CBA

” Jeśli ktoś ma jeszcze jakiekolwiek złudzenia, że to burmistrz rządzi w tej gminie, bardzo się myli ” – echa afery w piaseczyńskiej PO

Sąd Rejonowy zlecił zastosowanie trzech miesięcy aresztu wobec Łukasza K. uznając wniosek prokuratora w za właściwy.

Wpływowy samorządowiec i znany w Piasecznie działacz zatrzymany przez CBA

Komentarz radnej Katarzyny Nowocin-Kowalczyk :

W poprzedniej kadencji, pan Moshe spotykał się z radnymi na komisjach. Towarzyszył mu ówczesny wiceburmistrz odpowiedzialny za planowanie przestrzenne a obecny Pełnomocnik Burmistrza ds. Rozwoju Gminy, – Daniel Putkiewicz.

Panowie próbowali przekonać radnych do zmiany planów przestrzennych w Wólce Kozodawskiej. Piękna prezentacja i same plusy dla gminy, – czyli wszystko podane na srebrnej tacy w złotym papierku. No niestety. Panowie mieli pecha. Dwoje radnych okazało się nie być łasuchami. Przekonali pozostałych, aby cukierka nie kupować.

Takich zdarzeń było więcej. Łącznie ze sławną działka przy ulicy Tulipanów przepychana przez Daniela, czy kolejnym wieżowcem przy ul. Geodetów, który miał powstać. Czy to nie przypadek, że blokowana w poprzedniej kadencji zgoda na bezprzetargową sprzedaż działki przy ulicy Tulipanów na rzecz spółki Auchan, tak mocno forsowana przez Daniela, została wprowadzona na pierwsza lub drugą sesje tej kadencji? Nowi radni w większości nie mieli pojęcia, co się dzieje i za czym glosują. Naprawdę świetny zabieg psychologiczny, panie Pełnomocniku.

Jeśli ktoś ma jeszcze jakiekolwiek złudzenia, ze to burmistrz Lis rządzi w tej gminie, bardzo się myli. Niestety, jak pokazały ostatnie wybory, większość wyborców bardzo lubi teatrzyki kukiełkowe. To może warto zatem powiedzieć to wprost. NIC W TEJ GMINIE NIE DZIEJE SIĘ BEZ ZGODY I PRZYZWOLENIA ŁUKASZA K. To Łukasz ożywia marioneteki, decyduje o ich ustawieniu, ruchach i o tym, co mówią. Niepokorni są surowo i bezwzględnie karani. Białe rękawiczki, cyniczny uśmiech na ustach i propaganda. Wszak media są potęgą, a Łukasz świetnie wykształcony szczur korporacyjny, doskonale wie jak mówić i jaki przekaz dawać. Do tego pogarda dla wyborców. Motłoch przecież wszystko kupi. Dajmy im tylko marchewkę i postraszmy kijem. Tusk miał Kaczyńskiego, Lis ma Zalewskiego.

Trudno jednak działać na taką skalę w pojedynkę.On sam nie jest w stanie zmienić jakichkolwiek planów przestrzennych. Musi być zgoda Rady. Czy to przypadek, ze zajmuje się takimi sprawami własnie Daniel, najbliższy współpracownik Łukasza?
Od lat rynek developerski jest drugą, a może nawet pierwszą siłą w Piasecznie. Tak naprawdę, to developerzy rozdają karty. Płacą i otrzymują to, co chcą. No, ale mamy dopiero trzy miesiące od ostatnich wyborów. Jak to ktoś metaforycznie ujął, „sezon ochronny lisów potrwa do października”. Potem można ewentualnie przeprowadzić referendum. Pytanie tylko, czy to coś zmieni. Piaseczyńscy wyborcy wydają się kochać Platformę mimo wszystko i w myśl zasady miłosierdzia, wybaczają i zapominają bardzo szybko. To się zdaje się nazywa przyzwoleniem społecznym na tego typu działania.

