Kiedy będa światła skrzyzowaniu Okulickiego/Julianowska?
    Przejechać prosto Julianowską w godzinach szczytu niezły wyczyn i akt odwagi…
    Dziś przy mnie o mało nie rojechano tam przechodnia

    • To niestety nie pytanie do naszej gminy tylko oczko wyżej.

      http://www.mzdw.pl/

  3. pomiar ruchu w wakacje mija się z celem, mam nadzieje ze nikt nie wpadnie na pomysł zeby w tym czasie mierzyć natęzenie ruchu.

  4. Najlepiej jakby zrobili pomiar w wakacje i po wakacjach. Niestety z odpowiedzi burmistrza wynika, że tak czy siak pieniędzy brak.

  5. 4 lata nie badać zmian w ruchu w miejscowości, która każdego roku się rozwija ??? ja też w to nie wierzę …. można być aż tak głupim ?

    • Czy dysponujesz wiedzą jak często są wykonywane takie pomiary w innych miastach, że nazywasz urzędników „głupimi”?

      Warszawskie badanie natężęnia ruchu było przeprowadzone w… 2005 roku:

      http://siskom.waw.pl/planistyka-warszawa-wbr.htm

      Ogólnopolskie badanie przeprowadzane są przez gdakę co 5 lat.

      Mnie bardziej niż inteligencja urzędników naszej gminy interesuje co (wg inicjatorki pomysłu) przeprowadzenie takiego badania ma zmienić?

      • Panie Michale, uwielbia mnie Pan wyciągać do odpowiedzi :) ) Otóż, ja bym nie porównywała Warszawy, do miejscowości, która, jak słusznie napisał Grejman „każdego roku się rozwija”. Dlaczego takie badanie jest potrzebne? Chociażby po to, aby wiedzieć, które drogi lub skrzyżowania należy wykonać w pierwszej kolejności, czy może powinny zostać wydzielone jakieś drogi dodatkowe, gdzie jest potrzebna ewentualna sygnalizacja świetlna, a gdzie należy namalować pasy. Dam Panu jeden przykład. Ilekroć zwracam się do gminy o pilna budowę ul. Krótkiej otrzymuje odpowiedź, że przecież ta droga jest praktycznie nieuczęszczana. Podobnie z rozwiązaniami komunikacyjnymi w sąsiedztwie szkoły. O Działkowej nie wspominając. A takich przykładów mogę podać znacznie więcej. Państwo zresztą również doskonale znacie miejsca, które są problematyczne dla kierowców. Ani burmistrz, ani urzędnicy, ani znakomita większość radnych nie mieszkają w J i nie znają naszych problemów. Wg różnych opinii, my tu nie mamy problemu z nadmiarem ruchu kołowego, zaś argument, że np. rano trudno jest się wydostać do puławskiej jest niesłyszalny. Przeprowadzenie takiego badania będzie dla nas namacalnym rzeczowym dowodem o stanie faktycznym.

        • Rozumiem waqę i wymiar formalno-prawny „ekspertyzy”, choć zazwyczaj w wersji budżetowej wygląda to tak, że sadza się studentów albo emerytki na skrzyżowaniu i każe liczyć pojazdy, a potem wylicza SDR. Ja prosty człowiek jestem i sądzę, że równie przemawiający do wyobraźni (o ile nie bardziej) byłby zwykły film nakręcony telefonem jeśli nie ma kasy w budżecie.

          Przychodzi mi do głowy jeszcze inna myśl – skoro chodzi o natężenie ruchu w godzinach porannych to może nasza obrotna radna Katarzyna mogłaby sama policzyć te pojazdy? W końcu mówimy tylko o kilku godzinach…

          Myślę, że byłoby to zdecydowanie coś czym zaskarbiłaby sobie Pani uznanie w oczach wielu mieszkańców, w tym i moich (choć nie wiem jak wielka by była to pociecha).

          • Panie Michale, powiem szczerze, że trudno mi nawet polemizować z Pana wypowiedziami, czy tez wchodzić w dyskurs na takim, w moim odczuciu, niezbyt wysokich lotów, a wręcz, żenującym poziomie.

            Jeśli chodzi o stanie na skrzyżowaniu i liczenie samochodów, to mnie byłoby trudno z małym dzieckiem, ale myślę, że jest to znakomite zadanie dla takiego dzielnego faceta jak Pan. Z cała pewnością zaskarbiłby Pan sobie przychylność, przynajmniej obecnych tu forumowiczów, a już na pewno, dałby pan ujście swojej niespożytej energii, która, jak wnioskuje z Pana wpisów, wyraźnie rozsadza Pana od środka. Jako swój wkład do naszej wspólnoty, może pan również kręcić filmy telefonem komórkowym i przekazywać je gminie. Już widzę, jak na sesji radni debatują na temat ulic w J i wraz z burmistrzem i urzędnikami oglądają dostarczone przez Pana filmy. Z cała pewnością stałby się pan bohaterem dnia i swoistym, lokalnym don Kichotem.

