Jozefoslaw24.pl

Multi Hekk wybuduje blok w Julianowie ? Kolejna Biedronka w okolicy ?

Poniżej list Stowarzyszenia NJiJ skierowany do Burmistrza Zdzisława Lisa:

Stowarzyszenie „Nasz Józefosław i Julianów”, działając w imieniu mieszkańców wyraża zaniepokojenie kilkoma sprawami:

Przedłużającą się procedurą rozpoczęcia modernizacji ul. Julianowskiej. Wakacje minęły, a żadne prace (widoczne dla oka) nie zostały podjęte. Jest to tym bardziej niepokojące, że stowarzyszenie nasze wielokrotnie występowało o budowę chodników przy tej ulicy, począwszy od roku 2007, kiedy to zgłosiliśmy wniosek do budżetu gminy obejmujący m.in. tę właśnie pozycję. Znane są nam trudności z uzyskaniem ZRID, jednak największy nasz niepokój budzi ciągły brak podpisanych umów z zainteresowanymi mieszkańcami, którzy będą musieli oddać część swoich gruntów pod planowaną rozbudowę ulicy.

Nie umieszczeniem w projekcie modernizacji ul. Julianowskiej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z ul. Kombatantów i Wenus. Uważamy, że przy już istniejącym ruchu pojazdów i pieszych tą ulicą – budowa sygnalizacji jest po prostu konieczna.

Pojawiającymi się informacjami, że przy ul. Urbanistów powstanie wielorodzinny blok Multi Hekk oraz trzeci już w rejonie ul. Julianowskiej sklep „Biedronka”. Nie wyobrażamy sobie, aby w tak trudnym komunikacyjnie punkcie przybyło tak wielu nowych mieszkańców z samochodami oraz klienci nowego dużego sklepu.


Podoba ci się:

Komentarzy (53)

  1. Sorry ale gdzie ma być ta nowa biedronka i blok MH, urbanistów to droga za torami (patrząc od strony naszej wioski), gdzie jest mniej intensywna zabudowa… jak dla mnie dla biedronki to może tam być za mały ruch….

  2. YYYYY A TEN BLOK TO TAKI MORDOR JAK ELEKTRA ?????????

  3. znów zgadzam się z Wiochmenem, poprośmy sołtysa o informację na ten temat

  4. Mniej wiecej 1,5 roku temu mialam okazje korespondowac z urzednikami z gminy na temat poprawy bezpieczenstwa na skrzyzowaniu ul Kombatantow z Wenus, liczylam chociaz na ‘jakies wyspy spowalniajace’ czy zmiane organizacji ruchu i wprowadzenie skrzyzowania rownorzednego:-), skoro swiatla czy rondo (gdzie?) to bardzo wysokie koszty, i dostalam od nich oficjalna odpowiedz mniej wiecej w tym stylu, ze oznakowanie jest prawidlowe, a skrzyzowanie spelnia wymogi okreslone w ustawie, w zwiazku z tym gmina nie planuje zadnych zmian na tym skrzyzowaniu za wyjatkiem wyznaczenia przy nim, w zwiazku z budowa chodnikow przy ul Julianowskiej, przejscia dla pieszych w 3 miejscach, w tym jedno z nich juz zrobiono i prowadzi pieszych na murek:-( tak wygladaja realia…
    Na szczescie pozytywnym efektem tej calej korespondencji bylo poprawienie ustawienia lustra, ktore bylo krzywo ustawione i nie spelnialo prawidlowo swojej funkcji.

  5. Przydałoby się coś tam zrobić bo na razie chroni nas tylko dobra passa w tej ruletce, lustro bywa złudne szczególnie po zmroku i wtedy gdy osadza się na nim mgła/rosa.

    • Ja Pa II@ zgadzam sie z Toba w 100%, dodatkowo niestety nie kazdy jezdzi po naszej okolicy z wlaczonymi swiatlami, a jadacy Julianowska ‘czesto zapominaja’ ze jest to jedno z newralgicznych skrzyzowan na tej ulicy (po skrzyzowaniu z Geodetow) i nalezy zachowac ostroznosc…. i zwyczajnie zwolnic!
      Ale dla naszych lokalnych wlodarzy (obecnych i bylych) najwazniejsze jest to, ze jest ono oznakowane zgodnie z ustawa….czyli wszystko jest zgodne z prawem, a ze niezapewnia wlasciwego poziomu bezpieczenstwa, coz……..

