Aktualny czas: 07-05-2024, 07:38 Witaj! (LogowanieRejestracja)

 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CZY NADAL CHCEMY DO WARSZAWY?
Autor Wiadomość
GREJMAN Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 52
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 2
Post: #4
RE: CZY NADAL CHCEMY DO WARSZAWY?
Podobno sporo mieszkańców z Józefosławia i Julianowa płąci podatki PIT w US Piaseczno. Oczywiście mogło być lepiej, ale z tego co kiedyś przeczytałem na tym portalu kasa z podatku od nieruchomości też jest całkiem "przyjemna" . Poniżej wklejam kilka komentarzy, w których randa Nowocin obiecała dowiedzieć się ile kasy wpływa z PIT do budżetu Piasecznia (chyba zapomniała) :

Katarzyna Nowocin-Kowalczyk | Wrzesień 05, 2012 o 12:29
ktoś@ Prawo jest jednoznaczne w tej kwestii – PŁACISZ PODATKI TAM GDZIE MIESZKASZ. Jedyne co może zrobić gmina to uświadamiać tych mieszkańców, którzy nie znają prawa. I to właśnie robi. Sama w ubiegłym roku pisałam artykuł na ten temat i zachęcałam mieszkańców do płacenia podatków na naszym terenie, a nie gdzieś w Szczecinie, Sandomierzu, Bydgoszczy, Warszawie, czy gdziekolwiek tam, gdzie sa zameldowani. Podobne komunikaty są przekazywane przez urząd gmin. Nie dalej jak na początku tego roku była duża akcja na ten temat. Również na tym portalu były stosowne informacje zamieszczane przez administratora. Od ściągania podatków jest urząd skarbowy. Nieznajomość prawa nie zwalnia nikogo od jego przestrzegania. Gmina może prowadzić li tylko akcje wspomagające poprzez dawanie informacji.
My mamy, np. bardzo duży problem z tym, że do naszych piaseczyńskich szkól i przedszkoli publicznych zgłaszają się dzieci,nie z naszego terenu, a my nie mamy prawa sprawdzić czy rodzice faktycznie płaca podatki na tym terenie. Wystarczy deklaracja o tym, ze np. wynajmują tu mieszkanie.
ktoś | Wrzesień 05, 2012 o 13:33
Niestety, ale z Pani komentarza wnioskuje, ze chyba? myli Pani podatek PIT od podatku lokalnego, ktorego naliczanie i sciaganie nalezy do gminy.
Zeby, jako mieszkaniec J&J, placic podatek lokalny od nieruchomosci, ktorego wysokosc co roku okresla gmina, wczesniej musze zlozyc w urzedzie gminy deklaracje podatkowa w zwiazku z powstaniem obowiazku podatkowego w zakresie podatku od nieruchomosci, a nastepnie otrzymac z gminy decyzje o wymiarze podatku na kolejny rok.
Jezeli nowy mieszkaniec J&J (wlasciciel lokalu na nowowbudowanym osiedlu) nie zlozy w wydziale finansowym urzedu gminy takiej deklaracji, to … nikt w gminie nie bedzie sciagal z niego takiego podatku, bo … nie wie, ze powinien, bo taka informacja nie wplywa do niego ze starostwa:-)
Pytanie – ilu mieszkancow J&J zlozylo po podpisaniu swoich aktow natorialnych stosowna deklaracje w gminie??? A warto zauwazyc, ze zgodnie z prawem mieli na to 14 dni od podpisania aktu, i zgodnie z prawem, obowiazek ten ciazy na nabywcy nieruchomosci!
ktoś | Wrzesień 05, 2012 o 17:16
Chetnie poznam odpowiedz na pytanie – jak wyglada (wg danych urzedu gminy) sciagalnosc podatkow lokalnych (nie mylic z podatkiem od dochodow) na terenie J&J? I jakie zaleglosci ma gmina w zakresie aktualnego ‘opomiarowania’ wlascicieli nieruchomosci na terenie J&J podatkiem od nieruchomosci? To moga byc ciekawe dane.
Katarzyna Nowocin-Kowalczyk | Wrzesień 05, 2012 o 18:16
ktoś@ postaram się te dane zdobyć i poinformuje na forum
ktoś | Wrzesień 05, 2012 o 18:20
Świetnie, w takim razie czekamy na Pani ustalenia:-) pozdrawiam
Katarzyna Nowocin-Kowalczyk | Wrzesień 05, 2012 o 19:52
ktoś@ wiem, cym się różni podatek lokalny od podatku dochodowego. Podatki lokalne są oczywiste. Mówiłam o podatku dochodowym, który powinien być płacony w miejscu zamieszkania.
ktoś | Wrzesień 06, 2012 o 11:58
Skoro podatki lokalne sa dla radnych oczywiste, to dziwi mnie fakt, ze radni nie interesuja sie i nie wiedza, jaka jest ich faktyczna siagalnosc na terenie gminy, a konkretnie J&J, gdzie od lat trwa tak intensywna zabudowa, i czy gmina faktycznie dba o swoje przychody?
