Zapraszamy do przeczytania recenzji z dorocznego „Wieczoru Seniora” .
3 lutego br. w Klubie Sahara na ul. Osiedlowej 49a odbyło się doroczne spotkanie mieszkańców Józefosławia – przedstawicieli środowisk emerytów i rencistów. Gospodarz wieczoru – sołtys wsi Józefosław Jan Dąbek przywitał wszystkich gości i serdecznie podziękował za chęć wspólnego spędzenia czasu przy muzyce, miłej pogawędce i smacznym poczęstunku. Świąteczny nastrój na sali, wspólna kolacja i piosenki przy akompaniamencie akordeonu – stworzyły ciepłą i wzruszającą atmosferę. Gośćmi honorowymi spotkania była Przewodnicząca Stowarzyszenia Emerytów, Rencistów i Inwalidów Honorata Kucharska wraz z małżonkiem.
Spotkania sołeckie w Józefosławiu są jedną z form kształtowania i umacniania więzi międzyludzkich w najmniejszych jednostkach pomocniczych gminy. A ponieważ w sołectwie wszyscy są sąsiadami, znają się, rozumieją swoje problemy – trudno się dziwić, że na sołeckim Wieczorze Seniora jest o czym porozmawiać i co powspominać!
W miłej atmosferze płynęły słowa dawnych piosenek biesiadnych, sypały się żarty. Nie zabrakło ruchu i tańca – najlepszej terapii dla ludzi w dojrzałym wieku! Uczestniczący w spotkaniu Seniorzy nie kryli zadowolenia z faktu, że ktoś o nich pamięta i potrafi z taką serdecznością zorganizować specjalnie dla nich niezapomniany wieczór.
Co prawda jeszcze daleko mi do statusu seniora, ale miło , że ktoś pamięta o starszych mieszkańcach Józefosławia – o którym mawia się iż jest osadą ludzi młodych
HE HE HE uroczy ten nasz Sołtys
przepraszam za moją ignorancję:P, ale ja nie wiem który z tych panów jest sołtysem?!
Wpisałem w google „Jan Dąbek Józefosław” i wyszło mi, że to ten pan w garniturze i czerwonym krawacie
a czyja to wina, ze nie wiesz ?
on ma przyjsc do Ciebie i sie przedstawic ?
Mógłby się nam przedstawić jak na sołtysa przystało Przeważnie na wsi bywa tak, że społeczność wiejska zna swojego sołtysa – tylko przeważnie wsie nie liczą sobie 10000 mieszkańców
józef111 masz rację powinniśmy go znać a on nas. Ja już tu trochę mieszkam, kiedyś tak było znaliśmy się wszyscy, dzisiaj oprucz tego że jest nas tak dużo to dostęp nawet sołtysa do zamkniętych osiedli jest bardzo ograniczony.