  6. To nie plotki,
    na Urbanistow sa juz 2 Biedronki, teraz pewnie bedzie 3cia

    http://www.naszemiasteczko.pl/?a=onas&d=3

    Ludzie, dajcie spokoj z tymi swiatlami przy kazdej osiedlowej uliczce.
    Idac tym tropem to Queens Garden, i kazde wieksze osiedle powinno tez zazadac
    swiatel przy swoim wyjezdzie

    • als@ ale nikt nie nalega na światła na każdym skrzyżowaniu, a nawet nie ma musu na światła przy Wenus, ale trzeba coś zrobić z tym skrzyżowaniem, bo to naprawdę ruletka dla włączających się do ruchu na Julianowskiej …. ale jak widać problem do bólu odczuwają jedynie ci, którzy codziennie walczą o przetrwanie na tym skrzyżowaniu…. taka odrobina emfazy:-)

    • Może i powinno. Przynajmniej jeden z drugim spieszacy sie gdzies i chcacy zyskac 5 min zatrzyma się, ochłonie i zdejmie ciężką nogę z gazu. A widziałeś jak i ile dzieci wraca tamtędy ze szkoły? Trzeba czasami trochę spojrzeć poza swoje plecy …..

      • Głównie chodzi o skręt w lewo z Wenus w Julianowską , mur WN II zasłania widoczność.

        • No właśnie – jak można wydać pozwolenie na budowę takiego muru na łuku drogi???

          • Poza tym krzaki przy skrzyżowaniu ul Cyraneczki z ul Wilanowska i samochody parkujace doslownie na skrzyzowaniu wzdluz Wilanowskiej tuz przy posesji ‘przy Strumyku’, bo ktos ma blizej do domu:-), tez niestety nie ulatwiaja nam zycia:-(
            Wiec problem jest szerszy i nie sprowadzalabym go do montowania swiatel na kazdym skrzyzowaniu.

  7. Jak multihekk to powstanie cos wielkiego i okropnego i nie zdziwie sie jak wyzszego niż 3 pietra
    Nie wiedziałem że Multihekk ma jescze wejścia w strukturach piaseczna.
    Za poprzednia zgodę na inwestycje ktos w piasecznie powinien odpowiedzieć !!!!!!!!!!!

    • Wydawało mi się, że po incydencie z elektrą , nikt już nie może wybudować tak wysokiego budynku. Pytanie do radnych jak, to faktycznie jest? Stowarzyszenie nadało tej budowie złowrogi ton, a Multi Hekk nie musi być synonimem wieżowca.

  8. Pozwolenie na budowę wydaje starosta. Powinna być ona zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

    • a kto decyduje o planie ?

      • xm@miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przygotowują projektanci w gminie a uchwala rada miejska. Tak jak pisałam przy innym wątku, wszyscy mieszkańcy maja prawo składać swoje uwagi i wnioski do mpzp na etapie jego przygotowywania i wyłożenia. Obecnie jest wyłożony mpzp części Julianowa. Zachęcam mieszkańców do zapoznania się z nim i składania swoich ewentualnych uwag. Jeśli nie ma uwag mieszkańców oznacza to, ze zgadzają się oni z zaproponowana wersja i plan zostaje uchwalony.

        • Zastanawiające jest jednak to, ze np. pomimo zapisów w mpzp, ze na danym obszarze JJ dachy domów maja być spadziste pod określonym kątem, wydaje się pozwolenie na budowę osiedla, gdzie dachy są płaskie. W mpzp jest okreslona max wysokośc budynków, a tu nagle pojawiaja sie budynki wyzsze.

          • Ano taka specyfika lodziarni na Chyliczkowskiej. To świetny przykład dla reklamy ‘duży może więcej’. Niech ktoś spróbuje postawić dom jednorodzinny niezgodny z planem wówczas się przekona jaki rygorystyczny w tym przypadku jest ten urząd.

  9. A już myślałem ,że Pani KN-K jest na urlopie……………

  10. jednak nam wcisneli progi na wenus :(
    dzięki nadgorliwi działacze !

    • Tak się wydatkuje u nas środki publiczne – zamiast poprawić bezpieczeństwo na skrzyżowaniach, czy np doświetlić ciemną Wenus za os Alaska, tak aby piesi mieszkańcy mogli bezpiecznie dotrzeć do domu po zmroku na odcinku Alaski – Wilanowska, to układa się progi w miejscu, gdzie jest to naprawdę jedynie zwykłą fanaberią…smutne

      • ktoś@O wybudowanie progów kilkakrotnie występowali mieszkańcy osiedla Alaska. Niedawno była na ten temat burzliwa dyskusja na tym portalu. Sprawa ciągnie się od dawna i aż dziwne, że mieszkańcy jednej ulicy nie potrafią się ze sobą porozumieć. A potem jest szukanie winnych. Jakoś o doświetlenie ul. Wenus nikt do tej pory nie wnioskował. A wystarczy wysłać maila do burmistrza z prośbą w tej sprawie, albo zwrócić się do któregoś radnego z prośba o taka interwencję. To lepiej jest bidolic i narzekać, tak? Wystąpiliśmy z wnioskami do przyszłorocznego budżetu o dokończenie budowy ul. Wenus z uwzględnieniem chodników i oświetlenia.
        Czy niektórzy z Państwa normalnie nie rozmawiają tylko wszystko i wszystkich krytykują? Czy taki portla społecznościowy zastępuje Wam psychoterapię na osobiste frustracje? Jak jest jakiś problem i chcecie coś zmienić, to zamiast jęczeć należy się zastanowi jak go rozwiązać. A zaczynamy od dostępnych narzędzi. W swojej pracy tez tak jęczycie?