Podam przyklad na sobie – 10 lat temu kupowalam mieszkanie w W-wie i wkrotce po tym fakcie urzad dzielnicy przyslal mi pismo w sprawie ‘opomiarowania mnie podatkiem od nieruchomosci’, pozniej dostawalam od nich raz w roku decyzje o wymiarze podatku … i tak gmina dbala o swoje przychody i pilnowala swoich spraw!
Kupujac kilka lat temu mieszkanie w Jozefoslawiu …. sama musialam chodzic za urzednikami starostwa i gminy, aby raczyli zajac sie moim przypadkiem i ‘mnie opomiarowali podatkiem od nieruchomosci’ … urzednicy lokalni ‘sami z siebie’ nie byli tym zainteresowani …. bo mieli tyle spraw zaleglych etc.
Wniosek jest taki = place ten podatek lokalny, nie dlatego ze gmina dba o swojej sprawy i pilnuje swoich przychodow, a tylko dlatego, ze faktycznie realizuje zasade ‘place tu gdzie mieszkam, a pozniej wymagam’ i place zarowno podatek PIT, jak i roczny podatek od nieruchomosci! Psa nie mam:-)
miszkowiec | Wrzesień 06, 2012 o 16:55
Jakby nie było w 2012 mamy w budżecie zaplanowane 127 mln z podatku dochodowego i 26 mln z podatku od nieruchomości. Kasa niemała.
Podatek dochodowy płaci każdy, US raczej nikt nie podskoczy. Ciekawe jak to jest z podatkami lokalnymi?
ktoś | Wrzesień 06, 2012 o 17:31
Wyglada na to, ze u nas, jak sam nie bedziesz nachodzil gminy, zeby ‘opomiarowala cie’ … to nie bedziesz placic:-) Zgodnie z prawem masz powszechny obowiazek placic podatki lokalne (np podatek od nieruchomosci), tak jak masz obowiazek placic abonament RTV, jezeli masz telewizor, ale skoro nikt cie nie sciga, to …:-)
W Warszawie wladze dzielnicowe wiedza, jaka to jest potencjalnie duza kasa dla dzielnicy, i urzednicy sami tego pilnuja. A jak jest w naszej gminie?
Musze przyznac, ze jak juz raz dostaniesz u nas wymiar podatku od nieruchomosci, to pozniej regularnie w I kw dostajesz decyzje odnosnie podatku rocznego na dany rok. Houk!
Ponawiam pytanie i licze na odpowiedz np Pani Radnej – czy zaplanowane podatki lokalne, w szczegolnosci w zakresie podatku od nieruchomosci, obejmuja wszystkich aktualnych wlascicieli nieruchomosci na terenie gminy, ktorzy powinni placic ten podatek, czy tylko tych, ktorzy sami, tak jak ja, sami zglosili sie kiedys do urzedu gminy z aktem notarialnym, dokumentacja ze starostwa (aktualny wypis z gruntow) i z wypelniona deklaracja podatkowa w celu okreslenia wymiaru podatku???
Z tego co pamietam, juz kilka lat temu gmina miala spore zaleglosci z lat poprzednich w sprawie ‘doliczenia’ sie, kto powinien placic i ile…….
Smutne jest to, ze zamiast sie tym zainteresowac na powaznie, wszyscy wlodarze lokalni (radni / urzednicy) wola publicznie narzekac, ze mieszkancy J&J nie placa podatku, tam gdzie mieszkaja, czyli caly czas skupiaja sie na podatku dochodowym, a przemilczaja kwestie podatkow lokalnych i poprawy ich sciagalnosci. Bo podatki lokalne sa oczywiste.
Ziutek | Wrzesień 05, 2012 o 09:04
A propos niepłacenia podatków. Słuchałem niedawno wypowiedzi odpowiedniego urzędnika na temat gdzie powinniśmy płacić podatki, tam gdzie jesteśmy zameldowani czy tam gdzie mieszkamy. A więc według tego urzędnika podatek powinniśmy zapłacić TAM GDZIE MIESZKAMY a dokładnie tam gdzie mieszkamy 31 grudnia (ostatni dzień roku podatkowego). Oczywiście stosując precyzyjnie ten zapis możemy złożyć deklarację podatkową np. w Zakopanym jeżeli akurat tam pojechaliśmy spędzać noc sylwestrową. Ale na poważnie, nie stoi nic na przeszkodzie żebyśmy wszyscy płacili podatki w Piasecznie nie trzeba składać żadnych dodatkowych deklaracji, po prostu składamy PITa w Piasecznie i już (urzędy skarbowe same się z sobą dogadają).