Wywiad z Katarzyną Nowocin-Kowalczyk (kadencja 2010-2014)

Podoba ci się:

Komentarzy (39)

  1. Byłem Pani zwolennikiem jako radnej, ale … Ale po co go Pani napisała ten list, chyba tylko żeby jątrzyć. Trzeba było zostać i walczyć w wyborach a nie sp…ać na ocean a teraz jęczeć, że WYBORCY źli. Było zostać i ich edukować a nie uciekać i mówić że dają przyzwolenie… Trzeba było pisać takie donosy do odpowiednich służb wcześniej, przed wyborami a nie po fakcie. I bardzo dobrze że Krawczyński siedzi, jeśli prawdą jest że Putkiewicz jest też umoczony, to będzie tak posrany, że nic złego już nie zrobi – a może i na niego znajdzie się cuś… Ale do meritum, dalej nie wiem co ma wyniknąć z tego listu?? Wiem, wiem, moja wina bo głosowałem na LISa ale z tego co pamiętam była radna Nowocin na burmistrza nie startowała, to na kogo miałem głosować jak nie na LISa – może na metro pod lasem, albo na tego buraka Józka? Pani Katarzyno, niech się Pani ogarnie i wygarnie o co Pani tak naprawdę chodzi…?? Czy wraca Pani jesienią na białym koniu i organizuje referendum w sprawie odwołania LISa i sama startuje w przyśpieszonych wyborach, czy coś innego??

    • Powiedz mi jak p. Katarzyna miała w pojedynkę rozchrzanić taki układ?

    • wezyr@ Dziękuję, ze mnie Pan popierał kiedy pełniłam obowiązki radnej. Proszę nie wyładowywać swoich emocji na mnie. Swego czasu, tylko tu, na tym forum otrzymałam od wielu z forumowiczów tak wiele ciosów, ze nie jednego by to złamało. Nie ukrywam, że przepłaciłam to zdrowiem psychicznym. Tym bardziej, że to był dla mnie prywatnie dość trudny czas. Straciłam 2 bardzo bliskie mi osoby. Przeżyłam traume. Jestem tylko człowiekiem. Mam swoje uczucia i swoja wrażliwość. Owszem, rozważałam możliwość ubiegania sie o urząd burmistrza. Wiem, ze byłabym znacznie lepszym burmistrzem niż Lis, Zalewski czy Kandyba. Mam silny kręgosłup moralny, mam wiedzę samorządową, doskonale znam budżet, potrafię patrzeć dalej niż tylko od wyborów do wyborów, nie boje się podejmowania odważnych decyzji, a przede wszystkim, jestem niezależna i potrafię samodzielnie myśleć. Jestem managerem i liderem. Sporo czasu mieszkałam na zachodzie oraz w USA, dzięki czemu również inne doświadczenia niz tylko z piaseczyńskiego podwórka.

      Piaseczyński samorząd jest skorumpowany i nafaszerowany układami. Na własnej skórze doświadczyłam zastraszania i ataków ludzi PO z rękoczynami włącznie, a potem takie cyniczne zamiatanie spraw pod dywan i bezczelne odwracanie kota ogonem. W kontekście ostatnich wydarzeń, ktoś mnie wczoraj zapytał, czy che być Herkulesem i posprzątać te stajnie Augiasza.

      Nagłaśniałam wiele spraw, zmusiłam burmistrza i rade do innego spojrzenia na wiele spraw oraz podjęcia konkretnych działań, np. w sprawie oświaty, czy Józefosławia (ale nie tylko). W poprzedniej radzie byłam jedyna osoba, która nie dała się zmanipulować rządzącym, nie dała się przekupić stanowiskami w radzie, w spółka gminnych czy innych instytucjach podległych gminie, ani dla siebie ani dla członków mojej rodziny. Odrzuciłam również inne propozycje, które padały. Byam osobą, która nie bała się głośno pytać i głośno protestować w obronie mieszkańców.