        • szanowna Pani ja Pani zauwazyla zdecydowanie wiecej osob na obu forach krytykowalo pomysl progow.

  11. pomysly pozytywne sie popiera. Cenie Pani inicjatywy. Niestety dala sie Pani wmanewrowac w te progi i tyle.

  12. piotr@ Jak to jak to się stało, że tak mała, jak Pan sugeruje, grupa osób zdominowała większość? Dlaczego, to ta mała grupa osób potrafiła napisać i wysłać stosowne pisma do burmistrza, zebrać ponad 100 podpisów pod wnioskiem, jak również podjąć inne działania mające na celu budowę progów na ul. Wenus? Dlaczego tak duża, jak niektórzy piszą, grupa przeciwników nie potrafiła przeciwstawić się mniejszości. Wpisy na forum, zamieniające się często w zwykłą pyskówkę, niczego nie zmienią. Bardzo wiele osób, zwyczajnie nie uczestniczy w rozmowach na forum. Ja jestem tego najlepszym przykładem. Portal jozefosław24.pl jest jedynym takim forum, na którym się wypowiadam, i to tez nie od samego początku jego powstania. Tyle, że ja akurat pełnię obecnie funkcję radnej, i jest to pewien sposób kontaktowania się z Państwem. Znakomita cześć mieszkańców, nie uczestniczy w tego typu dysputach, aczkolwiek, często je śledzą. Dlatego traktowanie opinii wyrażanych na forum jako wyznacznika, nie jest w mojej ocenie najlepszym przykładem. Tym bardziej, że często treść wypowiedzi tychże opinii jest, albo złośliwa, albo napastliwa, albo zwyczajnie nieprzyjemna i nie ma nic wspólnego z argumentacja i merytoryką.

  13. Ja na początku byłem przeciwko tym progom. Teraz jest mi to zupełnie obojętne. Płynnie się po nich przejeżdża. Mnie zastanawia tylko, to dlaczego powstały na odcinku równoległym do segmentów, z tego co pamiętam główny lament dotyczył odcinka od budy Piekut do betonowych barier. W sumie ciesze się, że są progi, szanse na to, że rozjade jakieś dziecko biegające bez opieki …maleją.

    • Ja Pan II@ Jeśli chodzi o mnie, to, tak jak kiedyś pisałam już na tym forum, – prywatnie jestem przeciwna tym wszystkim progom, bo zwyczajnie niszczą mi samochód. A to podskakiwanie przy przejeżdżaniu po nich jest co najmniej wkurzające. Niestety, dzięki niektórym kierowcom, progi stały się moją koszmarną codziennością i koniecznością. Codziennie kilkakrotnie pokonuję ul. Ogrodową, Kuropatwy lub Bażancią albo uliczki na Patronacie i, proszę mi wierzyć, czasem mam ochotę wyjść na ulice i krzyczeć na całe gardło NIENAWIDZĘ SPOWALNIACZY!

      • Zgadzam sie z postem Piotra@ ja rowniez popieram Pani aktywnosc w wielu aspektach, sama jestem osobą aktywną społecznie, ale to nie oznacza automatycznie, że popieram wszystkie wspierane przez Panią inicjatywy. I tak jest w przypadku progów na ul Wenus – uwazam ze ich ulozenie nie wplynie na poprawe bezpieczenstwa, a to mialo byc przekonywujacym argumentem.
        Poprawa bezpieczeństwa na ul Wenus powinna oznaczać poprawe bezpieczenstwa na skrzyzowaniu z ul Julianowska oraz doświetleniu ul Wenus na odcinku ul Alaski – ul Wilanowska, ale na to nie ma pieniedzy, bo sa wieksze potrzeby wynikajace z wieloletnich zaniedban gminy.
        Ulozenie progow na ul Wenus jest jedynie fanaberia. Zaden myslacy i odpowiedzialny czlowiek nie bedzie szybko jezdzil Wenus, i nie jedzi gdyz widzi i dobrze wie, ze jest ona traktowana przez mieszkancow jak deptak i jest na niej wiecej pieszych, rodzicow z wozkami, maluchow i psow, niz samochodow. Natomiast dla pirata, a taki wszedzie sie znajdzie. progi nigdy nie stanowia wiekszego problemu.
        Mnie osobiscie progi nie przeszkadzaja w jezdzie, bo nie jestem piratem, nie musze sie popisywac przed innymi i nie spiesze sie do domu na serial czy obiad, ale smuci mnie ze wlasnie mimo braku pieniedzy tak latwo sie je wydaje w nieprzemyslany sposob.
        Niestety smuci mnie Pani reakcja na moj sprzeciw – od razu jestem przez Pania obrazana, ze nic nie robie i tylko Pania krytykuje. A skad Pani wie, ze nic nie robie i ze tylko ograniczam sie do krytyki aktywnosci innych osob? Tylko z faktu, ze jestem przeciwko Pani dzialaniom juz zostalam nagatywnie zaszufladkowana. Nie kazdy musi byc radnym aby dzialac spolecznie. Ja swiadomie nie kandydowalam na funkcje radnej. Natomiast Pani decydujac sie na pelnienie funkcji radnej powinna byla nastawic sie na dialog ze wszystkim zainteresowanymi stronami, nie monolog, na poszukiwanie pragmatycznych rozwiazan dobrych dla wszystkich, niezaleznie od tego jak duza to grupa i jak duza stanowia sile przebicia, kierowac sie merytoryczna argumentacja, a nie emocjami, nie bac sie zmieniac pogladow i decyzji, jezeli argumenty strony przeciwnej sa trafne. No i najwazniejsze powinna byla Pani uwzglednic rowniez fakt, ze spotka sie z krytyka swoich pogladow i decyzji, ale skoro wg Pani sa one sluszne, to warto ich bronic i przekonywac do nich argumentami merytorycznymi, a nie emocjami. Tego mi brakuje.
        Przy okazji dyskusji odnośnie innego wątku zapytałam Pania o konkret i ściągalność podatkow lokalnych w naszej gminie. Miala to Pani sprawdzic i przekazac nam informacje na tym forum. I niestety nadal czekamy.