Odpowiedz
Katarzyna Nowocin-Kowalczyk | Wrzesień 05, 2012 o 10:28
Ziutek@ jest dokładnie tak, jak Pan napisał. Podatki płacimy tam, gdzie mieszkamy.
Odpowiedz
mrtn-a | Wrzesień 04, 2012 o 23:35
Przyłączam się do prośby o uwzględnienie potrzeb ulicy Osiedlowej, czyli przede wszystkim – chodników. Poza tym linia L również tu by się przydała. Mam nadzieję, że w sprawie koszy na śmieci też ta ulica nie zostanie pominięta (tych na psie odchody i zwykłe odpadki).
Odpowiedz
Katarzyna Nowocin-Kowalczyk | Wrzesień 05, 2012 o 11:00
Aby zbudować chodniki na osiedlowej należy tę ulicę przede wszystkim poszerzyć. Aby ja poszerzyć, trzeba zabezpieczyć pieniądze na inwestycje, czyli projekt budowy + sama budowa, (mówimy o kwocie plus minus 3 mln), a co za tym idzie wykupić grunty pod pas drogowy od prywatnych właścicieli (tego kosztu nie potrafię oszacować). Osiedlowej nie da się robić kawałkami. Trzeba ją zrobić raz a porządnie.
Nie ukrywam, że ja bym również chciała, żeby wreszcie została wybudowana Osiedlowa i Ogrodowa, i abyśmy mieli tu normalna komunikacje miejska. Obawiam się jednak, ze inwestycje w Julianowska i Wilanowska wstrzymają nam inwestycje w Ogrodową i Osiedlowa z prostego powodu – brak kasy. Nie ukrywam tez, ze, znakomita większość mieszkańców, którzy się ze mną kontaktują to są właśnie osoby mieszkające w okolicach Julianowskiej i Wilanowskiej. Dzięki ich wsparciu i podjęciu wspólnych działań udało nam się ruszyć wiele spraw w tamtym rejonie Józefoslawia. Sama mieszkam na Ogrodowej. Osiedlową i Krótką jeżdżę niemal codziennie i doskonale znam bolączki związane z tymi ulicami. Z przykrością jednak muszę powiedzieć, ze kontakt z mieszkańcami tych ulic i okolic tych ulic, jest bardzo mizerny. Być może rozmawiają oni z innymi radnymi, chociaż nie przypuszczam, bo na pewno bym o tym wiedziała. O takich sprawach rozmawiamy w radzie gminy na komisjach problemowych i nie spotkałam się z sytuacją, aby, oprócz mnie, jakikolwiek inny radny poruszał kwestie tego terenu Józefoaławia.
Odpowiedz
Bargol | Wrzesień 05, 2012 o 11:05
Ale za kosze na smieci czy na psie odchody. Nie sa drogie! Takze za tablice info.
Mam nadzieje ze burmistrz zrozumie ze to sa potrzebne.
Odpowiedz
anty | Wrzesień 05, 2012 o 11:08
bargol do której klasy podstawówki chodzisz ?
Odpowiedz
Bargol | Wrzesień 05, 2012 o 11:52
Jaki jestes mily ;/
Odpowiedz
xyz | Wrzesień 06, 2012 o 11:32
Koszami już zajęli się przedstawiciele sołectwa, czekamy na efekty
Odpowiedz
Katarzyna Nowocin-Kowalczyk | Wrzesień 06, 2012 o 14:01
Ostatnio dołożono nam 10 koszy. Napisałam wniosek o kolejne kosze.
Odpowiedz
anty | Wrzesień 05, 2012 o 11:07
pewno Szweycer im zabrania, bo mieszka w pobliżu , Szweycer radna widmo
Odpowiedz
mrtn-a | Wrzesień 05, 2012 o 16:50
albo sołtys im (nam) zabrania
Odpowiedz
mrtn-a | Wrzesień 05, 2012 o 16:52
albo raczej starosta, bo tu mieszka i sołtys, i starosta ) I obaj nam (im) zabraniają
Odpowiedz
Ziutek | Wrzesień 05, 2012 o 11:13
Ja znowu wrócę do koncepcji ruchu jednokierunkowego w Józefosławiu. Mam wrażenie że powszechna konieczność wykupu gruntów od właścicieli by np. zbudować chodnik jest trochę utopijna i w konsekwencji doczekamy się tych chodników w całej naszej wsi za sto lat. Mamy kilka w miarę równoległych ulic. Gdyby udało się między nimi zrobić kilka łączników wówczas ruch jednokierunkowy na tych równoległych ulicach według mnie byłby realny i w miarę mało uciążliwy.
