Powiat Piaseczyński

” dla 700 mieszkań wydano pozwolenie na budowę na podstawie jednej kartki ” – radny Krawczyński o bałaganie w Starostwie

Protokół nr XX/2012 z sesji Rady Powiatu Piaseczyńskiego w dniu 29 listopada 2012 roku.

Złożenie sprawozdania przez Przewodniczącą Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu Piaseczyńskiego z wyników kontroli umów cywilnoprawnych zawartych przez Starostwo Powiatowe w Piasecznie w roku 2010.

Radna Magdalena Latoszek-Lubach przedstawiła sprawozdanie z wyników kontroli umów cywilnoprawnych zawartych przez Starostwo Powiatowe w Piasecznie w roku 2010.

Radny Daniel Płużyczka powiedział, że chciałby doprecyzować, ponieważ Pani Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej w przedstawionym sprawozdaniu napisała, że Zespół kontrolny nic nie stwierdził tylko dał zalecenia pokontrolne.

Radna Magdalena Latoszek-Lubach powiedziała, iż te zalecenia zostały wykonane.

Radny Daniel Płużyczka powiedział, że Zespół stwierdził, że nie jest stosowane Zarządzenie Starosty w tym względzie, więc w przedstawionym sprawozdaniu jest pewna nieścisłość.

Radny powiedział, że zgodnie z Zarządzeniem Starosty w momencie kiedy są zlecane usługi do kwoty 14 000 euro wtedy do takiej dokumentacji należy dołączać trzy konkurencyjne oferty. Radny powiedział, że Zespół stwierdził, iż właśnie to nie miało miejsca. Radny powiedział, że w przedstawionym sprawozdaniu jest informacja, że Zespół kontrolny sformułował zalecenia.

Radny Józef Zalewski wypowiedź poza zasięgiem mikrofonu.

Radny Daniel Płużyczka powiedział, że ze słów Radnej Magdaleny Latoszek-Lubach wynika, że kontrola nic nie stwierdziła, jednocześnie zostały skierowane zalecenia pokontrolne.

Radna Magdalena Latoszek-Lubach powiedziała, że kontrola nie stwierdziła niezgodności z prawem, natomiast dodatkowo zostały uzupełnione informacje, które były w zaleceniach pokontrolnych, uzupełniające te dokonania, które były w Urzędzie.

Przewodnicząca Rady Powiatu Maria Mioduszewska porządkując powiedziała, że Członek Zespołu Kontrolującego zwraca uwagę, iż Zespół dopatrzył się pewnych nieprawidłowości i na podstawie tego wystosował w swoim protokole odpowiednie wnioski, które znalazły się w odczytanym dokumencie. Nie były zatem stosowane pewne zasady, które są wymagane i były przedstawione w Zarządzeniu Starosty jeśli chodzi o zamówienia do 14 000 euro.

Przewodnicząca poprosiła o zwrócenie na to uwagi, bo to jest konkretny zarzut, niedociągnięcie i to trzeba będzie zrewidować.

Radny Łukasz Krawczyński potwierdził, że takie uchybienie miało miejsce, tzn. Zespół kontrolujący w określonym czasie zgłosił się i oprócz rzeczonych umów cywilnoprawnych poprosił zgodnie z Zarządzeniem Pana Starosty o dokumentacje potwierdzającą fakt odbywania negocjacji cenowych. Takich dokumentów nam nie przedstawiono, po jakimś czasie powiedziano, iż jest możliwym wgląd w taką dokumentację.

Z natury rzeczy budzi to podejrzenie, ponieważ przy audytach taka dokumentacja jest trzymana w jednym miejscu i stanowi nie rozerwalną część umowy, gdyż z logiki, praktyki i przepisów prawa jest to jedna
rzecz. W zakresie przepisów prawa cywilnego o archiwizacji samych umów Zespół nie stwierdził żadnych uchybień. Zespół kontrolujący poświęcił dużo czasu, żeby przedmiotowe umowy dokładnie sprawdzić. Kwestią pozostającą do dyskusji jest fakt, że w okresie objętym kontrolą, Starostwo na umowy cywilnoprawne wydało kilkaset tysięcy złotych.

Zdaniem Radnego biorąc pod uwagę aktualny stan finansów Powiatu to wręcz kwota astronomiczna, jest ona wydatkowana poza kontrolą Rady. Radnemu wydaje się, że takie umowy cywilnoprawne powinny stanowić wyjątek od swoistych reguł, natomiast te umowy były podpisywane na „egzotyczne” usługi z punktu widzenia Radnego.