        • Na mój nos z podatkami to jest tak. Jak budujemy dom czy blok to nie płacimy podatku ale jak wykonamy odbiór wówczas powstaje obowiązek podatkowy na właścicielu nieruchomości w wysokości proporcjonalnej do przeznaczenia i powierzchni obiektu. Tak jest w przypadku domów jednorodzinnych i mam wrażenie że podobnie jest z blokami. Żeby sprzedać mieszkanie w bloku, trzeba zakończyć budowę bloku czyli dokonać odbioru budowy. Wówczas jak sadzę powstaje obowiązek podatkowy na właścicielu budynku. Najpierw jest to deweloper lub jakiś zarządca a po sprzedaży mieszkań nowi właściciele. Na oko chyba nie możliwa jest sytuacja by podatki od nieruchomości nie były ściągane. Czy się mylę ?

          • Problem ze ściągalnością podatków od nieruchomości jest spory w tej gminie.

        • ktoś@ Trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem, ze nie jestem nastawiona na dialog.To, co ja tu robię na tym forum, dlaczego się z Państwem spotykam, koresponduje mailowo, informuje o wszystkim i pytam, jeśli czego nie wiem. Trudno mi również zaakceptować zarzut, że Panią obrażam. W jaki sposób? Co takiego było w mojej wypowiedzi, co Panią obraziło? Jeśli ktoś chce się obrażać za mówienie prawdy, to zawsze znajdzie powód. Stwierdzam tylko, że o ustawienie progów na Wenus od dłuższego czasu zabiegała grupa mieszkańców tej okolicy. Pisali w tej sprawie pisma do burmistrza oraz zbierali podpisy. Wielokrotnie na tym forum, proponowałam Państwu, abyście, zamiast kłócić się o te sprawę na forum, porozmawiali ze sobą w realu. Tym bardziej, ze znacie się i wiecie, kto zabiegał o te progi. Grupa osób, która zabiegała o te progi zwróciła się do mnie z prośba o wsparcie tej inicjatywy. Była to w mojej ocenie spora grupa, która również pokazała mi zebrane podpisy mieszkańców osiedla znajdującego się przy ul. Wenus. Tym bardziej, że z tego, co Państwo mówicie i, co potwierdzili urzędnicy, progi tam były wcześniej i zostały zdjęte na czas budowy osiedla przez developera Piekut. Nie miałam powodu, aby im odmówić. Napisałam jedna interpelacje w tej sprawie i okazało się, że moje poparcie w tej sprawie poskutkowało. Ja tylko pytam, dlaczego Państwo nie byliście w stanie rozwiązać tej sprawy we własnym gronie? Dlaczego przeciwnicy progów nie potrafili się zjednoczyć, podobnie jak to zrobili zwolennicy, zebrać podpisy i wystosować swoja kontrpetycje w tej sprawie.
          Ja nie mieszkam na Wenus i nie jeżdżę tamtędy. Moja opinie na temat progów wyrażałam kilkakrotnie na tym forum. Nie lubię progów. Niestety, wystarczy jeden nieodpowiedzialny kierowca, aby stworzyć zagrożenie na drodze. A takich u nas w J nie brakuje. W tej konkretnej sytuacji, opieram się na Państwa opinii, mając zaufanie do Waszego rozsądku. Wolałabym, abyście Państwo nie mieszali mnie do swoich osiedlowych animozji, bo ja nie jestem strona tego konfliktu. Ponieważ nie potraficie lub nie chcecie Państwo ze sobą rozmawiać, próbujecie zwalić winę na mnie. A z drugiej strony, gdybym nie pomogła zwolennikom progów tylko opowiedziała się za przeciwnikami, to posypałyby się gromy na moja głowę z drugiej strony. W takiej właśnie sytuacji Państwo mnie stawiacie. Proszę, rozmawiajcie Państwo ze sobą.
          Dostaje od Państwa sporo maili z prośba o pomoc w różnych sprawach. Staram się zawsze z Państwem współpracować. Jednak trudno jest mi sprawdzać każde osiedle i wchodzić w lokalne konflikty. Ja nie jestem od tego. Dlatego, przede wszystkim, należy najpierw załatwić sprawy we własnym gronie i ustalić wspólne stanowisko.
