źródło : zom.waw.pl

Czy w Piasecznie powstanie spalarnia odpadów ? Burmistrz radni i urzędnicy odwiedzili szwedzki zakład utylizacji odpadów – relacja Hanny Krzyżewskiej

Witam.

Chciałabym zdać Państwu relację z wyjazdu szkoleniowego. Otóż byliśmy (15 radnych, p. burmistrz Z. Lis, 8 pracowników U.G. i 3 przedstawicieli mediów miejscowych) w szwedzkim mieście Uppsala, gdzie oglądaliśmy instalację termicznej utylizacji odpadów komunalnych. Specjalnie nie używam potocznej nazwy „spalarnia”, ponieważ kojarzyć się może ona z… ogniskiem, z którego unosi się śmierdzący i toksyczny dym. Nic podobnego. Cały proces odbywa się w pomieszczeniach zamkniętych. Także przywożone odpady zrzucane są bezpośrednio do szczelnego bloku. Oglądany przez nas obiekt nastawiony jest nie tylko na utylizację odpadów, ale przede wszystkim na produkcję energii elektrycznej i ciepła. Tam produkuje się też tzw. „centralny chłód” wykorzystywany do klimatyzacji pomieszczeń oraz np. przy produkcji leków. Powstająca w procesie spalania para wodna (technologiczna) wykorzystywana jest w przemyśle, a żużel jako materiał konstrukcyjny do budowy dróg. Aż 80% odpadów przy spalaniu zamienia się w energię. Pozostałe 20% żużlu odpadowego poddaje się sortowaniu, w wyniku którego powstaje w/w materiał na drogi, drobniejszy po przemieszaniu z wapnem daje gips, a pozostaje jedynie 5% (z tych 20%) pyłów, które należy odpowiednio składować, bowiem nie nadają się już do niczego. Ale co to jest w porównaniu z tą ilością odpadów, które dziś „przechowujemy” na wysypiskach, a poniewierają się one także np. w lasach (o, zgrozo!).

Zakład usytuowany jest w obrębie miasta, w odległości ok 1.800 m od najbliższych zabudowań. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że pierwsze kotły powstały tam ok 20 lat temu i wtedy przeszkadzał ludziom… hałas. Najnowsza część tamtejszej instalacji pochodzi z roku 2005 i dzięki nowszej technologii już nie hałasuje. Jeśli chodzi o jakiś przykry zapach – to go po prostu nie ma. Natomiast emisja ewentualnych szkodliwych substancji do powietrza i wody jest 10 -krotnie mniejsza niż dopuszczają normy unijne.
Trzeba także pamiętać, że Uppsala to jest historyczne i turystyczne miasto, dawna stolica Szwecji.
W zakładzie utylizacji można spalić absolutnie wszystko, poza szkłem i metalami. Jednak jest b. duża część odpadów nadających się do ponownego przetworzenia, czyli recyklingu, to po co je spalać. I tu druga „instalacja”, którą oglądaliśmy. Nie ma ona nic wspólnego ze „spalarnią” i jest usytuowana w zupełnie innej części miasta. Jest to teren z kilkunastoma dużymi kontenerami, przejezdny dla samochodów. Nasze zdziwienie i zachwyt wzbudziły całe rodziny z małymi dziećmi (była to niedziela), które wyjmowały z aut i wkładały do odpowiednich pojemników nawet niewielkie ilości zebranych odpadów. Podział dość dokładny, nawet osobno zbierane były deski, kartony pakowe, płyty karton-gips, czy gałęzie drzew i liście. O szkle, metalu, plastiku, makulaturze itp. nie wspomnę. To się nazywa gospodarskie podejście do tematu i edukacja od podstaw.

Przypominam, że na ten wyjazd zaproszeni zostali redaktorzy prasy miejscowej i redaktor itv Piaseczno, więc relacji do obejrzenia i przeczytania będzie więcej.