      Bardzo wielu mieszkańców włączało się moje działania. Nie ukrywam, ze mam satysfakcje widzac, że większość moich starań nie poszło na marne, ze to się rzeczywiście dzieje. Chociażby w Józefoslawiu, – Tenisowa, Julianowska, Wilanowska, Działkowa, XXIw, Komety, rozbudowa szkoły oraz inne sprawy z związane ze szkoła, koncepcja RDH zaadoptowana teraz przez Jozefosław2.0, wiaty, kosze, klub seniora, akcja sprzątania po psie i wiele wiele innych rzeczy. Państwo czytaliście doniesienia i narzekaliście. Niewielu zdobyło się na zwykłe dziękuję. Większości wydawało się, ze załatwienie tych kwestii to takie proste. Niestety nie. To naprawdę ciężka praca. Praca na cały etat. Przypomne, że mam małe dziecko, które po tragicznej śmierci mojego partnera wychowuje sama. Z diety radnej trudno się utrzymać. A obowiązków tyle, ze prywatne sprawy schodzą na dalszy plan. Bo przecież obiecałam mieszkańcom. Codziennie mnóstwo telefonów i maili z całej gminy, nie tylko z Jozefosawia. mogłam załatwić całe mnóstwo spraw pozytywnie. Obsuwa w jednej powodował kolejne wiadro pomyj na moja głowę. Dla wielu osób byłam jedyna deska ratunku w konkretnych sprawach. Nikt nie wie, ile godzin spędziłam zapoznając sie z różnymi dokumentami, planami, orzecznictwem sadowym, itp. Aby pomóc, aby cokolwiek zmienić, musiałam być świetnie przygotowana merytorycznie. Jestem negocjatorem i wiem doskonale, jakie to jest ważne. Najsmutniejsze, ze praktycznie, każdy nasz sukces był przez wielu obracany w porażkę. Bo dlaczego to, a nie tamto, a kiedy coś tam jeszcze i tak w kółko. I w tym wszystkim ja jedna. Kiedyś pewna urzędniczka z długoletnim stażem w wydziale architektury powiedziała – „pani Katarzyno, w historii tej gminy nie było jeszcze takiego radnego, który by z taka determinacja, tak skutecznie a do tego bezinteresownie, tak mocno wałczył o przestrzeń publiczna swojej miejscowość. Dla mnie jest pani bohaterem.”

      W pewnym momencie zadałam sobie pytanie, czy chce w tym bagnie i w tym toksycznym środowisku tkwić przez następne lata. Wybrałam inna opcje, która rozważałam już od dłuższego czasu i z różnych przyczyn odkładałam z roku na rok. Gdybym podjęła inna decyzje i dzięki Państwa poparciu np.została burmistrzem, to, przykro mi to mówić, ale spora część różnych urzędników, dyrektorów, czy osób zasiadających w spółkach gminnych musiałaby poszukać sobie innej pracy.

      Również otrzymywałam „dziwne” propozycje korupcyjne. Np. kiedy blokowałam sprzedaż działek przy ul. Tulipanow. Moje „NIE” było dla proponujących sporym zdziwieniem. Jednak jeśli przyszli do radnego, to co z tymi, którzy maja większa władze w tej gminie i mogą więcej. Dlatego nie wierze,ze Łukasz Krawczyński działał w pojedynkę. Czy burmistrz jest w to umoczony? Bardzo bym chciała wierzyć, ze nie. Prywatnie to miły człowiek i tak po ludzku go lubię. Zdaje sobie jednak sprawę z jego słabości. Lider, czy manager z niego żaden. Platforma często wystawia na eksponowane stanowiska swoje uległe kukiełki. Wszystko działo się pod bokiem burmistrza. Daniel był odpowiedzialny za zmiany w studium oraz w mpzp. Obydwaj przychodzili do radnych z konkretnymi propozycjami zmian pod konkretnych inwestorów.

      Smutne jest to, ze w ostatnich wyborach, pomimo kilku kandydatów, tak naprawdę nie było w kim wybierać. Dlatego rozumiem decyzje wielu o poparciu dla pana Lisa. Może gdyby PO nie miała większości w radzie sytuacja byłaby inna. Może gdyby wyborcy głosując na burmistrza z Po, stawiali krzyżyk przy radnych z innych list.. Niestety, PO zgarnęło wszystko, poczuło się bezkarne. Dlatego tak mocno namawiałam do glosowania na człowieka a nie na partie. Jeden odważny człowiek może zmienić bieg zdarzeń. Ten kto stoi grzecznie w szeregu wyznaczonym przez partie zawsze będzie tylko zwykłym pionkiem, któremu inni mówią, który guzik nacisnąć, co powiedzieć i co myśleć. taki robo-radny.