          Co do informacji dot. ściągalności lokalnych podatków, to pamiętam o tym. Ale takich odpowiedzi nie uzyskuje się ot, tak, od reki. Przygotowałam stosowna interpelacje na najbliższą sesje i jak tylko otrzymam pisemna odpowiedź z pewnością Państwa poinformuje. Podobnie, jak o innych sprawach, o które mnie Państwo pytacie. Administrator tego portalu na bieżąco umieszcza odpowiedzi na wszystkie pisemne interpelacje radnych (zakładka: interpelacje radnych), a niektóre wrzuca do aktualności na forum.
          I dla jasności – akurat ja, nie krytykuje. Staram się zrobić maksymalnie dużo dla Józefosławia, bo nie wiem, czy będę kandydowała w następnej kadencji
          i nie wiem, kto tę miejscowość będzie reprezentował za 2 lata. Doświadczenia z poprzednich lat są raczej kiepskie. Dlatego wolałabym, abyście mnie Państwo nie mieszali w swoje wewnętrzne spory i pozwolili działać na rzecz naszej wspólnoty. Przepraszam za to, co powiem, ale, aczkolwiek progi na Wenus, czy tez ich brak, są zapewne dla pewnej grupy osób ważnym tematem, jednak z punktu widzenia całej wsi, mamy tu znacznie poważniejsze problemy do rozwiązania. A jednak właśnie z tej sprawy zrobiono na tym forum sprawę życia i śmierci. Czyż nie jest ważniejsze np. dokończenie budowy ul. Wenus oraz jej oświetlenie? Może zjednoczylibyście Państwo swoje szyki i poparli mój wniosek do burmistrza i rady miejskiej w tej sprawie, o zabezpieczenie w przyszłorocznym budżecie środków na te inwestycje.
          Przykro jest mi również czytać podobne wpisy. Przecież z listy w Józefosławiu dostało się do rady miejskiej z 10 radnych, albo i lepiej, w tym 3 mieszka na naszym terenie. Andrzej Hubl, mieszkaniec Józefosławia jest radnym 3 albo 4 kadencje. A jednak wszystkie pretensje są kierowanie, nie wiedzieć czemu, właśnie do mnie.

  14. I jeszcze jedno. Zobaczcie Państwo do jakiego poziomu jest sprowadzana dyskusja na tym forum. Od maja jest kłótnia o 2 progi, na praktycznie wewnętrznej drodze, tylko dlatego, ze grupa użytkowników tej ulicy nie potrafi się ze sobą porozumieć. Zamiast ze sobą porozmawiać mieszkańcy Wenus i Jutrzenki szukają winnych i kozłów ofiarnych. A jak proszę Państwa o propozycje wniosków budżetowych dla naprawdę ważnych dla nas kwestii, to jest cisza. Jak proponuje zainteresować się miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego części Józefosławia i części Julianowa, – kolejna cisza. Jak informuje, że jest szansa na pozyskanie terenu na pierwszy w tej miejscowości skwer, to zaczyna się wybrzydzanie, dlaczego ta działka a nie inna. A tak naprawde nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle uda się pozyskać inny teren pod ten cel. Jak wreszcie po ciężkich trudach i męce powstał pierwszy w tej miejscowości plac zabaw dla dzieci, – zaczyna się biadolenie, dlaczego taki mały. Mały, bo na większy tymczasem nie ma miejsca. Doprawdy ręce czasami opadają i odechciewa się robienia czegokolwiek. Okazuje się, że nie są ważne drogi, chodniki, oświetlenie, odwodnienie, wiaty przystankowe, czy komunikacja miejska, ale właśnie 2 progi na ulicy Wenus, które dominują każdą rozmowę, która pojawia się na tym portalu.

    • Trudno jest sie porozumiec, jezeli wszystko wrzucane jest do jednego worka i dominuja jedynie emocje. Podkreslam jeszcze raz, ze mnie osobiscie progi nie przeszkadzaja w jezdzie i nie prowadze kosztem Pani rozgrywki ze zwolennikami tych progow. Smuci mnie jednak to, ze mimo braku pieniedzy, i ogromnej liczby potrzeb, tak latwo sie je wydaje w nieprzemyslany sposob. I mam prawo oczekiwac od radnej, ktora reprezentuje interesy wszystkich mieszkancow, ze bedzie pilnowac racjonalnego wydatkowania publicznych pieniedzy, na ktore skladaja sie min placone przeze mnie podatki, i ze radni oraz urzednicy beda otwarci na racje obu stron, nawet gdy ta druga strona bedzie anonimowa i mniej halasliwa. Paranoja jest sprowadzanie wszystkiego do list z podpisami za i przeciw inicjatywie.

