Burmistrz Zdzisław Lis i Sołtys Józefosławia Jan Dąbek - fot. biuro Z. Lisa

” Radny swoją kadencję powinien rozpocząć od gruntownej nauki. Dobrym przykładem jest tu radna poprzedniej kadencji z Józefosławia..” – wywiad z burmistrzem Piaseczna

O polityce rozmawiamy bardzo często – polityka ekonomiczna, polityka śmieciowa, polityka oświatowa, polityka proekologiczna. W związku z tym w tym tygodniu słowo polityka (ta właściwa) na wszystkie sposoby odmieniam z burmistrzem Piaseczna, Zdzisławem Lisem.

Krzysztof Dynowski: Panie burmistrzu, czy czuje się pan politykiem?

Zdzisław Lis: Nie jestem rasowym politykiem. Rasowi politycy uprawiają politykę dla samej polityki, lubią się spotykać, ustalać, debatować i gadać, gadać, gadać. Ja traktuję ją jako narzędzie do zrealizowania celu, a moim celem jest zaspokojenie potrzeb mieszkańców. Jeżeli polityka może mi w tym pomóc, to ją wykorzystuję, jeżeli przeszkadza, to ją ignoruję. Nie mam zamiaru ukrywać, że jestem członkiem Platformy Obywatelskiej i w jakiś sposób ta polityka jest ze mną związana na co dzień przez tę przynależność.

KD: Polityka jest potrzebna w samorządzie?

ZL: To nieodłączny element życia samorządowego, ale rozumiany jako działanie sprowadzające się do zawierania kompromisów. Polityka obejmuje szeroki wachlarz sytuacji, w których ludzie o odmiennych poglądach i interesach zawierają kompromis w celu osiągnięcia wspólnego celu.
Nie trzeba być członkiem partii, aby uprawiać politykę. Nawet jeśli ktoś jest z małego ugrupowania, tworzy jego politykę, strategię. To tylko mydlenie ludziom oczu mówieniem, że ktoś jest daleko od polityki. Jako członkowie partii zawieramy układy i koalicje ze stowarzyszeniami i grupami samorządowymi – poparcie kandydata politycznego jest aktem włączenia się w przestrzeń polityczną. Jakiekolwiek stowarzyszenie działające na rozmaitych płaszczyznach nie ma innej możliwości – korzysta z narzędzi politycznych. Lobbuje, wywiera naciski na wójtów i burmistrzów odnośnie do wydania decyzji, korzysta z mediów, szuka osób mających wpływ na decyzje, często siada też do stołu rozmów i negocjuje. Odżegnywanie się od polityki to obłuda. Weźmy hasło Józefa Zalewskiego z poprzedniej kampanii – „Samorząd z dala od polityki”. Jak człowiek tak ściśle związany z partią (doradca wicepremiera Janusza Piechocińskiego, dyrektor biura Naczelnego Komitetu Wykonawczego Polskiego Stronnictwa Ludowego – przyp. KD)
może mówić o samorządzie bez polityki? To nieetyczne i obłudne. Polityka jest jednak potrzebna, jeśli możemy ją wykorzystywać jako narzędzie dla dobra mieszkańców.

KD: Kampania wyborcza jest okresem, w którym tych narzędzi politycznych widzimy chyba najwięcej, w szczególności zawiązywane i szeroko ogłaszane są różnego rodzaju porozumienia i koalicje przedwyborcze.

ZL: Zgadza się, zawieramy je w kontekście realizacji określonej polityki.Weźmy dwa ugrupowania, którym zależy na realizacji konkretnego zadania. Jeżeli nasze cele są częściowo zbieżne i się nie wykluczają, możemy sobie razem pomóc, działać razem, bardziej spójnie i efektywnie. Stowarzyszenie, które niby z polityką nie ma nic wspólnego, przez sam fakt koalicji staje się „polityczne”. Nasze porozumienie z PiS w starostwie,niby przeciwstawne do trendu
ogólnopolskiego, ale warto zrobić czasem krok w kierunku porozumienia i dla dobra lokalnej społeczności zawrzeć koalicję. Gdy cele lokalne są zbieżne, jest łatwiej, nawet, gdy programy
partii są różne.

KD: Jak pan ocenia efekt poszczególnych koalicji podczas ubiegłorocznej kampanii? Platforma razem z Naszym Sportem i Kulturą poradzili sobie zdecydowanie lepiej niż współpracujące ze sobą komitety Józefa Zalewskiego i Jana Dąbka.

ZL: Komitety panów Zalewskiego i Dąbka nie były w stanie wykreować jednego silnego lidera, który by „pociągnął” wspólną listę, ani liderów, którzy byliby w stanie realnie konkurować
w okręgach. Ich strategia (kilku kandydatów w jednym okręgu ze współpracujących list: ich łączny
wynik byłby najlepszy, ale pojedynczo zajmowali dalsze miejsca – przyp. KD) się nie sprawdziła, chcieli rozbić głosy silnych komitetów i szukać swojej szansy w szczęściu i przypadku. O szczegóły tej strategii trzeba zapytać pana Jana Dąbka. Konsekwencje takiej strategii poniosły komitety i ich liderzy, z Janem Dąbkiem na czele. Gdyby nie wygrana wójta Puchały, możliwe, że były starosta byłby dziś poza samorządem…

KD: Efekt wyborczy, czyli samodzielna większość w gminie i koalicja w powiecie to sytuacja, w której w jednych rękach jest naprawdę dużo władzy…

ZL: Pełnia władzy jest komfortowa, podświadomie każdy dąży do jednowładztwa i do realizowania własnych wizji i planów. Swoboda decyzyjna na pewno jest wygodna, ale to tak, że wzięcie na siebie 100% odpowiedzialności, nie ma już na kogo jej zwalić. To już nie jest tak bardzo wygodne, to większy stres, czasami większa niepewność, paradoksalnie więcej czasu poświęconego na podejmowanie określonych decyzji. W przypadku partii w sejmie,nie ma jednowładztwa, jak też nie
ma pełnej zgodności pomiędzy koalicjantami, często trzeba zabiegać o głosy spoza koalicji. To się sprawdza i jest słuszne, zawiera się koalicje, aby przyjąć potrzebną i zasadną ustawę, nawet jeśli godzi w interesy określonej grupy. Podobnie jest w samorządzie można tworzyć w trakcie
kadencji pewne koalicje w celu podjęcia konkretnej uchwały.

KD: Koalicje – te stałe i okazjonalne– to konkretni radni. Czy wybory jednomandatowe dużo zmieniły w ich zachowaniach?

ZL: Okręgi jednomandatowe skupiły uwagę na małych miejscowościach, ciężar inwestycji trochę przesunie się w stronę zaniedbanych dotąd obszarów. Radni ich dotąd często nie dostrzegali.
Teraz to się zmienia. Radni koncentrują się na swoim okręgu i to jest w ich przekonaniu dobre, ale
uważam, że radny musi mieć na uwadzedobro ponadokręgowe, dotyczące także innych miejscowości, innych wyborców. Kandydują z określonegookręgu, ale nie mają w tytule „radny
okręgu numer 10”, tylko „radny miasta i gminy Piaseczno”. Powinni mieć na względzie dobro całej gminy. Jako burmistrz z równym zapałem walczę o te zadania, które są realizowane tam, gdzie nie ma przedstawicielstwa kolegów z koalicji. Ostatnio przyszli do mnie mieszkańcy z Bogatek,
spojrzałem na nich i stwierdziłem z uśmiechem, że od was dostałem tylko 15 głosów, postawiliście na złego konia. Kilka dni później na spotkaniu z marszałkiem walczyłem o remont drogi przez Bogatki, bo uważam, że ta droga jest potrzebna. Nikt nie będzie się tu mścił, ani rozliczał z wyniku
w danym okręgu.

KD: A jak wygląda kwestia opozycji?

ZL: Każdy w wyborach deklarował, że chce tylko dobra gminy i swojego okręgu, więc cele mamy wszyscy te same, różnimy się jednak priorytetami i sposobami działania. W samorządzie rzadko zdarza się opozycja działająca tak, jak widzimy to w relacjach z obrad parlamentu. Nie trawię oszołomów, ludzi, którzy krytykują dla samej krytyki, dla samego zaistnienia. Radny swoją kadencję powinien rozpocząć od gruntownej nauki. Dobrym przykładem jest tu radna poprzedniej kadencji z Józefosławia, Katarzyna Nowocin-Kowalczyk. Na początku dużo błądziła, czuła potrzebę wygadania się, co wzbudzało uśmiech na twarzach doświadczonych radnych,ale potrafiła się uczyć. Wykonała ogromną pracę i pod koniec kadencji była jedną z najbardziej merytorycznych i aktywnych radnych. Dobrze by było, aby inni brali z niej przykład. Radny z chwilą objęcia urzędu nie zyskuje z dnia na dzień wiedzy – nie zna się na wielu tematach, ale ma wielkie szanse, żeby się nauczyć.

KD: Jak wygląda współpraca, którą Platforma prowadzi w ramach różnych struktur kontrolowanych przez siebie na poziomie lokalnym i centralnym?

ZL: To, że jesteśmy członkami tej samej partii, nie znaczy z automatu, że z każdym kolegą z PO załatwię sprawę od ręki. Takich spraw i zagadnień, z którymi zwracam się do różnych instytucji, jest wiele i są zazwyczaj skomplikowane. Gdy konieczne jest spotkanie z wojewodą, dzwonię do biura i po tygodniu mogę zostać przyjęty. Ale to nie znaczy, że wojewoda od ręki podpisze każdą decyzję. Moja wizyta nie zawsze jest w stanie przyśpieszyć wydanie decyzji, gdyż pewien ciąg wydarzeń i procedur jest z góry ustalony.

KD: Współpracą, na szczeblu politycznym, wielu nazywa nominację Barbary Rudzińskiej-Mękal do PWiK.

ZL: I na pewno tak trzeba na to patrzeć,pamiętając definicję polityki, o której rozmawialiśmy na początku – działania i narzędzia, które mogą pomóc w zarządzaniu gminą. Jeśli konkurenci zarzucali mi słabe wykorzystanie środków unijnych, a Barbara Rudzińska-Mękal jest ekspertem
od ich pozyskiwania, to widać tu sensowne połączenie. Wykorzystuję potencjał i wiedzę pani Rudzińskiej-Mękal, jednocześnie realizując polityczne zobowiązania.

KD: Polityka, zarówno ogólnopolska jak i lokalna, ma również swoją ciemną stronę, nieczyste zagrania, haki, etc.

ZL: Nie uznaję polityki, w której dominują złe emocje i nieczyste zagrania. Zdaję sobie jednak sprawę, że w przekonaniu wielu uczestników wydarzeń politycznych jest to droga do osiągnięcia sukcesu. Wobec braku merytorycznych treści poszukuje się alternatywnych rozwiązań, kierując się fałszem czy kłamstwem. Jest to szczególnie widoczne w czasie kampanii wyborczej,ale też po wyborach fora internetowe są pełne brudnych treści i nieczystych zagrań. Sprzyja temu anonimowość, ukrywanie się pod nickami i linkami.

Tekst Krzysztof Dynowski
Przegląd Piaseczyński nr 3/2015

Poniżej wszystkie artykuły związane z wyborami samorządowymi 2014. Informacje zostały opublikowane na naszym portalu na przełomie października i listopada.

Burmistrz boi się konkurentów w walce o reelekcję ? Nieuczciwa rywalizacja ?! – 1.10.2014

A gdyby tak spróbować inaczej … – 8.10.2014

Kandydaci na radnych z Józefosławia i Julianowa -19.10.2014

Józefosław 2014/2018 – kandydat na burmistrza Mariusz Słowik -20.10.2014

„…zainteresowane strony wypierają się tego jak żaba błota ” – Wyborcza koalicja ? -20.10.2014

Józefosław 2014/2018 – kandydat na burmistrza Józef Zalewski – 21.10.2014

Program rozwoju Józefosław 2.0 – spotkanie z kandydatami PO do Rady Miasta -22.10.2014

Gmina Piaseczno nie wykorzystała unijnych dotacji – 22.10.2014

Co może radny ? -23.10.2014

„Starosta Jan Dąbek i inni członkowie zarządu powiatu nie powinni pełnić żadnych funkcji w samorządzie, gdyż nie rozumieją, jakie cele samorząd powinien realizować.” – wywiad z Adamem Leśniakiem -24.10.2014

Czy kandydatka z listy wyborczej Starosty ma coś wspólnego rozbudową Auchan ? – 30.10.2014

„Nasza Gmina – Nasz Powiat” … syn Starosty Jana Dąbka kandyduje do Rady Powiatu ! -30.10.2014