  2. Dlaczego Pani Katarzyna ( albo inni Radni ) wówczas nie zgłosiła sprawy do CBA ?

  3. Skoro sprawa rozbudowy Auchan i sprzedaży im działek na Tulipanów jest jakoś powiązana z tym korupcyjnym panem, to warto ten wątek szczegółowo zbadać. Rozbudowa Auchan będzie miała skutki dla Piaseczna, a szczególnie dla Józka na dekady.

    • Biorąc pod uwagę to, czego właśnie się dowiedzieliśmy, ten kto zagłosuje za sprzedażą działek dla Auchan, zagłosuje za korupcyjnym układem i warto prześwietlić go potem czy nie jest umoczony. Nie będzie już mógł udawać że nie wiedział czym to pachnie. Zdaje się że już mamy listę tych co tak ochoczo chcieli niedawno te działki opchnąć dla Auchan. Może mamy już kolejny temat rozwojowy dla CBA? Argument że nie wiedzą za czym głosują uważam za kiepski, bo jeśli pchają się na radnych to chyba nie są idiotami?

      • to już jest przegłosowane

  4. Co za bzdury wypisujecie!
    Rozumiem,ze jesteście sąsiadami Auchan albo mieszkacie przy Tulipanów.
    Wystarczy spojrzeć na mapę .
    Tych wąskich działek nikt nie kupi! Chyba ,że Gmina dopłaci…

    Skupiłbym się raczej na poczynaniach developerki z branży mieszkaniowej w JJ np. Piekut czy Multihekk . Dlaczego nad tymi firmami roztacza się parasol?

    • Po co gmina ma je sprzedawać? Żeby Auchan się rozbudowało i zatkało Geodetów na amen? Dla jakiś marnych kwot ma sparaliżować Geodetów i cały Józefosław?

      Dla mnie te działki mogą być niesprzedane po wieczność. Poza tym to jest argument przetargowy w negocjacjach z Auchan. Do tej pory panowie politycy tak negocjowali z Auchan, że ten praktycznie nie ma zamiaru nic wkładać w insfrastrukturę przy rozbudowie. A w Łomiankach wyłożył 90 milionów !!! Podejrzewam że taniej byłoby gdzieś w hotelu dać 150 czy 600 tysięcy niż wyłożyć 90 milionów w infrastrukturę.

      Jeśli ma Auchan się rozbudować i te działki kupić, to trzeba wymusić na nim maksymalny wkład w infrastrukturę, podobny do tego w Łomiankach, oraz upewnić się w 100% że nie puści dzięki tym działkom dodatkowego ruchu na Geodetów. Wyjazdy powinny być na Puławską. Obecny z Geodetów miał być tylko drogą ppoż, a jest regularnym wjazdem do Auchan.

      Wg informacji od byłej radnej, sprawa tych działek mogła być podobnie sterowana jak ta w Wólce Kozodawskiej. Gdyby tak było, to interes mieszkańców Józka przegrał tam z prywatnym interesem kilku decydentów.

      Najpierw KONKRENTA infrastruktura, a dopiero potem ewentualna rozbudowa. I infrastruktura powinna stać wcześniej. Inaczej Auchan wepchnie miliony nowych aut w obecny układ dróg, a wczśniej rozjedzie je ciężarówkami i ciężkim sprzętem ściąganym na budowę.
      Myślę że większość z nas woli 90 milionów w infrastrukturę jak w Łomiankach, niż 600 tysięcy pod stołem do prywatnych kieszeni.

      Cytat z powyższego artykułu, w nawiązaniu do Wólki Kozodawskiej „Takich zdarzeń było więcej. Łącznie ze sławną działka przy ulicy Tulipanów przepychana przez Daniela, czy kolejnym wieżowcem przy ul. Geodetów, który miał powstać.”
      Wg tej wypowiedzi to co działo się w sprawie działek na Tulipanów jest analogiczne do tego co działo się w sprawie działek w Wólce Kozodawskiej.

      • Mało racjonalne jest porównywanie trzech małych działeczek na Tulipanów do ogromnej działki w Wólce Kozadawskiej, gdzie jak wierzyć mediom miałoby powstać osiedle składające się z 900 mieszkań. To tak jakby porównywać malucha do mercedesa. Nudne staje się czytanie o Auchan i trzech działeczkach w obliczu obecnej afery korupcyjnej.