Niezorientowanym wyjaśniam, że istnieje pewna szansa na zbudowanie podobnego, ale jeszcze bardziej nowoczesnego zakładu w obrębie Piaseczna. Inwestycja taka jest bardzo kosztowna, musiałaby być sfinansowana przez wyspecjalizowaną firmę w partnerstwie z Piasecznem i Warszawą. Po to, żeby przedsięwzięcie było korzystne, musi być odpowiedni „wsad” odpadów, którego sami nie jesteśmy w stanie wyprodukować. Dlatego bierze się pod uwagę współpracę z Warszawą, która dostarczałaby do tego zakładu odpady z pobliskich dzielnic, np. z Mokotowa, czy Ursynowa. Piaseczno miałoby z tego tytułu odpowiednie dochody (za przyjmowanie odpadów), spore dotacje oraz własną energię i centralne ogrzewanie przynajmniej dla części mieszkańców. Te wszystkie dochody oraz likwidacja kosztów związanych z dowozem naszych odpadów np. do Radomia, spowodowałyby znaczne obniżenie ceny pobieranej przez Gminę za odbiór śmieci z naszych domów. Jak zapewne się Państwo orientujecie, w przyszłym roku to Gmina właśnie ma przejąć na siebie obowiązek całkowitego zagospodarowania odpadów gminnych (czytaj: naszych). A więc – sprawa jest godna zastanowienia.

Chciałabym jednak uzmysłowić mieszkańcom, że jeszcze nie przesądzona w żadnym wypadku jest sprawa, czy w Piasecznie powstanie instalacja termicznej utylizacji odpadów komunalnych, czy też nie powstanie. Jedno jest pewne: musimy zagospodarować jak najtaniej i najekonomiczniej nasze, piaseczyńskie śmieci. Tym bardziej, że jak Państwo wiecie – inne gminy (np. Grodzisk) też o tym myślą. I nie krzyczmy od razu „nie!” bo będzie więcej śmieciarek na Puławskiej. Tego nie unikniemy, ponieważ Warszawa do Grodziska też będzie musiała jakoś dostarczyć swoje odpady, zapewne właśnie ulicą Puławską.
Jeszcze jedno- to nie Warszawa zabiega o budowę takiego zakładu, ale miasta „satelickie” coraz częściej widzą w tym swój własny, dobrze pojęty – interes.

Zachęcam także do zapoznania się z wpisami na Forum Stowarzyszenia ” Nasz Józefosław i Julianów ” w wątku o spalarni śmieci. Tam też odpowiadać będę na ewentualne pytania.

Pozdrawiam serdecznie,
Hanna Krzyżewska


Podoba ci się:

Komentarzy (38)

  1. może nie na temat ale dotyczy ekranowania na siłę
    http://finanse.wp.pl/kat,104126,title,Przekrecanie-na-ekranie,wid,14998680,wiadomosc.html
    Napisałem Pismo do Wojewody Mazowieckiego w sprawie ekranowania Puławskiej, ten stwierdził że jest jedynie organem wykonawczym i to nie jego decyzja.
    Czy Pani Radna mogła by sprawdzic czy po zmianie przepisów chcwile wczesniej podjęta dezycja jest aktualna? Kto mając dobre intencje podejmuje decyzję na chwile przed zmiana przepisów na bardziej życiowe ??

  2. tak zaczyna się propaganda…
    Może niech lepiej wybuduja drogę równoległą do Puławskiej. Ta którą szanowni polityc uznali za mało istotną i przesuneli na blizej nie określoną przyszłość.

  3. Czy Pani Radna mogła by zająć sie ekranami na Puławskiej ?
    W związku ze zmianą przepisów wiekszość obeznych ekranów by nie powstała.
    Decyzja o zaekranowaniu Puławskiej zapadła tuż przez zmianą bezsensownych przepisów. Kto kierujacy się dobrymi intencjami podejmuje decyzje tuż przed zmianą bezsensownych przepisów ???????????

  4. wszystko szkodzi nawet coca-cola a co dopiero taka spalarnia, mnie oczu nikt nie zamydli

  5. Zdrowa czy nie ważne, że nie powstanie w Józefosławiu :) no chyba, że ….. ?!

  6. 50 lat temu rolnicy dostawali dofinansowanie na zmianę swoich strzech na eternit. Dziś dostają dofinansowanie na zmianę eternitu na blachę. A pracownicy profesjonalnych firm które zdejmują eternit wyglądają przy pracy jak kosmonauci na marsie – skafandry maski.

    • Świat nieubłaganie gna do przodu. Być może za 30 lat okaże się, że ekologiczne spalarnie nie są już „zdrowe” . Niestety mieszkamy zbyt blisko aglomeracji miejskich, żeby oczekiwać nieskazitelnego ekosystemu w najbliższej okolicy. Trzeba się z tym pogodzić lub emigrować w kierunku dziewiczych terenów.