      Jeszcze raz podkreslam, ze poprawa bezpieczeństwa na ul Wenus powinna oznaczać poprawe bezpieczenstwa na skrzyzowaniu z ul Julianowska oraz doświetleniu ul Wenus na odcinku ul Alaski – ul Wilanowska. I tak sie sklada, ze w sprawie poprawy bezpieczenstwa na skrzyzowaniu Wenus z Julianowska uzyskalam od urzednikow oficjalna odpowiedz, ze nie przewiduje sie zadnych zmian (za wyjatkiem wymalowania pasow dla pieszych). Natomiast z poprzedniej walki o pelna przejezdnosc ul Wenus, a nie tylko do obecnych betonowych blokow pamietam, ze jej dokonczenie wraz z oswietleniem jest w najblizszej perspektywie niemozliwe z braku pieniedzy, a z goracej dyskusji na forum stowarzyszenia wnioskuje, ze mieszkancy okolicznych osiedli znajdujacych sie w bezposrednim sasiedztwie ul Wenus beda protestowac, bo nie chca, aby ul Wenus stala sie alternatywa dla Cyraneczki czy Geodetow.

      Co do bycia radnym w tej czy przyszlej kadencji – to byl Pani swiadomy wybor i jeszcze raz chcialam podkreslic, ze powinna byla Pani uwzglednic rowniez fakt, ze moze spotkac sie z krytyka swoich pogladow i decyzji, ale skoro wg Pani sa one sluszne, to warto ich bronic i przekonywac do nich argumentami merytorycznymi, a nie emocjami. A Pani wszystko sprowadza do emocji.
      Nie mniej wiele Pani inicjatyw jest naprawde potrzebnych i trzymam kciuki za doprowadzenie ich do pozytywnego konca.

      • ktoś@ Przepraszam, ale nie chce już rozmawiać o progach na Wenus. Tak jak napisałam, proszę abyście załatwili to państwo we własnym gronie. mam wrażenie, ze rozmawiamy o różnych sprawach.
        Nie wiem, jaka jest dyskusja na forum stowarzyszenia, ponieważ nie wchodzę na tamto forum. Nie rozumiem jednak, dlaczego ktoś twierdzi, że Wenus nie może być wybudowana do końca. W poprzednich kadencjach była zupełnie inna polityka względem Józefosławia. Miejscowość cierpiała na skutek personalnych animozji pomiędzy poprzednim burmistrzem a starosta, który jest mieszkańcem J. Teraz, udało się zwrócić oczy urzędu w stronę naszej miejscowości. Co do skrzyżowania Wenus z Julianowską to musicie mieć Państwo świadomość, ze nikt nic nie z zrobi i złotówki nie wyda, dopóki Wenus nie zostanie wybudowana do końca. O światłach na tym, co jest teraz tez bym zapomniała. Chodniki, droga, światła – czyli inwestycja, która jest bardzo realna w przyszłym roku, chyba, że znowu będziecie się kłócić, – a potem rozwiązania związane ze skrzyżowaniem. Taka jest procedura.
        Jeśli czytam, że Wenus i Jutrzenki znów się o coś kłoci na jakimś forum, to … ach już nie będę komentować. Mogę tylko wyrazić ubolewanie nad kompetencjami komunikacyjnymi. Sąsiad nie potrafi dogadać się z sąsiadem. Domyślam się, że chodzi Wam o te wolne jeszcze tereny. Wkrótce stanie tam kolejne osiedle, a drogi mieć nie będziecie, bo pewnie będziecie się kłócić jak o progi i blokować inwestycje. Myślenie o „dziś” a nie o „jutro”. A ja wam mówię o miejscowych planach zagospodarowania. Chyba oszalałam.

        • Tak jak wspomniałam już wcześniej trudno jest sie porozumiec, jezeli wszystko wrzucane jest do jednego worka, brakuje merytorycznej dyskusji i dominują jedynie emocje. U Pani niestety są tylko emocje i dalsza dyskusja jest bezproduktywna, a na to niestety nie mam czasu. Nie mniej trzymam kciuki za Pani aktywność na rzecz J&J.