Radny powiedział, że np. na kwestie archiwizacji dokumentów, Zespół nie mógł odpowiedzieć czy takie zadanie nie może odbywać się siłami pracowników Starostwa. Kolejnym pytaniem, na które Zespół nie był w
stanie odpowiedzieć – odbywa się proces inwestycyjny, remontowy w budynku, jest on objęty postępowaniem jednego z właściwych wydziałów, po czym na części wydzielone w tym budynku, np. jeden pokój podpisujemy umowy cywilnoprawne z osobą fizyczną na usługi remontowe. Radny powiedział, że jest to określona grupa osób fizycznych to są cztery osoby co do których te umowy się powtarzają. Radny powiedział, że jedna z tych osób fizycznych, która była beneficjentem Starostwa w zakresie tych umów występuje też w procesie inwestycyjnym w dokumentach Gminy reprezentując interesy Pana Starosty Dąbka.

Radny powiedział, że z punktu widzenia formalno-prawnego nie ma tutaj zarzutów, Zespół nie może stawiać takich zarzutów, bo wszystko jest dopełnione zgodnie z przepisami prawa, natomiast czy tutaj znowu nie zachodzi konflikt interesów?

Radny pozostawia to pod rozwagę. Zakres kontroli był określony w uchwale, Zespół był ograniczony przepisami prawa i musiał stwierdzić czy te przepisy prawa zostały zachowane czy nie, stąd taki protokół z którego treścią radni mogą się zapoznać. Natomiast jest wiele takich niuansów, co do których Radny ma daleko idące wątpliwości.


Radny Arkadiusz Strzyżewski zapytał czy w Urzędzie jest stanowisko ds. kontroli wewnętrznej lub audytor?

Sekretarz Powiatu Kazimierz Makowski wypowiedź poza zasięgiem mikrofonu.

Radny Arkadiusz Strzyżewski zapytał czy w tej kwestii kontrola nie wychwyciła tego mankamentu działalności Starostwa?

Sekretarz Powiatu Kazimierz Makowski wypowiedź poza zasięgiem mikrofonu.

Przewodnicząca Rady Powiatu Maria Mioduszewska zwróciła się z prośbą o wyjaśnienia w
sprawie a także w podniesionej kwestii – braku „śladu” z negocjacji z przynajmniej trzema podmiotami.

Radny Łukasz Krawczyński przypomniał kwestię „nieszczęsnej” faktury, którą żona Pana Starosty wystawiła na rzecz Starostwa. Radny przypomniał, o tym bo jego zdaniem jest to adekwatne do problemu, o którym mówił.

Wówczas jeden z pracowników tłumaczył się, że prowadził negocjacje między innymi z restauracją Kołomyja, która wtedy spłonęła i nie działała. Stąd karkołomne tłumaczenia i figury stylistyczne, które miały pokazać, że pewne warunki zostały spełnione.

Radny powiedział, że możemy się uśmiechać, bo wszyscy wiemy, że te warunki były spełnione. Zdaniem Radnego uchybienia bardzo ważne, bo wydajemy kilkaset tysięcy złotych właściwie poza kontrolą, bez żadnych negocjacji cenowych – jest to swoiste narzędzie, z którego można korzystać właściwie bez żadnych ograniczeń spełniając tylko normy cywilnoprawne, a w dobie kryzysu, który jest w Starostwie z finansami powinniśmy szczególnie zwracać uwagę, bo jest to spora suma pieniędzy, która jednak powinna być wydatkowana tylko wyjątkowo i tylko w wyjątkowych okolicznościach.

Radna Magdalena Latoszek-Lubach poinformowała, że w tej chwili przegląda protokół pokontrolny złożony przez Zespół kontrolujący. W protokole jest informacja, że są rzeczywiście zastrzeżenia. Zdaniem Zespołu na podstawie zebranych dokumentów oraz wyjaśnień udzielonych przez pracowników Starostwa nie jest możliwa jednoznaczna ocena efektywności wydatkowania środków publicznych na podstawie zawartych umów cywilnoprawnych.

Radna powiedziała, że nie oznacza to, że Panowie znaleźli jakikolwiek uchybienia tylko braki określonych wcześniej papierkowych załączników.


Radny Łukasz Krawczyński powiedział, że pewnych braków papierkowych nie można nazywać „brakami papierkowymi” bo są to poważne uchybienia.

Radny powiedział, że działamy w organach samorządu terytorialnego, które powinny działać w granicach i na podstawie przepisów prawa, a obieg dokumentów regulowany przez przepisy prawa to jeden z fundamentów działania samorządu. Radny powiedział, że podchodzenie do tego tak trywialnie nie jest właściwym postępowanie. Radny powiedział, że on się z takim działaniem nie zgadza.