  7. Proponuję wykorzystać tę technologię (spalanie w pomieszczeniach zamkniętych, gdzie wszystkie produkty spalania to ciała stałe) w samochodach. Wówczas samochody jak rozumiem nie będą mieć rury wydechowej tylko raz na jakiś czas trzeba będzie opróżnić zbiornik z powstałym żużlem np. w punkcie skupu żużlu, który posłuży do wyrobu gipsu i dróg.

  8. Jedną z cech wyróżniających kraje wysokorozwinięte od innych jest najczęstsza przyczyna zgonu jego mieszkańców. W krajach słabo rozwiniętych np. w Polsce najwięcej osób umiera z powodu chorób związanych z układem krążenia (serce itp.). Natomiast w krajach wysokorozwiniętych ludzie najczęściej umierają na nowotwory. Musimy zintensyfikować działania mające na celu jak najszybsze stanie się krajem w pełni wysokorozwiniętym i nadrobienie wieloletnich zapóźnień. Popieram zatem pomysł zakładu termicznego przekształcania odpadów komunalnych Warszawy zlokalizowanej najlepiej nieopodal dużego osiedla ludzkiego. Oczywiście chodzi o to żeby nie było potrzeby transmitować na dużą odległość powstającej w zakładzie energii cieplnej do ogrzewania naszych domostw. Na Józefosławiu jest sporo wolnej przestrzeni, może np. teren po niewybudowanym osiedlu przez firmę Orco. No i śmieciarki z Warszawy nie musiałyby daleko jeździć. Same korzyści. może przy okazji powstanie jakaś dobra droga z chodnikiem i ścieżką rowerową zapewne bez ograniczników prędkości od zakładu do Puławskiej. Spieszmy się bo Grodzisk może nas uprzedzić.

  9. Gratuluje Panu burmistrzowi i 26 radnym i urzędnikom udanej wizyty. Jak wiadomo podróże kształcą. Proponuję zatem kontynuować ten sposób zdobywania wiedzy i np. odwiedzić jakieś niemieckie miasteczko i zobaczyć jak można budować równe drogi wraz z chodnikami. Do Szwajcarii warto się udać by zobaczyć jak może być czysto, że jest odwrotnie proporcjonalna zależność między ilością rozstawionych i ogólnie dostępnych śmietników a ilością walających się śmieci po ulicach. Można też podziwiać malowniczą architekturę porównywalnych z Piasecznem gmin i odkryć zadziwiającą zależność pomiędzy sensownym i konsekwentnym tworzeniem planów zagospodarowania przestrzennego a urokiem tych miejscowości. I tak dalej i tak dalej.

    • Ziutek w 100% sie z Toba zgadzam

  10. A mnie podoba sie takie nawiazywanie kontaktow i ‘podpatrywanie’ zaprzyjaznionych miast w kwestii rozwiazania problemow komunalnych. Nie ma przeciez potrzeby odkrywac wszystkiego samemu i uczyc sie na wlasnych bledach, skoro mozna skorzystac z bogatego doswiadczenia innych!
    Inna kwestia to przeniesienie sprawdzonych rozwiazan na nasz lokalny grunt. Mam na mysli zarowno obowiazujace przepisy prawa i brak do nich aktow wykonawczych, co powoduje ze przepis ustawy pozostaje martwy (np brak do ustawy prawo ochrony srodowiska rozporzadzenia min srodowiska w porozumieniu z min zdrowia odnosnie wartosci odniesienia substancji zapachowych w powietrzu i metod oceny zapachowej jakosci powietrza, czyli w praktyce WIOS nie ma mozliwosci kontroli przestrzegania standardow zapachowych i okreslenia uciazliwosci zapachowej obiektu, a tym samym stwierdzenia, ze uciazliwosc obiektu wykracza poza teren zajmowanej dzialki (sic!), swiadomosc ekologiczna obywateli, podejscie do przestrzegania prawa, jak i nasze realne mozliwosci finansowe (nie kazdego stac na produkt premium i niestety musi sie zadowolic czyms z niszej polki, a tanszy wyrob czesto powstaje kosztem jakosci skladnikow).

    Niepokoi mnie tylko zbyt euforyczne przedstawianie mieszkancom przez radnych tematu spalarni. Ciagle tylko slyszymy o zyskach, np mozliwosci ogrzewania pobliskich osiedli, ograniczenie kosztow wywozu i utyliazacji smieci etc. A przemilczane sa ewentualne skutki uboczne, przy czym czesc kosztow (np zadowolenie mieszkancow z warunkow zycia) moze byc bardzo trudna do wyceny.