        • p. Katarzyna jasno napisała iż w sprawie działek przy tulipanów również proponowano łapówkę!!!

          • A Wy dalej z uporem maniaka przywołujecie te mini działeczki na Tulipanów. Naprawdę robi się to nudne.

            • wobec który jasno zostało powiedziane ktoś wystosował propozycję korupcyjną

  5. ten typek w kominiarce to nie jest czasem Durczok ?

    • Nie, Durczok ma większy automat.

  6. wkoorw
    Teraz już mam pewność ,ze jesteś sąsiadem hipermarketu i wylewasz żale….
    Rozumiem, uciążliwy sąsiad.

    Ale jak zmusić prywatną firmę do budowy infrastruktury ( drogi czy media), która zgodnie z prawem powinna być realizowana przez Gminę?
    Mieliśmy taki przykład z Piekutem , któremu Gmina musiała bulić dużą kasę po przegranej sprawie sądowej.

    Twoje hasła np. ,,wymusić” przypominają mi czasy Samoobrony, które już nie wrócą I hope…

    • Że się wtrącę.
      Może by tak ktoś sprawdził jak Łomianki zachęciły Auchan do wyłożenia tyć 90 milionów? To takie trudne? Trzeba tylko chcieć.
      Na mój koński łeb jak nie ma infrastruktury odpowiedniej to po porostu nie dopuszcza się do konkretnej inwestycji dopóki infrastruktura nie powstanie. W Piasecznie od lat działa się odwrotnie i mamy co mamy.

  7. Ja proponuję poczekać na wyrok, może facet jest niewinny. Działek przy Tulipanów jeszcze nie sprzedano, rada tylko zatwierdziła uchwałą zgodę na bezprzetargową sprzedaż jak rozumiem. Po co doszukiwać się drugiego dna w tym wszystkim.

    • Oczywiście może być niewinny. Każdy możę się spotykać z jakimś przedsiębiorcą w hotelu i nosić w kieszeni 150 tysięcy w gotówce. Sama co tydzień tyle wyjmuję z bankomatu. Konukrencja go zaatakowała bo PO wygrała wybory. Myśłał że to darowizna na biedne dzieci w Piasecznie od bogatego Żyda. Domniemanie niewinności to piękna sprawa lepiej chyba będzie gdy wstrzyma się parę konrowersyjnych decyzji do wyjaśniania sprawy choćby sprzedąż tych działek na Tulipanów. Wyjaśni się to się wróci do sprawy sprzedaży.

  8. Strzelanie z kapiszonów!

    Przecież CBA musi wykazać ,że : ktoś w urzędzie zablokował inwestycję w Wólce, ze ktoś hamował bądź przyspieszał procedurę planu miejscowego, znaleźć osoby w urzędzie za to odpowiedzialne, itd.

    Znając kompetencje CBA i ich dotychczasowe sukcesy nie będzie to proste.
    Sprawa podobna do ,,afery Rywina” , ale znacznie mniejszego kalibru.

    A może to zwykła prowokacja ?
    Podobno Pan z Izraela już wyszedł…

  9. Pewnie była to prowakacja, tylko ciekawe kto ją zlecił?

    • Info z RMF wskazuje iż łapówka od Moshy T. miała być w zamian za zablokowanie przez gminę możliwości wybudowania osiedla mieszkaniowego przez developera, aby Mosha mógł pokazać iż bez jego akceptacji i znajomości i zarobku nie uda się im zrealizować przedsięwzięcia w postaci wybudowania osiedla – czyli domniemam iż ktoś szantażował developera i ta dwójka chciała wydymać developera a sami zostali wydymani i bardzo dobrze, mam nadzieje ze to nie ostatnie dymanie :-) . Teraz należy sprawdzić wszystko w czym maczał palce ze swoim najlepszym kumplem tj. napisała pani radna.

  10. Proszę wybaczyć ale czy była to prowokacja czy też nie, nie ma tu żadnego znaczenia. Poszedł na układ a to świadczy o tym, że święty nie jest. Pan Łukasz miał w tendencji wydawanie wyroków i skazywanie ludzi nie czekając na decyzje sądów, tak więc idąc jego przykładem.. jego to również dotyczy. Sympatycy Pana ŁK wznoszą okrzyki „aferzyści zajmijcie się sobą” ale w odwrotnych sytuacjach nie widzą problemu.