Radny powiedział, że był już przypadek pozwoleń na budowę, kiedy dla 700 mieszkań wydano pozwolenie na budowę na podstawie jednej kartki i też można było powiedzieć, że to trywialna sprawa. Radny powiedział, że będzie stał na stanowisku dura lex sed lex, działamy na podstawie przepisów prawa i egzekwujmy działanie na podstawie przepisów prawa.

Radny powiedział, żeby nie iść w kierunku trywializacji wymagań, bo jeśli wymagamy od kogoś – wymagajmy najpierw od siebie.

Radny Daniel Płużyczka przytoczył z protokołu pokontrolnego kilka zdań z punktu 6:

„Zgodnie z zarządzeniem Starosty Powiatu Piaseczyńskiego z dnia 10 czerwca 2008 roku nr 35/SEK/08 w sprawie procedur udzielania zamówień publicznych wartości szacunkowej nieprzekraczającej kwoty 14 000 euro, zamówienie publiczne o wartości do 6 000 euro może być realizowane po negocjacjach z co najmniej dwoma wykonawcami. Fakt przeprowadzenia negocjacji powinien być udokumentowany przez merytorycznego pracownika dokonującego zamówienia w formie pisemnej notatki służbowej. Zespół kontrolujący przedmiotowe umowy w toku czynności kontrolnych w dniu 1 czerwca 2011 roku zwrócił się z prośbą do Naczelnika
Wydziału OOK Pana Tomasza Józefowicza o przedstawienie właściwych notatek dotyczących kontrolowanych zamówień. Przedmiotowe dokumenty nie zostały przedstawione zespołowi kontrolującemu. W ocenie zespołu stanowi to poważne uchybienie proceduralne.”

Radny Józef Zalewski powiedział, że nie może się zgodzić ze stwierdzeniem Pana Łukasza Krawczyńskiego, że normy cywilnoprawny nie są prawem. Radny powiedział, że jest to takie samo prawo jak każde inne, jeśli zostało naruszone to też podlega pewnym rygorom określonym w przepisach prawnych. Zostało naruszone Zarządzenie Starosty, które było adekwatne do zapisów ustawy o zamówieniach publicznych i ustawy o finansach publicznych, która reguluje rygorystycznie pewne normy – o dbałości środków finansowych, transparentności podejmowania decyzji.

Radny uważa, że na tym powinni się skupić bo tak naprawdę prawo o zamówieniach publicznych ani też ustawa o finansach publicznych nie została w jakiś sposób naruszona. Radny powiedział, że w tym przypadku stwierdzono nie respektowanie Zarządzenia Starosty i to jest karygodne i nie można powielać takich działań, bo to mimo wszystko w jakiś sposób reguluje wydawanie środków publicznych. Radny z tym
faktem się zgadza.

Radna Katarzyna Obłąkowska-Kubiak zapytała na jaką kwotę w 2010 roku zawierano umowy cywilno-prawne?

Wypowiedź poza zasięgiem mikrofonu.

Przewodnicząca Rady Powiatu Maria Mioduszewska zwróciła uwagę,że jest to plan pracy Komisji Rewizyjnej z 2010 roku, przedstawiono wyniki kontroli, jeśli ktoś z Państwa jest szczególnie tym zainteresowany to może się zwrócić do Przewodniczącej Komisji Rewizyjnej. Materiały z kontroli są dostępne.

Radny Łukasz Krawczyński powiedział, że zgadza się ze słowami Radnego Józefa Zalewskiego z całą stanowczością.

Przewodnicząca Rady Powiatu Maria Mioduszewska powiedziała, że zapisała sobie tę kwestię i będzie na ten temat rozmawiać – respektowania Zarządzenia Starosty w przedmiotowej sprawie.

Radny Łukasz Krawczyński powiedział, że przedmiotowe Zarządzenie po kontroli zostało zmienione, natomiast notatki służbowe były gotowe do przedstawienia Zespołowi po okresie 2-3 miesięcy.

Radny wyjaśnił, że to nie jest tak, że tych dokumentów nie ma, nie było i nie będzie. Radny powiedział, że sam przechodzi audyt w organizacji raz do roku i jest on poważny, przeprowadzany przez ważną firmę, jedną z top trójki światowych firm zajmujących się audytem.

Radny powiedział, że jeśli prowadzi się jakiekolwiek negocjacje to dokumenty trzyma się w jednym miejscu. Radny powiedział, że skoro Zespół kontrolny poprosił o takie dokumenty, a ktoś mówi, że musi je znaleźć i nie są one okazywane powoduje to, że z natury rzeczy takiego doświadczenia można wnioskować, że być może hipotetycznie tych dokumentów po prostu nie było.

Radny powiedział, że to, że one po 2 czy 3 miesiącach się odnalazły, może i się odnalazły, Radny nie chce nikogo krzywdzić i mówić, że ich nie było.