          • ktoś@ ja mam po prostu dość rozmowy o tych progach na Wenus. Próbuje to merytorycznie wyjaśnić, a Pani mi zarzuca emocje. Tak, mam dość tego, ze muszę się tłumaczyć z progów, o które wnioskowali sami mieszkańcy ul. Wenus. Jeśli ma Pani na myśli emocje w tym temacie, – to tak, rzeczywiście mnie to wkurza. Poza tym, chyba trudno mi odmówić braku merytorycznej dyskusji.
            Jeśli chcecie państwo zachować te wolne tereny przy Wenus, to może należałoby pomyśleć o wnioskach do mpzp. Akurat jest otwarty plan tego terenu i zostaną one przekształcalne pod mieszkaniówkę i usługi. Może warto wnioskować o przeznaczenie tych terenów jako tereny publiczne, zanim nie będzie za późno. Wówczas jest szansa na to, ze powstanie tam tzw. teren zielony, plac zabaw, boisko, itp. Jeśli będziecie blokować budowę Wenus na tym odcinku niezabudowanym, to zapomnijcie o światłach, chodnikach, czy oświetleniu. Nikt nie wybuduje oświetlenia w pole. Tym bardziej, że to są działki prywatne, a nie gminne. O tym wszystkim proponuje porozmawiać w gronie mieszkańców. W przeciwnym razie za 2-3 lata powstaną tam kolejne osiedle. I wtedy będzie lament, ze nie ma drogi, brakuje oświetlenia, ze duży ruch.

          • Chyba nie rozumiesz o czym mówi pani Katarzyna. Przecież wyraża się jasno. Ja nie widzę w tym emocji, tylko merytoryczna dyskusje i argumenty. Dla mnie to ty się czepiasz. Nie dziwie się, że się kobieta zniecierpliwiła, jeśli musi to samo tłumaczyć po sto razy. Jak nie umiecie się tam na Wenus dogadać, to nie miejcie pretensji do innych. Józefoslaw nie kończy się na Wenus.

            • „ktoś” albo nie czyta tego, co napisała pani Katarzyna Nowocin-Kowalczyk, albo ma problemy ze zrozumieniem. Przecież te wpisy są jasne, klarowne i merytoryczne. Nie ma emocji tylko proste wyjaśnienia. „ktoś” ma chyba sam problemy z emocjami.
              „ktoś” nie potrafi się odnieść do argumentów pani radnej wiec stosuje przeniesienie..

              • Myślę, że Pani Radna nie wie, że przeciwnikami dokończenia ul Wenus są / bedą miedzy innymi obecni wnioskodawcy progów i mieszkańcy osiedla przy Saturna, bo to oni najbardziej odczuli wzmożony ruch samochodów w związku z remontem ul Julianowskiej.
                Osobiście od początku byłam i nadal jestem zarówno za poprawą bezpieczeństwa na Wenus (ale nie iluzoryczna) , jak i za dokończeniem tej ulicy zgodnie z mpzp, bo kupując tu mieszkanie wiedzałam, że planowana jest droga.

                Co do wpisów Pani radnej, to bazują głownie na emocjach. Ale widać każdy z nas widzi jedynie, to co chce widzieć.

                • No właśnie, każdy widzi jedynie, to co chce widzieć. Ty widzisz emocje,
                  a jak dla mnie, to dostałaś od radnej wyczerpująca merytoryczna odpowiedź na każde pytanie, które zadałaś. Nie wiem, o co ci chodzi.

                  • pani radna , a może za dużo pani sobie przypisuje,jak znam życie to samymi pismami do tego urzędu nic się nie wskóra

                    • xm@ Nie wiem dlaczego uważasz, że coś sobie przypisuje. Nigdy nie wypowiadałam się w takim tonie. A jeśli mówiłam o jakichś sukcesach używałam liczby mnogiej, mówić jako „My wspólnota Józefosławia” i „dzięki naszym działaniom”, – i to pomimo, ze doskonale wiem, jak to wyglądało w praktyce. Masz rację – samymi pismami ciężko jest coś wskórać. Rozmowy, rozmowy, rozmowy, argumenty, przekonywanie, burmistrza, radnych, urzędników, i potwierdzanie tego własnymi kompetencjami – tak to wygląda. I dlatego, jest mi przykro, że niektórym osobom wydaje się, że wszystko załatwia się samo. Ot, – pstryknąć palcem i już się dzieje. Jeśli uważacie, że taki radny wam nie potrzebny, proszę współpracować z radną Elą szweycer, Magdą Woźniak z zalesia, która wJózefosławiu otrzymała ponad 1000 głosów, czy z innymi radnymi, których Państwo wybraliście, a które przez te 2 lata palcem nie kiwnęły, żeby coś załatwić dla tej wsi. A do tego torpedują każdy wniosek ws Józefosławia. To nie jest takie proste, żeby coś dla nas załatwić. To się nie dzieje ot, tak. Nikt w gminie nie lubi Józefosławia. Panuje opinia, ze ludzie są tu roszczeniowi, kłótliwi, przyjezdni i nie płaca tutaj podatków. Do tego sołtys przez lata naraził się wielu osobom, i nadal naraża się jako starosta i jest powszechna awersja na józefosłąw. Sorry, za tę brutalna prawdę. Jeśli wydaje ci się, że te dostanie kasy na te wszystkie inwestycje w Józefosłąwiu zrobiły się same, to gratuluje naiwności.