    No i nie mozna zapominac o ryzyku rozwojowym – cos co dzisiaj jest bezpieczne, kiedys moze okazac sie szkodliwym dla ludzi lub przyrody.

    Abstrahując od faktu, ze jako prawdopodobną lokalizację spalarni wymienia się teren sąsiedniej gminy, to w takich sprawach najważniejsze powinny być rzetelne niezalezne ekspertyzy i konsultacje społeczne przy pełnej informacji dla mieszkańców odnośnie korzyści, ale i ewentualnych skutków ubocznych, bo na pewno jakies beda. Zgodnie ze znana maksyma = nie ma darmowych obiadow.

    • Zwróć tylko uwagę że pojechało tam 27 osób, z których zakładam większość nie ma większego pojęcia na temat spalarni. Myślę że 3 osobowa delegacja by wystarczyła a reszta mogła zapoznać się z ich prezentacją żeby zostać zachęconym do lobbowania wśród mieszkańców na rzecz spalarni. Myślę że skromniejsza delegacja udała się do USA/Francji/ Szwecji jak ważył się zakup samolotu wielozadaniowego dla naszej armii.

      • Jeżeli wyjazd fundowała Szwecja to ok. Jeżeli wyjazd był za pieniądze z budżetu w którym brak kasy na przysłowiowe kosze na śmieci, to już gorzej. Czy nie ma nigdzie bliżej takiego zakładu ? W Polsce też nie ma ?

        • Można zaprosić przedstawicieli Mostostalu Warszawa (WARSZAWA ;) ), bo oni wygrali przetarg na budowę super nowoczesnej spalarni w Krakowie. Myślę że chłopaki mogą zaprezentować odpowiednie rozwiązania i pomóc w określeniu wymagań lokalizacyjnych. I na taką prezentację można zaprosić nawet cały urząd gminy, starostwo, wszystkich radnych i innych chętnych.

      • Tu ziutek@ ma 100% racji! Niestety zawsze znajdzie się wielu chętnych, skoro nie muszą za to płacić z własnej kieszeni:-(

        Ale sama idea wyjazdu w celach poznawczych i to do tak zaawansowanego w świadomości ekologicznej kraju jak Szwecja jest OK. Myślę, że warto też poznać rozwiązania Niemców, bo uczyć się trzeba od najlepszych.

        A lobbing producenta / wykonawcy rozwiązania – to już inna bajka.

        Niezależnie do tego wyjazdu i pomysłu naszych włodarzy z budową spalarni, faktem jest że utylizacja śmieci komunalnych jest / będzie kiedyś bardzo poważnym problemem, który trzeba będzie jakoś rozwiązać. Być może gotowi będziemy jako mieszkańcy gminy płacić większe koszty utylizacji śmieci i wywozu ich do innych gmin, za cenę świeżego powietrza i komfortu życia.

        • wybitni znawcy kosmosu w kosmosie nie byli a jakoś rakiety i inne cuda potrafią wybudować …

          • Fakt, ale ile po drodze było błędów, awarii etc

            Wiec zawsze warto i należy uczyć się od innych! A skoro jest lub będzie w przyszłości w naszej gminie problem z utylizacją śmieci komunalnych, to warto poznać wszystkie, sprawdzone i przetestowane już przez innych rozwiązania. To wszystko po to, aby móc wybrać najlepsze. Wiec sam wyjazd oceniam pozytwnie.

            Decydujacy glos o budowie spalarni lub rezygnacji z tych planów powinni miec jednak mieszkancy gminy, bo to o ich potrzeby i bezpieczeństwo chodzi.

            • A mieszkańcy potrzebują pełnej informacji o korzyściach i kosztach lokalizacji spalarni na terenie naszej gminy. Na razie ciagle slyszymy tylko o jej zaletach.

  11. Dobry Wieczór.

    Ciekawa jestem na czyj koszt była ta „wycieczka” (tak nazwał ten wyjazd burmistrz) .
    Nawet pani Nowocin się załapała w końcu, więc przyniosły skutek gorzkie żale o tym jak to inni radni jeżdżą w delegacje a pani nie.

