CZY RADNY ANDRZEJ HUBL ISTNIEJE ???

[lord_wiader]

..to człowiek historia. Kiedyś radny jednej z Warszawskich dzielnic, bez sukcesów (przynajmniej nie tych, które owocowałyby dobrem dla mieszkańców i wyborców), ratował się ucieczką do wsi Józefosław, gdzie znany jest mieszkańcom kilku osiedli mieszkaniowych, którymi zarządzał. Na szczęście ten fakt należy już do przeszłości. Dużo by mówić, lecz szkoda słów. Jest takie słynne polskie powiedzenie, być może proste, ale oddające sedno sprawy "nie dotykaj g...a, bo się pobrudzisz".

(24-02-2012 19:10)Luba napisał(a):  Heh... dziękuję za odzew Szkoda, że pan Hubl w tej kadencji nie informuje nikogo o swej działalności ponieważ w myśl zasady "jeśli o tobie nie mówią to nie istniejesz" może już na trzecią kadencję się nie załapać. Pozostaje mi poszukać tej czwartej "ukrytej i przyczajonej" radnej

a o to obiecana pieśń pochwalna :


LAAAA laaaaaa LAAAAAAAAAAAAAA!