Radny zwrócił uwagę, że Pani Przewodnicząca Rady też jest z wykształcenia prawnikiem i doskonale wie, że pewna należyta staranność w zakresie przechowywania dokumentów ważkich i kluczowych w zakresie wydatkowania środków finansowych powinna być inaczej archiwizowana, tym bardziej, że właściwie jednostka organizacyjna Starostwa była poinformowana o kontroli i tak naprawdę z mocy przepisów prawa Zespół kontrolujący miał prawo wglądu we wszystkie dokumenty związane z przedmiotowym procesem. Dlatego zdaniem Radnego wydaje się to być poważnym uchybieniem mając cały czas w pamięci tą nieszczęsną płonącą Kołomyję.

Przewodnicząca Rady Powiatu Maria Mioduszewska zwróciła uwagę członkom Komisji Rewizyjnej– być może trzeba będzie powtórzyć taką kontrolę w następnych latach jeśli chodzi o umowy cywilne za kolejne lata.

Radny Waldemar Kosakowski część wypowiedzi poza protokołem

Protokół sporządziły:

Inspektor w Biurze Rady i Zarządu Powiatu
Ewelina Wojtczak – Słowik
Dorota Zaręba



Podoba ci się:

Komentarzy (13)

  1. Burdel na kółkach jak w całym kraju nie ma różnicy czy urząd miasta, gminy, rady ministrów czy starostwo …bo to Polska własnie nie elegancja Francja !

    • Mało tego bałagan często można spotkać w domach mieszkaniach i piwnicach :)

  2. Po co więcej kartek ?

  3. Ja wszystko rozumiem ale mieszanie zony w interesy starostwa to lekka żenada lub bezczelność ,niepotrzebne skreślić.

    • Jasne, pełna zgoda. Ona tylko po staropolsku ugościła urzędników, czym chata bogata tym rada. Napoiła i posiliła urzędniczą brać by nabrali sił do dalszej ofiarnej pracy na rzecz lokalnej społeczności. A że potem wystawiła urzędowi fakturę to przecież nie ma w tym nic dziwnego wszak naczelna zasada kapitalizmu brzmi : ‘nie ma darmowych obiadów’. Kto tej maksymy nie zna ten nie powinien się wypowiadać na temat tego poczęstunku bo widać że ma jakieś socjalistyczne ciągoty.

  4. taki to właśnie PO-żądny jest ten Krawczyński.
    Nierób jeden

  5. Dlaczego nierób przecież ze stenogramu nic takiego nie wynika ?

    • Czego tu nie rozumiesz ? Otwarcie skrytykował osobę która urzędowo z krytyki powinna być wyłączona więc ‘nierób jeden’ jest określeniem całkowicie uzasadnionym. Co więcej określenie to jest nadzwyczaj łagodne i świadczy o dobrym sercu użytkowniczki ‘ala’, Przecież równie dobrze mogła napisać : kłamca, złodziej, zboczeniec, eurosceptyk, debil, szumowina, pawian, łachudra itp.

      • ziutek ty podejrzanie wiesz dużo

  6. A skąd ja mam wiedzieć. Ja znam tylko z mediów tak zwaną ‘aferę w wydziale architektury’, która dotyczyła wydania w trybie ekspresowym pozwolenia na budowę przez dewelopera bez wymaganych dokumentów na nawet nieodrolnionym terenie. sprawę załatwiała osobiście sama Pani naczelnik wydziału, zapewne po to aby nie obciążać dodatkowo swoich pracowników – ludzka szefowa. Nigdy nie postawiono jej zarzutów korupcyjnych a jedynie chyba niedopatrzenia i nieprofesjonalne działania i rozwiązano umowę o pracę. Pan starosta w imieniu którego wystawione zostało pozwolenie z klauzulą decyzji ostatecznej przebywał wówczas na urlopie, tak się złożyło. Nie wiem czy ten radny mówi o tej sprawie czy o jakiejś innej. Swoja droga mógłby mówić konkretniej bo w taki sposób osoby niezorientowane niewiele z tego rozumieją.

    A teraz powiem całą prawdę kawa na ławę : A wiec … szzzszsz .hhduuuiii … (wypowiedź poza zasięgiem mikrofonu).

    • Wypowiedzi „poza zasięgiem mikrofonu” są najlepsze. Kto miał usłyszeć, ten usłyszał, ważne, że w papierach nic nie zostało ;)

    • to co opisuje ziutek – to mialo powstac obok decathlonu

      electra dostala pozwolenie w malej luce pomiedzy decyzjami wojewody o strefie – troche cos innego, ale tez afera maksymalna

      • uzg czy złamano prawo?