    Gorzkie żale -> http://www.tvpiaseczno.pl/aktualnosc-wyjazd-delegacji-gminy-do-miast-partnerskich,2,828.html

    Mało tego sam „szef” Tv Piaseczno również pojechał a do niedawna był taki anty urzędowy, żalił się na to, że Lis nie chce udzielać mu wywiadów. Grunt, że w czasie wycieczki udzielił ….

    Relacja video z „wycieczki” http://www.itvpiaseczno.pl/w-urzedzie-gminy,1,13.15,1300

    Czy w dobie internetu trzeba jechać 1500 km (1500 km !!!! ) aby przekonać się na czym polega istota zakładu utylizacji ???

    Pozdrawiam wszystkich naiwnych oraz podejrzliwych

  12. Pani Hanno, nie będę po raz kolejny pisał tego co w kilkudziesięciu powyższych postach zostało napisane. Generalnie wielkie rozczarowanie i zdziwienie. Kiedyś ( przy wyborach) miałem inne zdanie na pani temat. Teraz niestety z dnia na dzień jestem przekonany że następnym razem na Panią nie zagłosuję…

    • Ja za to będę głosował. Dziękuję Pani Hanno za racjonalne podejście, i nieuleganie taniemu populizmowi. Cywilizowany świat spala swoje śmiecie w bezemisyjnych spalarniach już od wielu lat. Chłopki roztropki myślą że tam pali się śmiecie jak w domowym piecyku. W lato śmiecie do lasu, a jak przyjdą chłody to do piecyka.

      • Cywilizowanym świat ma również chodniki i publiczną komunikację lokalną na cywilizowanym poziomie …

      • als@ Nikt Pana nie obraża, to dlaczego Pan obraża swoich sasiadow, okreslajac ich jako ‘chlopki roztropki’??? Ja nie wywożę śmieci do lasu, jak Pan sugeruje.
        I nie mam problemu z przestrzeganiem prawa czy uczciwym placeniem podatkow. Wyrazam jedynie swoje watpliwosci w sytuacji, gdy podawane nam informacje sa tak ogolnikowe i ograniczaja sia jedynie do samych zachwytow.

        Prosze sprobowac przekonac sceptykow, ale bez ich obrazania.

        • napisałem o tych którzy palą śmieciami w domu, i uważam że nazwanie ich chłopkmi
          roztropkami to przesadna delikatność. Nie zabraniam nikomu bycia przeciwnikiem spalarni, z jakiegokolwiek powodu. Ale jak ktoś jest generalnie przewciw,
          to oczekuję argumentów. Ja jestem generalnie za taką formą utylizacji naszych śmieci (argumenty przedstawiła Pani Hanna), a co do lokalizacji w Piasecznie, to będę miał zdanie jak będą szczegóły.

          • Wyjasnienie o ‘chlopkach’ przyjete:-)

            Sek w tym, ze ja nie mam jeszcze wyrobionej opinii na temat spalarni smieci. Trudno jest byc generalnie za lub przeciw nie znajac materii sprawy. W zwiazku z tym caly czas domagam sie jedynie pełnej i rzetelnej informacji o zaletach i wadach budowy takiego zakladu utylizacji smieci na naszym terenie i jego oddzialywaniu na srodowisko (przy tym abstrahuje od faktu, ze na terenie J&J gmina chyba nie dysponuje odpowiednim terenem).
            Na razie w temacie spalarni przeczytalam na portalu tylko (bez konkretnych wyliczen) o ewentualnej mozliwosci wykorzystania ciepla do ogrzewania okolicznych osiedli, ograniczeniu kosztow wywozu smieci komunalnych do innych gmin i ograniczeniu ilosci ciezarowek na Pulawskiej (sic!), oraz o pozytywnych wrazeniach radnych z pobytu w Szwecji! Jak dla mnie to troche za malo, aby byc ZA albo PRZECIW.

            Samego wyjazdu naszych wlodarzy do Uppsala w celach poznawczych nie krytukuje – bo zawsze warto uczyc sie od innych, a utylizacja smieci komunalnych jest / bedzie powaznym problemem gminy.

            Nie ukrywam, ze zaczyna mnie tez draznic brak rzeczowych argumentow ze strony zwolennikow budowy spalarni. Sprowadzenie wszystkiego do stwierdzenia ‘generalnie caly cywilizowany swiat tak funkcjonuje, wiec bedzie dobrze, a reszta sie nie zna’, to dla mnie zaden argument.

