ul. Cyraneczki

Zadecyduj na co zostanie wydany fundusz sołecki Józefosławia – Przyjdź na spotkanie z burmistrzem i starostą

Szanowni Państwo!

Przede wszystkim chciałabym przekazać Państwu zaproszenie na zebranie wiejskie, które odbędzie się w najbliższy czwartek, 25 września o godz. 19 w szkole przy ul. Kameralnej.

Zapraszamy na Zebrane Wiejskie Józefosławia, które odbędzie się w kolejny czwartek 25 września 2014 o godz. 19 w szkole na Kameralnej.

Proponowany porządek zebrania:

1. Fundusz Sołecki 2015 – głosowanie wniosków – p. Sołtys J. Dąbek i Rada Sołecka
2. Przegląd inwestycji w Józefosławiu wg zapisów budżetu gminy 2014 oraz budowa PSZOK– p. Burmistrz Z. Lis
3. Budowa ul. Cyraneczki – p. Burmistrz Z. Lis, p. Starosta J. Dąbek
4. Wolne wnioski, pytania
5. Wybory samorządowe – ustalenie terminu kolejnego spotkania mieszkańców, na którym zostaną przedstawieni wszyscy kandydaci na radnych z Józefosławia.

Ze względu na omawianie ważnych spraw sołectwa, bardzo prosimy o liczny udział.
Łączę pozdrowienia
Anna Czerwieniec

w imieniu Rady Sołeckiej Józefosławia

Podobnie jak Pani Ania Czerwieniec, pragnę zachęcić Państwa do licznego udziału w tym spotkaniu. Ostatnie 4 lata nader wyraźnie pokazały, jak ważny jest nasz głos i nasze działania w poprawianiu naszej józefosławskiej rzeczywistości.

Dzięki Państwa zaangażowaniu udało się zmienić spojrzenie urzędników na problemy naszego terenu. Jak często powtarzam, budżet gminy nie jest z gumy i nie da się w krótkim czasie nadrobić wszystkich zaszłości. Jednak, pomimo głosów niektórych malkontentów, przez te ostatnie 4 lata sporo zrobiliśmy a wiele inwestycji i zadań jest w trakcie realizacji. I jest to zasługa przede wszystkim nas samych. Bardzo wiele osób z terenu Józefosławia zaangażowało się w różne przedsięwzięcia pokazując, że można zmieniać naszą przestrzeń publiczną i można zmieniać józefosławską rzeczywistość. Cieszy fakt, że również burmistrz Lis, – pomimo wielu naszych zastrzeżeń, – jako pierwszy w historii tej gminy burmistrz, zaczął z nami rozmawiać, zaczął nas słuchać i otworzył się na nasze problemy. Bez jego poparcia, trudno byłoby „przepchnąć” w Radzie Miejskiej wiele projektów dotyczących Józefosławia.

Na zebraniu wiejskim, w pierwszej kolejności będą omawiane i głosowane wnioski do budżetu sołeckiego. Pamiętacie Państwo, jak to się działo dotychczas i jak wszystko było załatwiane praktycznie poza mieszkańcami, zaś przyznawane środki były wydatkowane na zadania, niekoniecznie zgodne z naszą wolą. Przypomnę chociażby fakt, że w wyniku nieco dziwnych praktyk pana sołtysa, Józefosław nie otrzymał środków z funduszu sołeckiego na rok 2014. I nie była to czyjaś złośliwość, tylko zwykłe niedopełnienie formalności, np. brak zwołania zebrania wiejskiego i uchwały z jego obrad. Przypomnę również, że w poprzednich latach znakomita część tych pieniędzy przepadała w wyniku ich niewydatkowania. Niezmiernie zatem cieszy, że w tym roku, nad prawidłowością działań czuwa Pani Anna Czerwieniec, która, pomimo, że stosunkowo niedawno dołączyła do rady Sołeckiej, dała się poznać jako bardzo aktywna i kompetentna osoba, mocno zaangażowana w działalność na rzecz Józefosławia.

Jest to tak naprawdę pierwsze zebranie wiejskie, kiedy mamy szansę w pełni decydować o przeznaczeniu pieniędzy z funduszu sołeckiego, który jest niczym innym jak formą budżetu obywatelskiego. Przypomnę, że mamy do dyspozycji ok. 33tys. zł. Ktoś powie, że kwota nieduża. Być może. Wystarczy jednak na zakup ławek, koszy, czy tez dofinansowanie różnych zadań realizowanych przez gminę, np. budowy brakującego chodnika na pewnym odcinku. Zapewne Rada Sołecka przedstawi swoje propozycje, które będziecie Państwo głosować. Zachęcam i namawiam jednak do przygotowania i składania również swoich propozycji, które także będą głosowane przez wszystkich obecnych na zebraniu.