            Czy widział Pan kiedyś jak wygląda takie opracowanie natężenia ruchu? I nie chodzi mi tylko o sama mapkę, ale również o załączoną do niej dokumentacje. Obawiam się, że nie bardzo ma Pan pojecie o czym Pan pisze i na jaki temat pan się wypowiada. Chyba, że robi Pan to specjalnie, żeby podgrzać atmosferę na portalu i dać ujście swojej frustracji, która jest aż nadto czytelna w pana wpisach.

            Rozczaruje pana. Babcie tu nie wystarczą. Otóż taki pomiar, drogi Panie Michale, robi się w jednym czasie na wszystkich wybranych skrzyżowaniach lub drogach, zwykle w szczycie porannym, a następnie popołudniowym. I to się powtarza przez kilka dni. Potem jeszcze trzeba to wszystko odpowiednio opracować i opisać. I to jest dopiero miarodajny dokument, na podstawie którego można podejmować lub nie, odpowiednie działania.
            Pozdrawiam

            P.S. Pytaliście Państwo o ul. XXIw. Przetarg na budowę ul. XXIw. wygrała firma Mabau.

          • Dziękuję, chętnie skorzystam z propozycji :)

        • W takim razie, czekamy na wyniki pana badan pomiarowych, panie Michale. Ile samochodów na jakim skrzyżowaniu, w jakich godzinach, itd. Wszystko, zresztą , pan wie. :)

          • Zabawne, że tak się daje Pani prowokować :)

          • zabawne, ze tak łatwo się pan wycofuje rakiem :)

          • Nie będę już więcej Pani traffiku robił.

    • Pani Katarzyno dlaczego My mieszkańcy Julianowa i Józefosławia cały czas czujemy się jakbyśmy mieszkali w miejscowości, która nie ma zarządcy z prawdziwego zdarzenia? Czytałam ostatnio o wsi Chyliczki, która mimo mniejszych możliwości ma sołtysa, który całym sercem dba o sprawy swojego rejonu.
      Wszystko co jest robione w naszej okolicy to albo z łaski albo z doskoku. O wszystko trzeba się prosić niemalże na klęczkach. Sprawa przyłączenia do Warszawy ucichła i znowu o nas zapomniano.

      • Pani Aniu! Sołtys nie jest zarządca wsi. Większość sołtysów, jak obserwuje z sesji i z pracy w komisjach problemowych upomina się o swoje miejscowości. To nie jest tylko sołtys Chyliczek. Wieś podlega gminie, na której czele stoi, w naszym przypadku burmistrz współpracujący z rada miejska. Decyzje są podejmowane na podstawie uchwał rady miejskiej. zarówno burmistrz, radni jak i sołtys są wybierani głosami mieszkańców. To my wszyscy decydujemy o tym, kto i na jakim szczeblu nas reprezentuje. W poprzednich kadencjach różnie bywało. Mieszkańcy Józefosławia w większości głosowali na partie a nie na konkretnych ludzi, więc efekt był taki, że praktycznie Józefosław nie miał reprezentantów, a nawet jeśli ich miał, to być może nie takich, na jakich zasługuje. Tak jak wyjaśniałam wcześniej, również w ostatnich wyborach, gro głosów mieszkańców J została oddana na osoby, które nie tylko tu nie mieszkają, ale, przy rożnych wnioskach i uchwałach, najczęściej są przeciwni inwestycjom w J. Niestety, tak się często dzieje, kiedy na szczebel samorządu wchodzi partia, a za nią, na wzór sejmu, rozgrywki partyjne. A teraz jest pretensja i żal, ze u nas tak mało się inwestuje. Być może do tej pory mieszkańcy J również nie interesowali się tym, co się dzieje na naszym terenie. Teraz kiedy okazało się, ze lata zaniedbań spowodowały ogromny problem infrastrukturalny, a tym samym problemy, np. z komunikacja czy z podtopieniami, to wiele osób nagle się obudziło. Dobre jest to, ze dzięki naszym wspólnym działaniom, tj. p. Krzyzewskiej, mojej, sołtysa i rady sołeckiej oraz mieszkańców, gmina wreszcie dostrzegła nasze problemy i zaczęła u nas inwestować. Nie da się jednak szybko naprawić tych wszystkich lat zaniedbań.

