Sołtys Krzysztof Dynowski

Sesja na pół gwizdka – Krzysztof Dynowski

Druga sesja w 2013 roku przebiegła nad wyraz … sprawnie. Jak temat prosty, to opinia, głosowanko i dalej. Jak złożony, to dyskusja, nawet całkiem merytoryczna jak na nasze, piaseczyńskie standardy – i głosowanko. Wyjątkowo mało wzajemnych aluzji i “bon motów”, no i najważniejsze – skończyliśmy przed 13 (nie trzeba było robić przerwy na obiad)!

Już na początku sesji, przy okazji ustalania porządku obrad, “musnęliśmy” najważniejszy temat porządku obrad, czyli taryfy za ścieki i wodę. Burmistrz, poprzez autopoprawkę, zmienił tytuł uchwały z “w sprawie zatwierdzenia taryf” na “w sprawie taryf”, co już sugerowało bardzo ciekawą dyskusję, zwłaszcza w aspekcie wszystkich pism, uwag, wniosków, zastrzeżeń i innej papierologii dotyczącej taryf, czy może nawet szerzej, całej spółki PWiK Piaseczno.

Rozpoczynając obrady, przewodniczący Swat pogratulował sukcesu Gosirkom, które obroniły tytuł halowych mistrzyń Mazowsza w piłce nożne kobiet. Cieszmy się, póki jeszcze grają – chciałoby się rzec, gdyż póki co wydatki na klub w przeliczeniu na jedną zawodniczkę są najwyższe ze wszystkich dotowanych podmiotów i wynoszą 2.666 złotych. Jeśli nastąpią kolejne “zmiany w sposobie finansowania sportu”, istnieje ryzyko, że Gosirki będą „pierwsze do odstrzału”… Gwoli kronikarskiej powinności należy jeszcze dodać, że przewodniczący poinformował, iż opiekunem Młodzieżowej Rady Gminy został radny Michał Rosa w miejsce radnej Elżbiety Szweycer.

Interpelacje radnych:

Radna Krzyżewska przypominała o interpelacji dotyczącej remontu ulicy Geodetów, prosiła też o zlikwidowanie szlabanu do ulicy Energetycznej przy Centrum Handlowym Józefosław. W związku z plotkami dotyczącymi nagród dla kierownictwa gminy, przy jednoczesnych publicznych deklaracjach o szukaniu oszczędności, prosiła też o upublicznienie wszystkich nagród dla kierownictwa oraz pracowników podległych ZEAS.

Radny Mucha powtórzył swój “dyżurny wniosek” dotyczący mostku na Perełce przy parku, z prośbą o informacje na jakim etapie znajduje się planowany remont.

Radny Hubl odniósł się do odpowiedzi burmistrza na poprzednią interpelację, dotyczącą zamontowania świateł na skrzyżowaniu Julianowskiej i Okulickiego. Jakkolwiek faktem jest, że są to kompetencje powiatu i województwa, gmina mogłaby wykazać więcej zaangażowania, niż napisanie prośby. Radny prosił też o kopie korespondencji w tej sprawie. Zwrócił również uwagę na ciągnący się od października 2012 temat wypoziomowania studzienek na Geodetów, a w związku z jej fatalnym stanem pytał, kto ponosi odpowiedzialność za fakt, że droga 3 lata po remoncie jest tak zniszczona.

Radna Nowocin Kowalczyk zwracała uwagę, że niedawno łatane dziury na ulicy Mleczarskiej na granicy z Lesznowolą znów pojawiły się, dokładnie w tych samych miejscach. Albo więc róbmy porządnie, albo nie wyrzucajmy pieniędzy, argumentowała radna.
W związku z informacjami, jakoby PKP miało sprzedawać czy wręcz oddawać dworce, pytała, czy gmina przystąpiła do rozmów z przewoźnikiem w temacie pozyskania dworca.
Odnośnie parku miejskiego, a także “konferencji prasowej szumnie nazwanej debatą” jak to ujęła radna, były jakieś porozumienia, rozmowy, ale radni dowiadują się o tym z mediów a nie od burmistrza. Dlaczego więc burmistrz podejmuje pewne zobowiązania, bez konsultowania tego z radą?
W związku z informacją ze szkoły numer 5, w której poinformowano o obowiązku zapisów dzieci z roczników 2007 i 2008 do szkoły, nawet tych, które będą docelowo chodzić do innych placówek, radna pytała, czy to oznacza, że nie będzie już możliwości uczęszczania dzieci z tych roczników do przedszkoli? Jak to się ma do obowiązującego prawa, które zezwala jeszcze rodzicom na wybór?
Kończąc, radna prosiła o próbę dogadania się z Konstancinem w celu remontu ulicy Działkowej.

Radny Kaczorowski prosił o uhonorowanie zespołu seniorskiego Leśne Echo z Chojnowa, który zdobył 3 miejsce w ogólnopolskim konkursie oraz o przywrócenie im dotacji na akompaniatora w wysokości 1500 złotych rocznie, której zabranie było faktem smutnym i żenującym.

Radny Rosa prosił o sprawdzenie, kto dokonał zrzutki brudnego śniegu przy ulicy Generała Zajączka.

Radny Słowik prosił o sprawdzenie, czy wzmożona ostatnio obecność dzików na lokalnych drogach, zwłaszcza leśnych, jest wynikiem wywożenia zwierząt z Warszawy na nasze tereny.
W związku z ustawą śmieciową, radny wnioskował też o zmianę sposobu naliczania opłat, z liczenia “od głowy” na “od metra wody”, co w jego opinii miałoby zachęcić mieszkańców do meldowania się, czy też może zapobiec meldowaniu się gdzie indziej.

Radny Mizerski pytał co z działką przy Jana Pawła, na której był parking, a teraz leżą materiały budowlane – czy to teren gminny, a jeśli tak czy gmina wydzierżawiła komuś teren parkingu pod inną działalność.
Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez radnego, Wrocław pozyskał środki na budowę ścieżek rowerowych w mieście z dotacji unijnych – czy my także możemy z tego skorzystać, czy Wrocław, skoro jest bliżej Niemiec, ma łatwiej uzyskać dofinansowanie?
W nawiązaniu do bardzo długiego dziś odczytywania wniosków komisji, radny zasugerował, że skoro burmistrz zaczął już publikować te sprawozdania w internecie, może tą samą drogą powinien pójść przewodniczący rady?
Kończąc, prosił o wzmożone kontrole i weryfikacje przy przyznawaniu pomocy przez ośrodek pomocy społecznej.

Radny Marciniuk prosił o zmianę organizacji ruchu, a de facto korektę ustawienia świateł na skrzyżowaniu Chyliczkowskiej z Armii Krajowej, zwłaszcza z uwagi na problem z wyjazdem od strony Konstancina w lewo. Podobny wniosek, o zmianę organizacji ruchu, padł odnośnie skrzyżowania drogi krajowej 79 na granicy z Siedliskami i Żabieńcem. Kończąc, poparł wnioski radnego Kaczorowskiego.

Radna Woźniak prosiła o powrót do koncepcji płatnego parkowania na Kościuszki a także o wykorzystanie miejsca po ewentualnej rozbiórce budynku przy Nadarzyńskiej na ogólnodostępny parking. Jednocześnie, w związku z planowanym odłożeniem remontu Pod Bateriami przez województwo, prosiła o budowę chodnika przy tej drodze przez gminę.

Interpelacje Sołtysów:

Sołtys Pulwarski z Julianowa prosił o uporządkowanie zaniedbanej kwestii własności terenów dróg, chodników i poboczy, celem umożliwienia dokonania niezbędnych inwestycji.

Sołtys Dynowski z Chyliczek :) prosił o wykorzystanie wykonanej przez powiat koncepcji chodnika wzdłuż drogi wojewódzkiej 721 i podjęcie przez Gminę rozmów z Zarządem Dróg Wojewódzkich na temat realizacji tej wyczekiwanej od kilkudziesięciu lat inwestycji.
W związku z ożywającym ostatnio ponownie tematem Społecznych Komitetów dotyczących infrastruktury, kanalizacji itp., wnosił o uporządkowanie tej kwestii raz na zawsze, sprawdzenie rozliczeń, dokonanie podsumowań i zagospodarowanie ewentualnych pozostałości po Komitetach na potrzeby danych miejscowości, jednocześnie prosząc o pomoc przy odzyskaniu z banku pieniędzy Społecznego Komitetu z Chyliczek.
Nawiązując do polityki „prorekreacyjnej” Gminy zwrócił uwagę, że skoro Urząd nie dokonuje na terenie Chyliczek potrzebnych inwestycji odwodnieniowych i są one realizowane z Funduszu Sołeckiego, który mógłby być przeznaczony chociażby na wspomnianą rekreację, a nie duże inwestycje, dobrze byłoby, gdyby Gmina wsparła mieszkańców w drobnych inwestycjach z zakresu infrastruktury sportowo – rekreacyjnej.
Kończąc, przypomniał temat ulicy Polnej w Chyliczkach i jej pogarszający się stan graniczący już z nieprzejezdnością, wnosząc o pilną interwencję.

Bezpieczniej o 60 tysięcy

Radni uchwalili przeznaczenie 60 tysięcy na ponadnormatywne patrole Policji w Piasecznie. Zgodnie z wypracowanym porozumieniem, za te pieniądze co drugi dzień, do końca roku, na terenie gminy pojawi się na 8 godzin dodatkowy, dwuosobowy partol pieszy Policji, w rejonach wyznaczonych przez Komendanta. Do 15 każdego miesiąca Gmina otrzyma informacje o planowanych trasach, będzie możliwość zgłaszania swoich sugestii, choć fakt faktem, rzeczona uchwała jest odpowiedzią na wnioski radnych z Józefosławia i Julianowa o dodatkowe patrole na tym terenie. Warto tu również przytoczyć bardzo ciekawą dyskusję radnych na ten temat.

Radny Mucha zabiegał, aby Policja była obecna tam, gdzie „wyślą ją” Radni – skoro my za to płacimy, mamy chyba prawo decydować o tym, jaki rejon będą patrolować? Z drugiej strony argumentowano, że to policjanci, jako fachowcy w tej dziedzinie, powinni dobierać rejony patrolowania, zwłaszcza, że porozumienie dopuszcza zgłaszanie sugestii radnych, które – o ile będą zasadne – na pewno nie pozostaną bez echa.
Radni wywołali też do odpowiedzi swojego kolegę, Józefa Wierzchowskiego, który od ponad 11 lat praktykuje takie rozwiązanie na terenie spółdzielni Patronat. Przez ten czas nie było żadnych wniosków mieszkańców, aby z tej formuły współpracy z Policją zrezygnować, mimo iż rok rocznie kosztuje nas to 65 tysięcy złotych – po prostu jest to rozwiązanie, które się sprawdza. Regularnie przekazujemy sobie informacje o niebezpiecznych terenach, policjanci patroluję teren raz w mundurach, prewencyjnie, to znowu dokonują interwencji i zatrzymań po cywilu. Porównując statystyki przestępstw na terenie Gminy i osiedla Patronat mogę stwierdzić, że u nas dochodzi do 80% mniej przestępstw.
Z kolei Radna Nowocin Kowalczyk podniosła temat Straży Miejskiej i jej małej efektywności w porównaniu z Policją – czy nie lepiej więc część środków ze Straży przeznaczyć na kolejne tego typu patrole Policji? W toku dyskusji przeważył pogląd, że są to dwie różne jednostki realizujące odmienne zadania, a jeżeli po roku tego pilotażowego projektu okaże się, że jego efekty w skali gminy będą zadowalające, będziemy mogli powrócić do tematu.
Jak podsumował dyskusję przewodniczący Swat, otrzymamy więc piechotę widzialną bądź niewidzialną, niemniej nie będzie to piechota zmotoryzowana.

Parking Pod Dębem

Ważnym tematem okazała się być skarga wspólnoty mieszkaniowej Pod Dębem, dotycząca miejsc parkingowych planowanej w okolicy inwestycji dewelopera. W trakcie dyskusji i wzajemnych wyjaśnień ustalono, że zgodnie z dokumentacją, inwestor ma wybudować zatokę na 18 miejsc parkingowych od ulicy Jana Pawła, które wedle zapisów mają być ogólnodostępne, choć wcześniej nie było to do końca jasne. Najwięcej emocji wzbudził fakt, że zatoka powstanie częściowo na gruncie inwestora, częściowo zaś na terenie gminnym. Analogiczne rozwiązanie, tyle że na mniej stanowisk, planuje się od strony ulicy Fabrycznej. Kiedy dyskusja zeszła na poziom tego, kto kiedy otrzymał – bądź nie – jakie pismo i zaczęto rozmawiać o kwestiach systemowych – kto ma obowiązek komu dostarczyć jakie dokumenty – radny Rosa zgłosił wniosek formalny o wycofanie z porządku obrad tego punktu i przepracowanie tematu raz jeszcze na komisjach. Po informacji mecenasa, iż odnosząc się do skargi na następnej sesji, radni nie przekroczą terminów, wniosek przeszedł.

Popłynęli w nieznane

Tematem sesji, najbardziej komentowanym i wyczekiwanym zarazem, był ostatni punkt – dyskusja nad taryfami za wodę i ścieki. Ścierające się od zawsze koncepcje – podnieść ceny i mieć więcej pieniędzy na inwestycje, czy obniżyć, żeby mieszkańcy mieli na co dzień taniej – gwarantowały emocje. Do tego dochodziły wyniku audytu przeprowadzonego w spółce PWiK, wniosek o zmianę taryf, do którego gmina odniosła się bardzo negatywnie i bardzo merytorycznie zarazem. Prezes Woźniakowski, który długi czas siedział na miejscach dla publiczności i przeglądał segregatory dokumentów. Wszystko zapowiadało, że oto odbędzie się dyskusja nad przyszłością polityki wodno – kanalizacyjnej w Piasecznie. Trochę niestety, a trochę na szczęście, nic takiego nie miało miejsca.
Na wniosek radnego Rosłona, sesję przerwano, a jej kontynuację zaplanowano na 4 marca na godzinę 14. Uchwała jest bardzo poważna, zarówno strategicznie jak i pod kątem konsekwencji dla mieszkańców. Materiały i dokumenty dostajemy na gorąco, niektóre nawet dziś, PwiK nie otrzymał wyniku audytu i nie może się do niego odnieść, dajmy więc sobie na to jeszcze trochę czasu – argumentował radny. Przy 18 głosach poparcia wniosek przeszedł.
Powyższe jest faktem ważnym i ciekawym z wielu powodów – raz, że bardzo dawno nie zdarzyło się, aby sesję przerwano, dwa, że poziom przygotowania wszystkich zainteresowanych wydawał się być bardziej niż dobry, trzy, że w przeciwieństwie do ostatnich sesji (vide Regulamin utrzymania czystości) nie ma już podejścia „uchwalmy, potem będziemy poprawiać”. Nie, w tej, ważnej i wrażliwej społecznie materii radni postanowili przygotować się naprawdę dobrze, czemu można tylko przyklasnąć

Krzysztof Dynowski

Sołtys z Chyliczek


Podoba ci się:

Komentarzy (3)

  1. dobry gostek z tego Krzyśka, więcej takich trzeba w polityce !!!

  2. Pozdrawiam nowego radnego Julianowa i Chyliczek :*

    • już próbował być kilka razy radnym, nawet burmistrzem. To fakt dużo mówi , niestety nie wiele robi.