Po uchwaleniu zadań finansowanych z funduszu sołeckiego będziecie Państwo mogli porozmawiać z Panem burmistrzem na temat stanu inwestycji na naszym terenie, zapisanych w tegorocznym budżecie. Będzie również okazja do porozmawiania na temat budowy Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). Zachęcam Państwa do rzeczowej, merytorycznej rozmowy. Tak, jak to Państwo praktykujecie w różnych aspektach dyskusji i negocjacji na gruncie zawodowym. Rozmowy z Burmistrzem i jego urzędnikami również są pewną formą negocjacji. Dlatego też, proponuję nie okopywać się na z góry założonych pozycjach z okrzykiem „Nie, bo nie”, jak to niektórzy próbują robić na różnych portalach społecznościach. Warunkiem każdej efektywnej komunikacji jest przede wszystkim efektywne słuchanie, jak również próba zrozumienia argumentacji drugiej strony. Negocjujemy cel nadrzędny, jakim jest przestrzeń publiczna, zatem spróbujmy schować do kieszeni prywatne animozje i uprzedzenia.

Przy okazji tematu związanego z PSZOK-iem, chciałabym wyjaśnić kilka kwestii, które poruszaliście Państwo w korespondencji do mnie. Otóż, jak Państwo dobrze wiecie, w naszym sąsiedztwie funkcjonuje obecnie PSZOK zlokalizowany przy ulicy Technicznej. Ci z Państwa, którzy mieli okazję być tam i widzieć go z bliska, wiedzą, że nie spełnia on żadnych nowoczesnych norm Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Jest to zwykłe składowisko odpadów, nie tylko nie ekologiczne, ale również nieestetyczne, z utrudnioną komunikacją wewnętrzną. Nowy i nowoczesny PSZOK zostanie wybudowany zaledwie 200-300 metrów dalej, zaś stary, czyli obecnie funkcjonujący zostanie zlikwidowany. Nieprawdą jest, że nowy PSZOK ma powstać przy ul. Geodetów naprzeciwko CH Józefosław. Nieprawdą jest również, że powstanie na terenie mieszkaniowym. Są to tereny stricte przemysłowe, zaś sama działka pozostaje w pewnym oddaleniu od ulicy Geodetów. A jeśli zdarzyłoby się, że w jakiejś nieokreślonej przyszłości, jakiś developer dopnie swego i postawi tam blok mieszkalny, to tylko na własną odpowiedzialność. Natomiast osoby, które zechcą kupić tam mieszkanie, – o ile takie się znajda, – będą miały świadomość sąsiedztwa.

Przypomnę, że wielu mieszkańców Józefosławia skarżyło się, że PSZOK przy ul. Technicznej „jest za daleko”, a dojazd do niego jest niewygodny. Teraz, kiedy pada propozycja wybudowania nowoczesnego, o 300 m bliżej z lepszym dojazdem, pojawiają się hasła, że za blisko. Obawiam się, że to nie jest poziom dyskusji, w której chcieliby uczestniczyć. Można być „za”, lub „przeciw”, ale spróbujmy znaleźć poważne argumenty, a przede wszystkim, nie zamykajmy się na wyjaśnienia drugiej strony.

Moje zastrzeżenia dotyczyły nie samej lokalizacji oraz zasadności budowy PSZOKU w tym miejscu, tylko istniejących w tym rejonie, obecnych rozwiązań komunikacyjnych. Nie ukrywam, że miałam w tej kwestii kilka rozmów z panem Burmistrzem. Pan Lis zgodził się z moimi argumentami i zaproponował kilka rozwiązań, które powinny nas usatysfakcjonować. Myślę, że na czwartkowym zebraniu, pan Burmistrz przedstawi je osobiście, a Państwo będziecie mieli okazję, aby się do nich ustosunkować.