Odpowiedz
Wiochmen | Wrzesień 05, 2012 o 20:52
a widziałeś sytuacje na Kameralnej ? jest parking a i tak ludzie parkują na chodniku. Chodzi o to , że nie ma co liczyć, że ludzie będą stosować się do przepisów. Cieszy chociaż, że więcej osób zaczęło parkować na parkingu, widocznie apele rady rodziców trafiły do tych bardziej inteligentnych.
Odpowiedz
Ziutek | Wrzesień 06, 2012 o 08:21
Ostatnio była mowa o monitoringu miejsko-wiejskim jedno z drugim można połączyć.
Nie trafia do mnie argument że ludzie nie będą się stosować do przepisów. Centra miast często maja ruch jednokierunkowy (ze względu na gęstą zabudowę) i jakoś to działa.
Odpowiedz
mrtn-a | Wrzesień 05, 2012 o 16:43
Czy moje maile na tym forum mogą zostać zaliczone do próby kontaktu z Panią ? Mam też pytanie, w jaki sposób można się z Panią skontaktować w przyszłości, np. osobiście?
Chciałam też podziękować za wszystkie starania dotyczące problemów naszej ulicy, np. wprowadzenie spowalniaczy.
Odnośnie ulicy Osiedlowej i jej mieszkańców, muszę się częściowo z Panią zgodzić, że rzeczywiście mieszkańcom tej okolicy daleko do społeczeństwa obywatelskiego. Część ludzi mieszka tutaj od dawna i nie mają chyba śmiałości, żeby czegokolwiek oczekiwać czy samemu starać się zmieniać. Niektórzy z nich to starsi ludzie. Ja jako „nowa” mam dużo problemów, żeby załatwić najprostsze sąsiedzkie sprawy. Jedyne, co przemawia na nasze (mieszkańców) usprawiedliwienie to to, że wbrew mylącej nazwie ulicy, jest tu mało osiedli czy bloków i jest nas po prostu trochę mniej, a poza tym z tego powodu trudno się nawzajem poznać (a „nowi” mają najtrudniej).
Chciałam się też zapytać, czy nie można by wprowadzić rozwiązań tymczasowych na ulicach, na których w najbliższym czasie nie będzie chodników. Np. ustanowić strefę zamieszkania, czyli dać pierwszeństwo pieszym. Tak jest np. na ul. Kuropatwy na terenie Mysiadła i Ursynowa. Gdy ta ulica dochodzi do Osiedlowej kończy się strefa zamieszkania i moje argumenty na żądanie niektórych kierowców, żebym szła z koleżanką gęsiego, choć nie jedzie tylko jeden samochód, z jednej strony (nie żartuję !). Na tej ulicy widuję dzieci idące do szkoły, matki z wózkami, rolkarzy itd. wśród pędzących samochodów.
Nie wiem, czy są jakieś inne rozwiązania w ruchu drogowym, które mogłyby ułatwić sytuację pieszych. Uważam, że bez lokalnego ruchu pieszo-rowerowego trudno będzie o zbudowanie poczucia wspólnoty i społeczeństwa obywatelskiego, o braku którego wspomniałam. Więc kółko się zamyka…
Odpowiedz
Katarzyna Nowocin-Kowalczyk | Wrzesień 05, 2012 o 19:48
mrtn-a@ podaje mojego maila knowocin-kowalczyk@wp.pl
Dowiem się jaka jest szansa na te rozwiązania, o których Pani wspomina i poinformuje Państwa.
A co do Kuropatwy, to wg słów Pana Dąbka, ta ulica ma być przedłużeniem Cyraneczki. Ma tez być taka szeroka jak Cyraneczki. Jeżdżę Kuropatwy niemal codziennie i osobiście nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego pomysłu. Domów nie da się przesunąć, a nawet te nowe, które obecnie powstają, są budowane niemal przy samej drodze.

Link do artykułu http://jozefoslaw24.pl/2012/09/wniosek-b...-2013-rok/

Make peace not war
07-01-2013 17:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika


Wiadomości w tym wątku
RE: CZY NADAL CHCEMY DO WARSZAWY? - GREJMAN - 07-01-2013 17:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości