Niestety nowy odcinek ul. Cyraneczki nie przeszedł pomyślnie testów pogodowych. Przy skrzyżowaniu z ul. Sybiraków znowu powstała gigantyczna kałuża. Nowy bubel ? Czy wina mieszkańców ? (bo nie chodzili na zebrania i nie podpowiedzieli inżynierom jak się powinno budować).
Okazuje się, że nie potrzeba gigantycznego oberwania chmury (jak to miało miejsce w 2010 roku), aby na Cyraneczki przy osiedlu francuskim mieszkańcy mieli namiastkę lazurowego wybrzeża.
Mail przesłany przez zatroskanego mieszkańca :
„Ze zdjęć poniżej można podejrzewać, że niestety szykuje sie nam kolejny bubel (pierwsze zdjęcie wykonane w czerwcu, drugie dwa dni temu na drugi dzień po burzy). Przy skrzyżowaniu Cyraneczki z Sybiraków występują duże problemy z odpływem wody. Wystarczy powiedzieć, że po większych deszczach tworzy się mega kałuża, która w przeciwieństwie do tej na Wilanowskiej utrzymuje się znacznie dłużej (wokół zagłębienia jest beton i asfalt i woda nie ma gdzie spływać – utworzyła się naturalna wanna).
Myślę, że to jest ostatni dzwonek aby przed odbiorem drogi wymusić na wykonawcy jakieś poprawki. Inaczej sądząc po rozmiarach kałuzy asfalt będzie do poprawki w przyszłym sezonie lub za dwa po pierwszych mrozach. Szkoda byłoby marnować publiczne pieniądze. ”
ul. Cyraneczki – lato 2010
foto WspólneRazem.pl
Bubel na bublu i bublem pogania !
Proszę o spokój, przecież Gmina od 15 lat pracuje nad koncepcją odwodnienia…
Nawet prezentacje ładne były pokazywane.
Ciekawe co na to nowe Władze Powiatu?
Ulice w Julianowie nie mają kanalizacji, i woda
przestała swobodnie spływać na Cyraneczki.
Tak je wybudował deweloper, i gmina przejeła.
Zawsze myślałem że to rów wylewa przez wąskie przepusty,
a to była woda spływająca z Julianowa.
PS.
Nie ma się co opie*ć
Niech teraz powiat buduje kanalize w Julianowie,
albo zabiera Cyraneczki do Baniochy.
Wystarczyło przy budowie Cyraneczki wykonać dodatkowo dwa wpusty deszczowe na skrzyżowaniu z ul.Sybiraków i nie byłoby problemu.
Zapewne nasi Radni złożyli szereg interpelacji w tej sprawie.
był już jeden rowerzysta-oszołom, który chciał jeździć prosto po równej ścieżce, teraz dziwni ludzie się burzą, że woda stoi po deszczu na nowej drodze (z nikąd do nikąd). Przecież inaczej NIEDASIĘ
Jozefoslaw wodą stoi !