                • Mieszkam na osiedlu koło Wenus i czytając twój wpis zastanawiam się z jakiego powodu zależy ci na dokończeniu Wenus ? Mnie nie potrzeba dokończenia tej ulicy ponieważ spełnia swoją rolę tzn. daje możliwość dojazdu do wszystkich osiedli i segmentów sąsiadujących z nią. Może z wyjątkiem segmentów graniczących z niedokończonym odcinkiem, ale tamci ludzie mają dojazd bezpośrednio od Wilanowskiej. Wytłumacz mi na zdrowy rozum po co nam połączenie z Wilanowską ?

                  • pani Katarzyno znam realia i wiem ze panią w urzędzie nie lubią. To ze pani pisze do dobrze ale skutecznośc dla Józefosławia to także praca innych ludzi.

                    • xm@ Nie wiem, kto się chowa pod tym nickiem i tak łatwo feruje wyroki.I nie wiem skąd taki wniosek, że mnie w urzędzie nie lubią. Tak to już w życiu jest, że osoby wyraziste i skuteczne budzą mieszane uczucia. Pytanie, czy radny jest od lubienia czy od tego, żeby skutecznie działać na rzecz swoich wyborców? Akurat z urzędnikami nie mam problemu i moje odczucia są zupełnie odmienne od tego, co piszesz. Wręcz przeciwnie, sami wielokrotnie proszą mnie o pomoc w załatwieniu niektórych spraw, albo podpowiadają jak coś skutecznie załatwić. Gdybym była taka nielubiana jak piszesz, z pewnością nie udałoby mi się załatwić tak wiele rzeczy, z którymi się Państwo do mnie zgłaszacie. A sytuacja jest wręcz odwrotna. Nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia. Czy ciebie tez tak wszyscy lubią?

                    • dostałem takiego maila o pani Katarzyny i pozwoliłem sobie go wstawić. mam nadzieje, że się na mnie obrazi.
                      Niech się Pani nie zraza tymi komentarzami, niech Pani dalej działa i z nami rozmawia.

                    • gość@ Panie Mateuszu, dziękuję za wsparcie, jednak wolałabym, aby w przyszłości prywatna korespondencja pozostała faktycznie prywatną. Potrafię mówić sama za siebie. A do pewnych komentarzy nie będę się ustosunkowywała.

  15. Proponuję zamknąć temat tych dwóch ograniczników. Dalsze prowadzenie dyskusji na ten temat jest bezcelowe. Jest jak jest. Rozumiem że niektórym przeszkadzają i woleliby by te pieniądze poszły na coś innego. Ale z ogranicznikami da się żyć, są inne rzeczy które bardziej uprzykrzają nasze życie. Ja osobiście jadąc do Puławskiej pokonuje 8 ograniczników, trudno. A co do pieniędzy to nie była to chyba inwestycja która w znaczący sposób wyczerpała zasoby naszej gminy. Nigdy nie będziemy jednomyślni (może i dobrze) i nie da się działać zawsze perfekcyjnie trzeba się z tym pogodzić i jakoś żyć. Skoro los nas obdarzył radną, która chce z nami rozmawiać, ma ochotę i czas aby działać i mówić w gminie ‘naszym głosem’ to wykorzystajmy tę sytuację jak się da. I niech ten ‘nasz głos’ będzie w miarę możliwości dobrze zestrojony. Niech wszyscy samorządowcy i urzędnicy którzy traktują swoje stanowiska jak ciepłą posadkę gdzie nie trzeba nic robić lub nie daj Boże traktują swoje urzędy jako maszynkę do nabijania swojej kabzy niech wiedzą że jest ktoś spoza układu, kto działa w imieniu mieszkańców a nie przedsiębiorców. Nawet jeśli Pani Katarzyna nie zechce kandydować po raz drugi (byłoby szkoda) to może dzięki jej działaniom w tej kadencji, gminie otworzą się oczy że JJ potrzebuje inwestycji i potrafi o nie walczyć i trzeba się z JJ liczyć. W kupie siła !

    • ziutek@ zgadzam się z Tobą. Miłego dnia.

  16. wiem ponieważ z podobnymi wnioskami występuje także pani Krzyżewska, burmistrz stara się wnioski pani Hani realizować ,szkoda e radna Krzyżewska małoo swojej pracy informuje

  17. MultiHekk postawi tak duży blok jak tylko będzie mógł na działkę wcisnąć. Jeśli będzie mógł 16-piętrowy, to taki zbuduje, jeśli tylko 8-piętrowy, to też taki postawi. Wydział Architektury wyda mu ekspresowo pozwolenie, a PINB szybko odbierze blok gdy tylo MultiHekk takie życznie wyrazi. Tak przebiegały dotychczas wszystkie inwestycje MultiHekku bo w Piasecznie mają do niego wyjątkową słabość.

    Wystarczy poczytać ten wątek na forum:
    http://forum.powiat-piaseczynski.info/viewtopic.php?p=79498

    A jak potem droga się będzie korkować i jaki będzie wpływ na okolice? To już nikogo nie interesuje…

    • Pozwolenie na budowę wydaje starostwo a nie gmina.