Trzeci punkt spotkania będzie dotyczył budowy ulicy Cyraneczki. Przypomnę, że, póki co, droga ta ma wprawdzie status drogi publicznej, nie ma jednak nadanej żadnej kategorii. Nie jest to zatem, ani droga gminna, ani powiatowa. Na mocy porozumienia budowa jest wspólną inwestycją powiatu i gminy, finansowana po połowie przez każdy z podmiotów.
Moja propozycja dla Państwa jest taka, aby otrzymać na piśmie, od przedstawicieli obydwu samorządów, harmonogram prac związanych z budową tej drogi do ulicy Puławskiej, oczywiście z uwzględnieniem odcinka do ulicy Sybiraków. Myślę, że jest to realny zakres działań, który powinien zostać wykonany w ciągu najbliższych 4 lat. Nadmienię, że prosiłam również, o podobny harmonogram drogą interpelacji. Korzystając z okazji, że na spotkaniu będzie obecny sołtys i starosta w jednej osobie, jak również burmistrz, warto zobowiązać ich do przedstawienia mieszkańcom stosownego dokumentu w określonym czasie, np. w ciągu 2 tygodni od zebrania wiejskiego, czyli do 9 października. Dokument powinien zostać dostarczony radnym oraz radzie sołeckiej, którzy przekażą go mieszkańcom, jak również opublikowany na stronach gazety „Sąsiedzi” oraz na lokalnych portalach społecznościach; www.jozefoslaw24.pl/ i http://jozefoslaw.com.pl/

Jeszcze raz zachęcam Państwa do uczestnictwa w zebraniu wiejskim jak również do merytorycznej i rzeczowej dyskusji. Namawiam również do stawiania realnych, a nie życzeniowych postulatów. Wszystkiego od razu nie naprawimy i nie wybudujemy. Dlatego skupiajmy się na priorytetach.

Tymczasem serdecznie pozdrawiam
Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
Radna MiG Piaseczno

Wybory już 16 listopada, dlatego warto podziękować naszym włodarzom za :

Odwodnienie – ul. Wilanowska

Chodnik i ścieżkę rowerową ul. Geodetów

Chodnik i ścieżkę rowerową – ul. Wilanowska

Chodniki i ścieżkę rowerową – ul. Julianowska

Powodów do podziękowań jest znacznie więcej, ale chyba szkoda na nie miejsca na serwerze.

Podoba ci się:

Komentarzy (43)

  1. Odnośnie dalszej budowy Cyraneczki. We wsi chodzą plotki że nie zostanie wybudowany odcinek pomiędzy Ogrodową a Osiedlową ze względu na własność działek leżących na trasie planowanego odcinka. Wiejscy plotkarze twierdzą że na tych działkach ma powstać osiedle i droga przekreśla te plany. Czy to tylko plotki czy też jest coś na rzeczy. Może niech obecni na zebraniu samorządowcy przetną te insynuacje publicznie deklarując czy są właścicielami działek leżących na planowanym odcinku Cyraneczki czy też nie. Żeby nie powtórzyła się sytuacja znana z Julianowskiej, kiedy nagle wyskoczył problem z własnością działek.

    • Liczy się to, że przetargi wykonane budżet zrealizowany, a że to droga donikąd?Nieważne.

    • Ziutek przecieczesz to ty tu najdłużej żyjesz i podobno wszystko wiesz, to nam odpowiedz.
      Pyt.2 Znów nie będziesz na zebraniu?

      • Nigdy nie powiedziałem że żyję tu najdłużej oraz nigdy nie twierdziłem że wszystko wiem. A nawet jakbym wiedział i powiedział to czy byś mi uwierzyła ? Może niech spekulacje przetną bardziej wiarygodni dla Ciebie, tzn. te osoby których ewentualna własność może znowu spowodować komplikacje przy budowie. Przecież to takie proste powiedzieć np. tak mam tam działki lub nie mam tam działek. I po sprawie. Co tu komplikować.

        Jga skoro zadałaś pytanie nr 2 to gdzie jest pytanie nr 1 ?

  2. No to nieciekawie skoro pojawiają się takie plotki ,bo przecież w każdej plotce jest ponoć ziarenko prawdy …
    Ziutek zgadzam się z tym,że ten temat musi zostać poruszony i samorządowcy muszą wyjaśnić sytuację- a odp ,że trwa pozyskiwanie działek nie powinna nikogo zadowalać ,gdyż to ogólnik i za sobą kryć może wielkie nic .Z tym,że ma powstać osiedle to byłaby już granda i mam nadzieję,że to jedynie plotka-Cyraneczki ,Kuropatwy w planach jest już chyba od 20 lat i jeśli miało by powstać na odcinku od Ogrodowej do Osiedlowej kolejne osiedle to dopiero by niezły ”kwiatek” był.
    Trzeba być uważnym i nie dać uśpić czujności zdawkową odpowiedzią bo jeszcze faktycznie ktos coś tam wymyśli .A czy ,któraś z Pań radnych wie coś na temat tego odcinka- co się teraz dzieje,czy faktycznie są jakieś problemy itd?