  11. A moze nasi Radni mają jakiś pogląd w tej sprawie?

  12. Najważniejsze będzie ustalenie kto i po co wysłał naszego,, piaseczyńskiego Rywina”,czyli Łukasza K.
    Należy pamiętać, że sprawa terenów w Wolce K ciągnie się od 10 lat.
    Inwestorzy z Izraela stracili cierpliwość i ,,bach” mamy prowokację!

  13. Trochę nie rozumię, inwestorzy kupili teren rolny (tak wynikało z wiadomości podawanych w telewizji) i stracili 40 mln zł z powodu tego że teren nie został odrolniony i nie można było zbudować tam osiedla? To po co kupili teren rolny a nie budowlany w innym miejscu? Może Państwo mi to wyjaśnią?

  14. Mniej więcej tak było.
    A na dodatek Moshe
    podobno oszukał swoich.

    Teren rolny kosztuje 4zl za m2 a odrolniony już 40zl za m2.
    Oczywiście odrolnienie dokonuje się w planie miejscowym.
    W zależności od klasy gruntu i lokalizacji wymaga czasem zgody Ministra np.afera w Samoobronie.

    Dzięki złym planom miejscowym w ciągu ostatnich 20 lat dokonano odrolnienia kilkudziesięciu lub kilkuset ha w JJ.
    Miejscowi posprzedawali swoje pola za miliony developerom i już nie muszą pracować…
    Bywało i tak ze developerzy w JJ kupowali tanio tereny rolne i potem w gminie załatwiali plan miejscowy.

  15. No NO a Lokalny PiS to toleruje. Ciekawe dlaczego?
    Może Pan OŁdAKOWSKI POWIE PRAWDĘ/

  16. Putkiewicz, przecież taki nieuczciwy człowiek przecież nie może rządzić innymi, gdyż rujnuje naród i przynosi hańbę społeczeństwu.

  17. Chcesz więcej KORUPCJI i UKŁADÓW w Piasecznie to zagłosuj na Putkiewicza.
    Chcesz uczciwej, dobrze rozwijającej się Gminy NIE głosuj na Putkiewicza.

  18. Ta sprawa jest ściśle związana z Putkiewiczem, jest bardzo wyrachowany, ma na celu wyłącznie swój własny zysk. W dodatku wybujałe ego i myśl, że jest najlepszy, niepokonany. Szkoda, że tylko on tak widzi siebie. Pora spojrzeć prawdzie w oczy i zobaczyć prawdziwą twarz Putkiewicza polecam zajrzeć na stronę danielputkiewicz.pl

  19. Czy Pan Putkiewicz zdaje sobie sprawe jakim jest …. i kmiotem?
    STANOWCZE NIE dla Putkiewicza!

  20. Nie rozumiem dlaczgo glosujecie na tego lachudre!
    manipulant i oszust!!!

  21. Patrząc na kandydaturę Putkiewicza na burmistrza wniosek nasuwa się tylko jeden – brak perspektyw na rozwój miasta, jakiekolwiek udogodnienia i ulepszenia. Absolutnie nic nie zrobił przez tyle lat jako radny, tym bardziej nic nie zrobi jako burmistrz oczywiście poza czerpaniem osobistych korzyści.

  22. Nie dla Putkiewicza
    Kandydatem na burmistrza powinna być osoba, która zna swoje miasto i jego potrzeby, osoba umiejąca znaleźć realne rozwiązania, które przyniosą ułatwienia, a nie utrudnienia. Niestety nie można tego powiedzieć o Putkiewiczu, który nigdy nie zaznał prawdziwej pracy i liczy jedynie na korzyści płynące ze stanowiska burmistrza.

  23. Daniel Putkiewicz jest osobą bez skrupulatów i zahamowań jeżeli chodzi o realizację jego własnych celów. Bez wahania za otrzymane korzyści majątkowe umożliwiał zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, a gdy wyszła na jaw sprawa z Łukaszem K. – pomimo tego że był jego dobrym przyjacielem – umył od tego ręce.
    https://www.przegladpiaseczynski.pl/aktualnosci/sprawa-lukasza-k-w-koncu-na-wokandzie/