Paulina/ Anna z ul Feniksa potrzebuje pomocy!

[chipo]

Witam,

nie wiedziałem gdzie z tym się udać, więc próbuję tutaj. Nie mam pojęcia czy osoba która zwraca się z tak dramatycznym mailem, faktycznie potrzebuje pomocy. Czasy są ciężkie, dlatego wolę po prostu dopytać tych którzy mieszkają prawie za rogiem tej potrzebującej rodziny. Sam mieszkam na Pd Zach Polski, więc osobiście wizyty złożyć nie mogę... Poniżej przytoczę maila, którego potrzebująca Pani rozsyła masowo poprzez allegro... masowo, bo nawet nie kontroluje tego, komu i kiedy już podobne wcześniej wysłała... cytuję:
"Witam serdecznie
Chciałam zwrócić się do Państwa z ogromną prośbą, a mianowicie jesteśmy rodzicami dwójki wspaniałych dzieci 3 letniej Zosi i 6 letniego Krzysia, niestety nasza sytuacja materialna z dnia na dzień stawała się coraz gorsza aż do dnia dzisiejszego gdzie odliczamy każdą złotówkę.Niedługo zbliżają się Mikołajki za chwilę Święta, czas radości ,kiedy spełniają sie marzenia.A u nas jest to czas nerwów czy uda nam się zrobić świąteczne zakupy spożywcze chociaż w niewielkim stopniu,że nasze dzieci pod choinką nie znajdą nic.
Dlatego też pozwoliłam sobie poprosić o pomoc Państwa.Może macie w domu jakieś zbędne rzeczy z któych nasze dzieci by się ucieszyły ? Nie chce prosić o wiele a o drobiazg.Chętnie przyjmiemy również żywność i ubrania.
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.
Z poważaniem
Anna"
Podczas wymiany kilku maili potrzebująca podała też adres, na który prosi o wysłanie paczki... i wtedy z Anny zrobiła się Paulina z ul Feniksa w Józefosławiu oczywiście. Lubię pomagać, ale potrzebującym, a nie naciągaczom, więc jeśli wiecie coś więcej o trudnym losie tej rodziny, dajcie znać chętnie się podzielę z nimi - w końcu idą święta i każdemu należy się odrobina radości.