  3. Ławki ławki i jeszcze raz ławki !

    • Ławki i do tego przydałby się chociażby mały zagospodarowany skwerek (najlepiej przy Cyraneczki w pobliżu Julianowskiej np. tam gdzie stała scena na ostatniej imprezie) dla podkreślenia i rozwoju „punktu centralnego miejscowości”. O postawieniu ławek należy pamiętać już na etapie projektowania dróg, chodników, ścieżek rowerowych, żeby nie powielać takich błędów jak przy Cyraneczki gdzie ławki stoją przy ścieżce rowerowej. Wystarczyłoby zamienić tak żeby ścieżka rowerowa była przy jezdni, a chodnik za ścieżką.

    • Kosze, koszyki, koszunie na śmieci oraz na piesków kupunie.

  4. Jak to na co ma isc kasa… wiadomo na spotkania emeryta i rencisty w restauracji włodarzy :) a moze i cos zostanie dla proboszcza np. na kilka ps4 , plazmy i przydałoby sie flote samochodowa zmienic…

    • doktory też się starzeją

  5. komu dziękować za plac zabaw dla dzieci przy zbiegu ulic Cyraneczki z Julianowską ?

  6. Ten ,, plac zabaw” z płyt betonowych przy zbiegu ulic Cyraneczki i Julianowskiej doskonale odzwierciedla stan inwestycji bogatej Gminy Piaseczno w Jozefoslawiu
    Bravo !

  7. W każdej wypowiedzi krytykuje Pani Sołtysa. Zdążyliśmy do tego przywyknąć, ale
    trochę tego za dużo…
    Robi się monotonnie i nudno.
    Czyż nie powinniśmy skupić się na poczynaniach i sukcesach naszych Władz Gminnych oraz Wszystkich Radnych z rejonu JJ, którzy są zawsze obecni na każdym Zebraniu Wiejskim od 2010 r…?.

    • Przepraszam, a gdzie tu krytyka? Pytanie i konkretna odpowiedź – za kręgi odpowiada powiat, który je zakupił i pozostawił. Pan sołtys/starosta samo to zresztą przyznawał i wyjaśniał mieszkańcom czemu one tam leżą. Mam podawać nieprawdę, tylko dlatego, że Pan ma jakieś uprzedzenia i dopatruje się w wypowiedziach innych tego, czego nie ma?

      Jutro będzie miał Pan okazję osobiście zapytać pana Dąbka o te betonowe kręgi.

  8. Dziękuję za obszerną odpowiedź.
    Zatem nie krytykuje Pani Pana Sołtysa , chwali Pani Pana Burmistrza i PSZOK!
    Istna sielanka….
    I tym optymistycznym akcentem chciałbym zakończyć na dziś!

    • Drogi Panie!
      Wszystkie swoje opinie opieram na faktach oraz dokumentach. Pan to nazywa krytyka, ja, – przedstawianiem faktów. Daleka jestem od dowalania komuś innemu, tylko dlatego, że wstałam lewa nogą albo pokłóciłam się z jakimś dupkiem, który zajechał mi drogę. Daleka jestem również od tego, aby gnębić kogokolwiek ze względu na różnicę zdań. Szacunek dla rozmówcy – polecam.

      Być może, należałoby przypomnieć sobie złota zasadę, – staraj się zawsze być sprawiedliwy w wyrażaniu sądów. Świat nie jest ani czarno-biały ani zero-jedynkowy. Za pewne rzeczy mamy zal do burmistrza, ale są tez takie, za które możemy mu podziękować. I na to własnie kładę nacisk – krytyka tak, ale nie bezmyślna i podyktowana złymi emocjami. Głupotą jest obarczanie go za to, czego nie zrobili jego poprzednicy. Głupotą jest również oczekiwanie, że te wszystkie wieloletnie zaszłości można odrobić w 4 lata. Wyjaśnię, że odkąd zostałam radną, udało się doprowadzić do tego, że na Józefosław idzie 1/3 całego budżetu inwestycyjnego. Być może trudno w to Panu uwierzyć, ale to były twarde negocjacje z cała radą miejską, a burmistrz stanął po naszej stronie.

      Różnie bywało z burmistrzem Lisem. Na początku rzeczywiście nie bardzo rozumiał z jakimi problemami się borykamy i jak ważny jest ten teren. Wielokrotnie różniliśmy się w swoich opiniach na wiele tematów. Tyle, że nie zamykaliśmy we własnym ego, tylko rozmawialiśmy na argumenty. Nieraz dyskusje nasze były burzliwe, jednak merytoryczne i rzeczowe. Dzięki temu udało się przeprowadzić sporo inwestycji na naszym terenie. Sporo jest w trakcie realizacji. Trudno jednak przekonywać kogoś, kto nie chce słuchać i okopuje się w swoim pudełeczku

      Wie, Pan, nie lubię kierować się stereotypami, ani dołączać do chóru krzykaczy. Mam taką zasadę, że zanim wypowiem się w jakimś temacie, najpierw ten temat zgłębię, zapoznam się z dokumentami, analizami, a przede wszystkim z faktami. Polecam. Zwykle nic nie jest takie, jak się z pozoru wydaje.

      I jeszcze w kwestii PSZOKU. Czy dobrze zrozumiałam, że Pana atak oraz niechęć do mnie są podyktowane różnicą zdań w tej kwestii? Doprawdy poczułam się jakbym trafiła do piaskownicy. Pan wybaczy, ale wyrosłam z łopatki. Fakt, że mam inne zdanie w jakiejś sprawie niż ktoś drugi nie wpływa na moje sympatie ani antypatie do tego człowieka.

      A tak dla wyjaśnienia, – wolę nowoczesny, ekologiczny PSZOK niż obecne składowisko, albo jak ktoś woli, – wysypisko śmieci.

  9. Ten długi wywód oznacza, że łatwo daje się Pani sprowokować i wyprowadzać z równowagi….
    To nie przystoi nawet samorządowym (rasowym) politykom…

    • Nie jestem politykiem, ani tym bardziej rasowym. :) Powtarzam, – nic nie jest takie, jakim się na pozór wydaje.

      Mój „wywód” jest oznaką szacunku do mojego rozmówcy.

      A tak przy okazji, proszę mi nie odbierać prawa do własnych opinii. Nie należę do osób mówiących „pod publiczkę”.

      • je1 to typuju na nějakou sexue1lned fachylku dnešned nnoreme1lned mle1deže.To my jsme dělali holke1m na krku cuce1ky,dnes si tam pedšou nějakfd šifry mistra Leonarda.Holt „nove1 doba”.:-00

    • Zamiast podziękować kobiecie że wyprowadziła cię z błędu (do tej pory myślałeś że za porzucone betony odpowiada gmina i miałeś do niej o to pretensje teraz już wiesz że odpowiedzialnym jest starostwo) ty się dąsasz i nie umiesz pogodzić się z rzeczywistością. Ale rzeczywistości w jakiej żyjemy nie zakrzyczysz i nie zatupiesz, trzeba ją dostrzegać taką jako jest bez ideologii.

      • That’s a wise answer to a tricky quoetisn

  10. Mam pytanie do P.Radnej-bo jakoś nie ustosunkowała się do pytania zadanego w jednym z komentarzy-czy wie jak wygląda sprawa z odcinkiem Cyraneczki od ul.Ogrodowej do Osiedlowej,czy faktycznie są jakieś przeszkody,trudności itp?

  11. Jak do tej pory, mamy ustne zapewnienia zarówno gminy jak i pana sołtysa/starosty, że ten odcinek będzie budowany. Widziałam mapę, na której ten cały odcinek do Puławskiej jest zaznaczony. Również pan Dąbek wyjaśniał mieszkańcom, jakoby odcinek do Osiedlowej miał być robiony, bodajże w przyszłym roku. W sprawie dalszego odcinka, miał negocjować tereny z panią wójt Batycka -Wąsik. Czy wynegocjował, czy w ogóle negocjował – tego nie wiem.

    Czy odcinek do Osiedlowej rzeczywiście będzie budowany, czy tez jest jak Państwo piszecie, nie umiem powiedzieć. Proszę jutro zapytać. Proszę tez zapytać o te pogłoski, o których Państwo wspominacie. Zawsze warto się upewnić. Oficjalnie, ani nieoficjalnie nic nie wiem o tym, o czym Państwo wspominacie powyżej. Póki co, mam zapewnienia burmistrza i starosty, ze odcinek do Osiedlowej powstanie. Spekulować nie zamierzam.

  12. Dziękuję za odp.Myślę,że ten temat jutro zostanie poruszony by dowiedzieć na jakim etapie jest ten odcinek Cyraneczki i czy plotki na ten temat to tylko plotki.

  13. WSZYSTKO NA PIŚMIE! USTALAĆ DATY ITP. … jak to mozliwe ze wszyscy przed wakacjami mówili o budowie dróg ze to juz na 101% a wyszlo jak wyszlo…

  14. Ależ nie chodziło mi o te płyty czy bloczki tylko o zorganizowanie miejsca spotkań dla młodzieży, chociażby przy wsparciu funduszu sołeckiego.Z tego co obserwuję młodzież przesiaduje w okolicy boiska szkolnego lub na ławkach przy Cyraneczki-deptaku.
    W naszej miejscowości J w której 90% stanowią osiedla zamknięte to absolutna konieczność.

  15. Z drugiej strony ciekawe, czy nasi Radni stawią się w komplecie na dzisiejszym Zebraniu…Podobno oprócz p.Krzyżewskiej obecność pozostałych była rzadkością

    • Pani Krzyżewska wpisuje te wszystkie obecności na różnych spotkaniach w sprawozdania z prac wiceprzewodniczącej rady miejskiej, które są potem odczytywane na sesji. Poza tym, jeśli Pan jeszcze nie zauważył, to inicjatorem większości spotkań z mieszkańcami J była ja. Dzięki temu, ze pani Czerwieniec weszła do rady sołeckiej, ta Rada wreszcie zaczęła działać.

      Przepraszam, jeśli znów Pana zawiodła moja odpowiedź. Z drugiej strony, szkoda, że niektórzy radni tak aktywnie uczestniczący w różnych spotkaniach i uprzejmym uśmiechem, nie wykazują podobnej aktywności w samej Radzie. Tylko uśmiech ten sam. Reszta pracy i wypowiedzi sprowadza się do wyszukiwania błędów przecinkowych w uchwałach, również z uśmiechem zgłaszanych na sesjach lub do stwierdzeń typu „pan burmistrz/ starosta (ten lub ten w zależności od sytuacji) prosi, więc należy to uchwalić.”

  16. Jest Pani Mistrzynią argumentacji. Nie do przegadania. …

  17. Pani Katarzyno w jednym z postów zarzuca Pani Radnej Krzyżewskiej,że jedynie bywa na tych spotkaniach potem wpisuje sobie te obecności w działalnośc Radnej i coś o jej uśmiechu-to żenujące i dziecinne.Niech Pani sobie wyobrazi,że to ważne by bywać na tych spotkaniach .Spotkanie z dnia na dzień ustalone nie było,Pani jest Radną i pisze złośliwości pod adresem bywających-to jest dla mnie niezrozumiałe.Skoro Pani nie mogła być to proszę chociaż nie umniejszać tego,że bywają inni Radni-bo dla mnie to np ważne,że mogę porozmawiać z nimi na takim spotkaniu.Argument,że to Pani jest inicjatorem większości takich spotkań zacznie do mnie trafiać w momencie,gdy Pani na takich spotkaniu się pojawi.Wojenki jakie prowadzicie Panie ze sobą stały się już nudne i poniżej krytyki-wieczne wyliczanie sobie,kto co zrobił,a co nie,osobiste wędrówki-to poziom zdecydowanie za niski jak na osoby reprezentujące nas mieszkańców.Nas interesują odp na konkretne pytania, merytoryka , a nie licytacja zasług-to wszystko pod publiczkę.Takie są moje odczucia już od dłuższego czasu,bo śledzę Pań poczynania.Wolałabym więcej gdy zespołowej ,niż indywidualnej bo tak to wygląda,a przynajmniej takie mam odczucia.Proszę też nie odpisywać mi długiego posta bo jak wspomniał pan Marcin jest Pani mistrzynią argumentacji-chciałabym by to wszystko było lepszej jakości,Pań działania bez dogryzania sobie-przecież walczycie o jedno,o sprawy ważne dla naszych obu miejscowości.Przecież wiadomo,że można różnić się w poglądach i działaniach,ale niech to będzie na jakimś poziomie -serdecznie o to apeluję.

    • Na spotkaniach bywam i to często. A mieszkańcom Julianowa życzę, aby ich radna była równie aktywna w komisjach i na sesjach, jak jest na forach.

      • meduza@ Szkoda, ze Pani nie reagowała, kiedy pani Krzyżewska notorycznie mnie atakowała. I tak długo się powstrzymywałam. Każdy ma swoja granice. A czy Pani Krzyżewska pochwaliła się Pani jak załatwiła stanowisko dla członka swojej najbliższej rodziny w nowej spółce powiatowej. Nie udało jej się załatwić u burmistrza, o co długo zabiegała, to przerzuciła się na starostę. Przytoczę tylko jedno sformułowanie, którego użyła osoba związana z burmistrzem ” Kasia, ona rzez 2 lata żebrała u nas o jakąś posadę w spółce gminnej dla swojego męża”. Stanowisko wiceprzewodniczacej otrzymała dzięki staroście w ramach koalicji. Przykro mi, ale w zderzeniu z komentarzami pani radnej i znając jej zaangażowanie w prace na komisjach i sesjach oraz inne fakty, to wszystko sprawiło, że moja cierpliwość się wyczerpała. Nie mam absolutnie żadnego powodu dalej milczeć.

  18. Rozumiem idą wybory,trzeba działać i nie ważne na jakim poziomie te działania są…nie mam nic więcej do powiedzenia.
    A czemu zwróciłam uwagę Pani-bo moim zdaniem w atakowaniu się nawzajem Pani Krzyżewska wytacza jednak lżejsze działa niż Pani-chodzi o poziom wypowiedzi i proszę mi nie odmawiać prawa do własnego zdania na ten temat-w końcu sama Pani zawsze walczy by tego prawa nie odmawiano Pani.Chcę też by mnie źle nie zrozumiano-mam duże ”ale ” do obu Pań,żeby było jasne.

    • Niczego Pani nie odmawiam. Może i działa lżejsze, bo cięższych po prostu nie ma. Wybory pani Krzyżewskiej niezbyt mnie ekscytują.

      • To je když je někde napse1no „čerstvě natřeno”, tak si tam každej šme1tně, jestli je to pavdra. A jinfd tam strčed třeba nos a ještě někdo jinfd celou bradu. Podle toho se lidi rozlišujed na doflekůšmte1če, doflekůsede1če, doflekůnose1če a doflekůbradustrke1če ..Takže fotka je jasnfd důkaz existence velmi ředdce se objevujedcedch doflekůbradustrke1čů.

  19. I żeby było jasne – przypomnę, ze nie ja to zaczęłam. Teraz mówię zwyczajnie DOŚĆ.

  20. Dziękuję zatem.
    Pani Katarzyno nadal się nie rozumiemy.Dodam że moim celem nie jest dążenie do zwracania uwagi na to,że nie może Pani mieć dość,każdy jest tylko człowiekiem i ma granice wytrzymałości- to jest całkiem zrozumiałe.Pisząc o wytaczaniu dział-nie chodziło mi o sprawy jakie możecie sobie Panie ”wytknąć”, tylko o sposób w jaki to robicie,poziom tego wszystkiego.
    I niech mi Pani wierzy-tu mówię za siebie wyłącznie-cała ta otoczka tych słownych przepychanek,niestety w dużym stopniu wpływa na mój odbiór Pań jako Radnych-a tu trzeba się skupiać na aktywności i na tym ,co się udało Paniom zrobić.Szkoda psuć sobie obraz takimi sprawami.

  21. Chciałbym zauważyć ,iż wpisy na forum są – czasem – czytane przez Władze Piaseczna.
    Trwające nieustannie konflikty i spory na forum na linii : Radna – Radna czy Radna – Sołtys nie świadczą dobrze o wizerunku JJ .
    Forum pokazuje ponadto ,że nasi Radni nie działają razem i mają często jednolitego stanowiska.
    Wszyscy ( w tym nasi Radni ) muszą mówić jednym i zgodnym głosem do Władz Piaseczna inaczej te nie będą nas traktować poważnie.

  22. I co ja mam Państwu odpowiedzieć? Cokolwiek nie powiem w tej sprawie będzie nie tak. Może zatem wyjaśnię, że w Radzie Miejskiej liczą się silne osobowości, osoby, które maja wiedzę i potrafią przekonać innych do swojej racji. Radna z Julianowa zwykle wykazuje się brakiem zrozumienia omawianych spraw. Sporadyczny głos radnej z Julianowa jest niesłyszalny, nawet jeśli czasem się pojawi.Większość puszcza to mimo uszu. Tym bardziej, że zwykle słuchać – „burmistrzowi/staroście się nie odmawia”. – Zapewniam, ze wzbudza to pobłażliwy uśmiech i już po pierwszej takiej wypowiedzi na początku kadencji (podobnych wypowiedzi było znacznie więcej), większość radnych przestała traktować poważnie radna z Julianowa.

    Jesli dodac do tego „wpadki” z głosowaniami przeciwko lub wstrzymywanie się od głosów józefosławskich sprawombo akurat był rozdźwiek pomiedzy burmistrzem a powiatem w jakiejs sprawie i pani radna miała problem kogo poprzec. Istotne sprawy schodziły na dalszy plan. Tak było chociazby z ul. Krótka, która mogła wejsc wczesniej do budzetu, ale nikt z pozostałych radnych z tego terenu nie popierał tej inwestycji.

    Dochodzą do tego inne aspekty. Rozkrok pomiędzy burmistrzem a starostą – jestem lojalna temu, kto da więcej. I nie są to moje słowa, a własnie osób mających znacznie większy wpływ na władze niż ja. Od lat jest swego rodzaju „szorstka przyjaźń” pomiędzy gmina a starostwem. Pomimo publicznych deklaracji, ze jest super współpraca, tak nie jest. Starosta jest bardzo ambitnym człowiekiem i niewątpliwie jego wiedza o gminie jest imponująca. Tyle, ze przerost ambicji sprawia, ze starosta chce tez zarządzać gmina i decydować o sprawach obydwu samorządów. To własnie było głównym powodem braku inwestycji na tym terenie w poprzedniej kadencji. Poprzedni burmistrz był już tak wkurzony tym ciągłym mieszaniem się do jego kompetencji, ze powiedział wprost -dopóki jest Dąbek nie będzie inwestycji.

    Samorząd piaseczyński to nie jest sielanka. Pani Krzyżewska jest postrzegana jako wierny żołnierz pana starosty. Wiele razy czytałam w przekazywanych przez nią informacjach, nie to, co rzeczywiście jest robione w gminie w danej sprawie, a to, co chce zrobić pan starosta, tyle, ze przedstawiane tak, jakby gmina to już robiła. Sama kilkakrotnie byłam ofiara takich praktyk stosowanych bez skrupułów przez pania radna z Julianowa. Kiedy przekazywałam mieszkańcom faktyczny a nie życzeniowy stan rzeczy spotykało mnie wiele nieprzyjemności ze strony pani radnej i jej najbliższego otoczenia. Nieraz płakałam i cierpiałam, ale i bardzo długo miałam opory, aby mówić o tych sprawach publicznie. Problem w tym, że mieszkańcy maja bardzo znikoma wiedzę na temat tego, co się faktycznie dzieje nie tylko z przodu, ale i za kulisami.

    Władze faktycznie czytają i tez mają swój rozum. Zwykle jest to pobłażliwy uśmiech w kierunku starszej pani z J ze sporym ego. Nikt w Radzie nie przejmuje się / nie traktuje poważnie radnych, którzy nie maja nic do powiedzenia, nie potrafią bronic swoich racji i zmieniają zdanie w zależności od sytuacji i wlasnych korzysci.

  23. Ale przecież są też inni Radni z J : Pan H. i Pani Sz., którzy nigdy nie wypowiadają się na forum, nie biorą udziału w dyskusji, nie krytykują, nie kłócą się, sporadycznie piszą interpelacje , ich głos i obecność są niezauważalne…
    Podobno bardzo rzadko pojawiają się na Zebraniach Wiejskich.
    Może taka postawa bardziej się sprawdza ?’

    • Pewnie tak. Niestety, podobną postawę przyjmuje spora część radnych. Szczególnie radnych kolejną kadencję. Siedzą cicho 4 lata, glosują jak im ktoś każe i uaktywniają się przed wyborami, a czasem przed kamerą. Jest w tym dużo prawdy. Dlatego tak ważne jest, aby wybierać na radnych właściwych ludzi. Wiedzieć na kogo się głosuje. Nie kupować opakowania tylko towar. Na to Państwa cały czas wyczulam. Jeden dobry radny może zdziałać więcej niż pozostałych 22.

  24. Tak ma Pani rację, ale Nowy Radny (i) z naszego okręgu powinien mieć charyzmę i mocną osobowość . Nie może być to ,,ciamcia ramcia”.
    W przeciwnym razie znowu porażka. ..
    Trudno będzie znaleźć takie osoby, choć na pewno są w JJ.
    Nowy Radny (i) musi umieć przeciwstawić się i przechytrzyć starych wyjadaczy z Rady, których -jak Pani słusznie zauważyła-i nie obchodzi JJ.