            • Ja pracowałem koło takiego zakładu (spalarni-elektrociepłowni), który znajduje
              się w samym centrum miasta
              http://www.fernwaerme-zuerich.ch/index_en.htm

              Można obejżeć z góry i z boków
              http://maps.google.com/maps?q=47.38699,+8.521623+%28Spalarnia+smieci%29&iwloc=A&hl=en

              i filmik
              http://www.stadt-zuerich.ch/portal/en/index/portraet_der_stadt_zuerich/filmportraits_stadt_zuerich/zuerich_202511.html#

              Na mieszkanie w najbliższej okolicy nie było mnie stać, bo za drogo.

              Żadnego zapachu, dymu, ani tabunów ciężarówek.
              Jak łatwo policzyć 120 000 ton/365 dni/25 ton = 13 TIRów dziennie lub 30 śmieciarek

              Co najciekawsze, Zurich sprowadza większość śmieci
              z południwych Niemiec.

              Jeśli chodzi o taką spalarnię w polskich warunkach, to obawiałbym się jedynie
              bałaganu, np. jak coś zwieje z ciężarówki to nie sprzątną, oraz
              kompromisowości i niefrasobliwości zarządu oraz załogi takiego zakładu.

              • A poza tym to chyba jałowa dyskusja, wątpie żeby ta spalarnia powstała
                w Piasecznie, z prostego powodu – nie ma tutaj rozbudowanej sieci
                ciepłowniczej, a więc odbiorców ciepła.

                • Zgadzam się. Wydaje mi się, ze nie bez powodu zorganizowano taki wyjazd poglądowy, a starosta wspominał o lokalizacji dal spalarni w sąsiedniej gminie.
                  Przy okazji ciekawe dlaczego w wyjezdzie do Uppsala nie uczestniczyli przedstawiciele starostwa i radni sasiedniej gminy lub radni powiatowi??? Chyba powinni być tym równie zainteresowani, jak nasi włodarze?!

                  • A pamiętacie z relacji jak z poprzedniej radzy sołeckiej zostało zaprotokołowane coś na temat lokalizacji spalarni w Józefosławiu, choć według światków temat ten nie został w ogóle poruszony.
                    Cytat :
                    6. Odnośnie propozycji Burmistrza, aby wybudować spalarnie śmieci na terenie Józefosławia – Pan starosta będzie wnioskował o wybudowanie spalarni wspólnej dla wielu gmin w starostwie na terenie Góry Kalwaria.

                    Link : http://jozefoslaw24.pl/2012/09/sprawozdanie-ze-spotkania-rady-soleckiej-w-jozefoslawiu/

              • Bardzo ciekawy przykład i można znaleźć konkretne dane. Warto zauważyć, na co sami zwracają uwagę, że zastosowany u nich system oczyszczania dymu/gazow/ jest bardzo nowoczesny i wyraznie nie przekracza wartosci granicznych obowiązujacych w Szwajcarii czy Niemczech.

                Ale glownym celem funkcjonowania zakladu jest dostarczanie energii i ciepla dla gospodarstw domowych czy przemyslu, a nie spalanie/ utylizacja smieci. Pytanie czy przy zalozeniu, ze glownym celem naszej spalarni jest ograniczenie kosztow utylizacji smieci, takie rozwiazanie bedzie nadal ekonomicznie i spolecznie oplacalne.

                No i mamy problem u nas z martwymi przepisami prawa na skutek braku stosownych aktow wykonawczych i narzedzi kontroli. Skoro dzisiaj WIOS nie ma wlasciwych narzedzi, aby moc stwierdzic, czy dzialalnosc emitenta powoduje uciazliwosc zapachowa dla otoczenia i czy wykracza to poza teren zajmowanej przez emitenta dzialki, a ja np mieszkajac obok takiej posesji emitenta czuje w powietrzu, szczegolnie wieczorami, zapach lakieru i de facto nic nie moge z tym zrobic, a to pogarsza jednak komfort zycia.

  13. Ok mamy trochę argumentów przemawiających za budową takiego zakładu. Teraz pytanie czy są jakieś negatywne skutki takiej inwestycji ?