Kandydaci na radnych Józefosław Okręg 15 – Joanna Chełchowska -31.10.2014

Oświadczenie w sprawie wpisu „Nasza Gmina – Nasz Powiat… syn Starosty Jana Dąbka kandyduje do Rady Powiatu „ – 31.10.2014

Hanna Krzyżewska Julianów okręg nr 16 -31.10.2014

Chcę być burmistrzem -3.11.2014

Komunikacja publiczna, drogi, koncepcja przyłączenia Józefosławia do Warszawy – wywiad z kandydatką na burmistrza Barbarą Rudzińską – Mękal- 4.11.2014

Elwira Dworak – Józefosław okręg 15 – 5.11.2014

Jolanta Zel – Józefosław okręg 15 – 5.11.2014

Debata z kandydatami na burmistrza Piaseczna – relacja video -5.11.2014

„Obawiam się, że jeśli wejdziesz do rady, to będziesz „przepychała” koncepcje rozbudowy Auchan zgodna z interesami spółki, a nie mieszkańców ” – Nowocin vs Dworak -7.11.2014

„Jeśli chodzi jakość podróżowania linią 739 to naszym zdaniem szanse na poprawę są niewielkie” – na pytania odpowiadają kandydaci Platformy Obywatelskiej- 11.11.2014

Filip Daniel Krakowiak – Julianów, Chylice, Chyliczki, Pólko okręg nr 16 – „Jakakolwiek chęć wieczornego wyjścia bez samochodu ograniczana jest przez rozkład jazdy autobusu 739″
– 12.11.2014

Krzysztof Dynowski – Julianów, Chylice, Chyliczki, Pólko okręg 16 – czy jeden radny zadba o cztery wsie ? -12.11.2014

Jolanta Żórańska – Józefosław okręg 14 – recepta na poprawę komunikacji publicznej kadydatek KWW Wspólne Razem -12.11.2014

Andrzej Sochocki – Józefosław okręg nr 14 – „Ograniczyć przewóz pasażerów, którzy nie są z tych miejscowości, a mają do dyspozycji inne linie autobusowe, chodzi o to, by linia 739 w jak największym stopniu służyła mieszkańcom Józefosławia i Julianowa” -13.11.2014

Kandydaci do Rady Powiatu Piaseczyńskiego – okręg Józefosław i Julianów -13.11.2014

Kandydaci do Rady Powiatu Piaseczyńskiego – okręg Józefosław i Julianów – 13.11.2014

Paraliż komunikacyjny Józefosławia – 13.11.2014

Józefosław 2014/2018 – kandydat na burmistrza Piotr Kandyba

Kandydaci do Rady Miasta – okręg Józefosław i Julianów – co kandydaci na burmistrza zaoferują mieszkańcom Józefosławia ?

Platforma Obywatelska Józefosław – 17.11.2014

Oficjalne wyniki wyborów w Józefosławiu i Julianowie – 18.11.2014

Jan Dąbek nie dostał się do rady powiatu piaseczyńskiego – wyniki wyborów ! – 19.11.2014

Kształt dzisiejszego Józefosławia (a także osiedli w rejonie Słowiczej) to planistyczne „dzieło” samorządów i władz gminy z czasów, kiedy decydowali pana koledzy” – 24.11.2014

Piaseczyńskie wybory w liczbach – 27.11.2014

” Radny reprezentuje interesy mieszkańców swojego okręgu. Radny nie ma przywileju króla, który wydaje oświadczenia ” – komentarz do oświadczenia radnego z Józefosławia

Kim są radni z Józefosławia ?

Podoba ci się:

Komentarzy (2)

  1. Zdzisław Lis to fajny gość, ale czy starczy mu chęci i ochoty do rządzenia jeszcze 4 lata ??

    Podobno Burmistrz jest już bardziej pewny siebie, ale na sobotnim spotkaniu z Komorowskim się trochę zestresował…

  2. A teraz z innej beczki :

    Przeczytałem ,że rozstrzygnięto przetargi na realizację parku przy ul.Ogrodowej ( teren Politechniki), ale najważniejsze zadanie nr 2 ( plac zabaw, boiska itd ) nie będzie realizowane, bo nie starczy kasy…

    Podobno wszystko zależy od wyniku jakiegoś konkursu, organizowanego przez firmę NIVEA.
    A miało być tak pięknie…