        Co do przyłączenia do J do Ursynowa, to z tego, co pisał mi p. Guział, rzeczywiście tematu na razie nie ma. jak państwo mogliście przeczytać lub usłyszeć w mediach, Burmistrz Ursynowa został ukarany przez prezydent Warszawy HGW, za ten pomysł. Nie udało mu się również wprowadzić tego projektu na sesje rady Warszawy. napisał mi, że ze względów politycznych, prawdopodobnie, temat musi poczekać do następnych wyborów. Piasecznem, jak i całą Polska i Warszawa rządzi Platforma. W radzie Warszawy znakomita większość, to radni z listy Platformy. Trudno się było spodziewać, ze wyrażą zgodę na to, aby jakaś miejscowość zbuntowała się przeciwko rządom lokalnej PO. Być może, gdyby w naszej miejscowości znaleźli się ludzie, którzy pociągnęliby ten temat oddolnie, sprawa wyglądałaby inaczej. Są oczywiście plusy i minusy tej secesji, ale w jednym się muszę zgodzić z burmistrzem Ursynowa – przyłączenie do warszawy niewątpliwie przyspieszyłoby inwestycje w infrastrukturę J. Dzielnice, maja bowiem finansowanie z dwóch źródeł – budżet danej dzielnicy + ogromny budżet Warszawy, o czym w różnych przedstawianych informacjach z jakiegoś powodu się nie wspomina.

        • Dobrze, że są tutaj tacy ludzie jak Pani. Widać, że Pani coś działa.
          Takich trzech jak Pani to nie ma ani jednego :)

  6. Dodam jeszcze, ze w ostatnich wyborach, w drugiej turze, burmistrz Zdzisław Lis wygrał właśnie głosami Józefosławia. Jednak bardzo duża cześć naszych mieszkańców nadal głosowała na poprzedniego burmistrza zalewskiego, który złożył publiczna deklaracje mieszkańcom, ze nie będzie inwestował w Józefosław i, jak wiemy, słowa dotrzymał. I to pomimo, jak pisałam wcześniej, ogromnych partycypacji, które mieszkańcy płacili poprzez developerów. Mimo to, spora cześć mieszkańców J w dalszym ciągu oddawała swój głos właśnie na niego. Burmistrz Lis też bardzo szybko zapomniał, komu zawdzięcza swoje stanowisko. Jednak tym razem trafił na radnych i znaczną grupę aktywnych mieszkańców, która mu to bardzo wyraźnie przypomniała.

  7. A jak nasz sołtys był jednocześnie wiceburmistrzem i sołtysem to wówczas miał coś więcej do powiedzenia czy też nie ?

    • Ups, To miała być odpowiedź dla Pani Katarzyny Nowocin Kowalczyk z 27 czerwca o 13:38 ale coś źle kliknąłem. Sorki

      • Mnie tez trochę trudno się połapać w tych postach. Nie wiadomo, który był ostatni i wlepiają się jak chcą.

        Co do pytania o pana Dąbka na stanowisku wiceburmistrza nie jest pytaniem do mnie, a do pana Dąbka. Mnie tu nawet wtedy nie było.

        • Kilkakrotnie jednak słyszałam wypowiedzi Pana Burmistrza Lisa, który tłumaczył mieszkańcom ul. XXIw, ze jak był wiceburmistrzem, to mimo danych im obietnic, nie mógł im wybudować ulicy, bo nie on był decyzyjny. Czy tak było rzeczywiście, czy jest to tylko tłumaczenie na potrzeby PR-u, nie wiem, i nie mnie oceniać.

    • test test

  8. Niektórzy z was się śmieją i nie uznają uzasadnień dla tego typu badań, powiem wam jako nowy mieszkaniec tej okolicy, że przy pomocy lokalnych portali dokładnie zapoznałem się z nowymi inwestycjami oddanymi do użytku. Z pozoru prozaiczna budowla należąca do trio development może sporo namieszać, w ruchu na Geodetów. Przy tak gęsto zlokalizowanych sygnalizacjach świetlnych wystarczy 100 dodatkowych aut, aby zmienić płynność przy tej ulicy. Przyznam, że ja z tej ulicy korzystam jedynie wieczorami i nie ma na co narzekać ( no może światła powinny być lepiej ustawione). Mam ten komfort (?) ,że do pracy jeżdżę przez Konstancin w godzinach absolutnego luzu na drogach.

    Czy wiadomo kiedy ukażą się wyniki tych pomiarów ?