    • Problem w tym że tych konkretnych argumentów za, to za wiele nie mamy. W tym sprawozdaniu nie było zbyt wielu liczb i ograniczało się ono raczej do ogólnych stwierdzeń że zakład jest nowoczesny i nieszkodliwy. Oraz dość zaskakujący wniosek po wizycie że spalarnia to nie dymiące ogniska tylko zamknięty budynek. To jak spalarnia działa w Szwecji to jedno a jak będzie działać na naszym gruncie to inna sprawa. Nie mamy co liczyć na to że mieszkańcy Warszawy i Piaseczna będą segregować śmieci tak dokładnie jak to zostało opisane w Szwecji. Nawet póki co nie mają stworzonych do tego warunków. W naszej gminie nawet zwykłe publiczne kosze to problem nie do rozwiązania. Tak więc spalarnia to też sortownia śmieci, spory ruch śmieciarek itp. Czy śmieciarka śmierdzi czy nie to każdy pewnie ma wyrobione własne zdanie. Im dokładniejsza będzie sortownia tym mniej trucizny będzie w powietrzu (niektórych śmieci nie wolno palić) Tu może pojawić się spora uciążliwość. Pytanie co i ile będzie wylatywać z komina. Dodatkowo pojawia się pytanie czym opalana będzie spalarnia. Opowieści o tym że śmieci się same palą i jeszcze dostarczają energii do ogrzewania mieszkań i produkcji prądu, można włożyć między bajki. Spróbujcie wysypać zawartość kosza z waszej kuchni i podpalić taką kupkę (z takimi śmieciami mamy do czynienia). Raczej nie stanie w tryskających płomieniach. Żeby to wysuszyć potrzeba włożyć sporo energii. Tak czy owak zakład taki na pewno musi spalać jakieś paliwo, być może mało ale jednak, nawet z tego powodu można go traktować jak jakąś kotłownię czy elektrociepłownię. Moja propozycja to niech gmina zwróci się np. do Mostostalu WARSZAWA (oni wygrali przetarg na budowę super nowoczesnej spalarni w Krakowie), może by nam coś sensownego powiedzieli co jak i gdzie mając na uwadze polskie warunki. W szczególności ważne są wymagania ewentualnej lokalizacji. Boję się że nasi urzędnicy po zdobyciu wiedzy podczas opisywanej wizyty będą chcieli ulokować ten zakład w środku jakiegoś osiedla by wykorzystać ‘darmową’ energie do ogrzewania mieszkań.

  14. Zgadzam sie z Tobą, że w dotychczasowych informacjach brak jest jakichkolwiek konkretów i na razie wszystko sprowadza się się do reklamówki spalarni. Jak to na 100% będzie bezpiecznie, nowocześnie i bez ujemnych skutków dla otoczenia. Trochę mi to przypomina lobbing dot budowy nowych elektrowni czy zakładów chemicznych – zawsze wynikaja z ekonomicznych potrzeb, i są zachwalane jak czynnik rozwoju regionu i wymiernych korzyści finansowych dla społeczności lokalnej (rynek pracy, ograniczenie kosztów, wysokie wpływy z podatków lokalnych etc) i wszystko pięknie do czasu awarii. A jakie są zagrożenia dla mieszkańców wynikające wlasnie z ewentualnej awarii zakladu utylizacji smieci? I jakie moga byc negatywne dlugofalowe skutki funkcjonowania spalarni.
    Slowem, zeby moc wyrobic sobie wlasna opinie na ten temat, nie bedac znawca tematyki, potrzebne sa rzetelne informacje o korzysciach i kosztach.

  15. Dodatkowym plusem będą nowe miejsca pracy.

  16. Wbrew temu, co napisał (ła) Glov – moja relacja była jaknajbardziej obiektywna i nie zawierała żadnego lobbingu. Proszę ją jeszcze raz przeczytać. Można też porównać z relacją p. Kujaszewskiego na: http://www.itvpiaseczno.pl/w-urzedzie-gminy,1,13.15,1300
    Acha, ktoś prosił o zainteresowanie się planowanym zaekranowaniem ul. Puławskiej. Zobaczę, co da się zrobić, chociaż jest to droga krajowa i nam (gminie i starostwu) nic do tego. Ale sama jestem ekranom w tym miejscu przeciwna.
    Hanna Krzyżewska

    • Rozmawiałam o ekranach z burmistrzem i naczelnikiem stosownego wydziału podczas delegacji do Szwecji. Właśnie zmieniły się przepisy odnośnie ekranów i teraz jest problem z planowanymi ekranami, poniewaz trochę nie przystają do tych nowych przepisów. Zobaczymy, co zaproponuje GDDKiA.